Reklama

Polska

Rozpoczęły się obchody święta Przemienienia Pańskiego w prawosławnym sanktuarium na Grabarce

Na św. Górze Grabarce (Podlaskie) rozpoczęły się doroczne obchody Święta Przemienienia Pańskiego, najważniejszego w tym prawosławnym sanktuarium. W piątek po południu dotarły tam ostatnie piesze pielgrzymki, w tym największa w kraju – grupa pątników z Białegostoku.

[ TEMATY ]

Prawosławni

Garbarka

wikipedia/autor: Jacek Karczmarz na licencji Creative Commons

Monaster Świętych Marty i Marii na Świętej Górze Grabarce

Monaster Świętych Marty i Marii na Świętej Górze Grabarce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę głównym uroczystościom przy ołtarzu polowym przewodniczyć będzie zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (PAKP) metropolita Sawa, w asyście hierarchów z kraju i zagranicy.

Tradycją święta Przemienienia Pańskiego są piesze pielgrzymki, w których na uroczystości 18-19 sierpnia rokrocznie zdążają wierni nie tylko z województwa podlaskiego. Były to bowiem m.in. grupy z Sokółki, Warszawy, Jabłecznej (Lubelskie), Bielska Podlaskiego i Hajnówki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W piątek po południu – jako jedna z ostatnich – na Grabarkę dotarła pielgrzymka z Białegostoku, która odbyła się w tym roku po raz 38. Jej organizatorem było Bractwo Młodzieży Prawosławnej Diecezji Białostocko-Gdańskiej. Ze stolicy województwa podlaskiego wyruszyło w niej w miniony poniedziałek ponad dwieście osób, kolejnych ok. stu dołączyło na trasie, która w tym roku miała 106 km długości.

Odbyła się też jednodniowa pielgrzymka służb mundurowych, której uczestnicy – ich liczba szacowana jest na 300 osób – przeszli liczącą kilkanaście kilometrów trasę z Siemiatycz. Żołnierze Wielonarodowej Brygady Litewsko-Polsko-Ukraińskiej postawili na Grabarce krzyż w intencji poległych żołnierzy, naznaczony odłamkami z pól bitewnych na wschodzie Ukrainy.

Reklama

Również z Siemiatycz dotarła na Grabarkę grupa wierni tamtejszych parafii, a wraz z nim – pielgrzymi z polskiej parafii prawosławnej w Brukseli. Kilkanaście osób przejechało z Warszawy w pielgrzymce rowerowej, są też uczestnicy pielgrzymek autokarowych z różnych miast.

Wielu wiernych przynosi na Grabarkę krzyże, pozostawiane tam z różnymi intencjami, najczęściej prosząc o zdrowie, pomyślność w rodzinie czy – w przypadku młodzieży – nauce. Uczestnicy większych, zorganizowanych pielgrzymek tradycyjnie ustawiają na wzgórzu wokół cerkwi duże krzyże.

Policja, która monitoruje ruch na drogach dojazdowych i obłożenie parkingów, większej liczby wiernych spodziewa się na wieczornym nabożeństwie. Apeluje, by stosować się wtedy do poleceń funkcjonariuszy dysponujących informacjami (patrole są widoczne na drogach dojazdowych), jak wygląda natężenie ruchu i gdzie jeszcze są wolne miejsca do parkowania.

Góra Grabarka z małą cerkwią na wzgórzu i założonym w 1947 r. żeńskim klasztorem, to dla prawosławnych miejsce święte. Ma dla nich takie znaczenie jak Częstochowa dla katolików. Często nazywana jest też wzgórzem krzyży, z racji krzyży wotywnych, przynoszonych i ustawianych na wzgórzu przez wiernych. Przez lata ustawiono ich na Grabarce tysiące.

Reklama

Tradycja pielgrzymowania w to miejsce sięga 1710 r. Wówczas jeden z okolicznych mieszkańców doznał objawienia, że wszyscy, którzy tam dotrą, zostaną uratowani od panującej wtedy epidemii cholery. Jak głosi przekaz, ci, którzy przybyli na Grabarkę i ustawili tam krzyż, zaczęli zdrowieć. Najliczniejsze pielgrzymki zaczęły przybywać tam po II wojnie światowej, gdy główne ówczesne sanktuaria prawosławne na terytorium Polski znalazły się w granicach ZSRR.

Po dojściu lub przyjeździe do monasteru tradycyjnie wiele osób najpierw udaje się do kapliczki z cudownym źródłem u podnóża Świętej Góry. Wierzą, że tamtejsza woda ma moc uzdrawiania. Przemywają twarze i chore, bolące miejsca, a mokre chusteczki zostawiają przy kapliczce z przekonaniem, że zostawiają tam też swoje choroby. Potem wielu uczestników pieszych pielgrzymek na kolanach, modląc się, obchodzi małą cerkiew na wzgórzu.

Dokładnych danych co do liczby prawosławnych w Polsce nie ma. Hierarchowie PAKP szacują, że wiernych jest ok. 500 tys. Taką liczbę podał też GUS w opublikowanym kilka miesięcy temu raporcie "Wyznania religijne w Polsce w latach 2019–2021". Największe skupiska wiernych Cerkwi są w Podlaskiem.

W poprzednim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób, dane te uznawane są jednak przez hierarchów za niemiarodajne. Danych z ostatniego spisu, przeprowadzonego w 2021 roku, jeszcze nie ma.(PAP)

Autor: Robert Fiłończuk

rof/ joz/

2023-08-18 16:47

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katolicy i prawosławni świętują w jednym terminie. Dzieje się tak tylko raz na jakiś czas

2025-04-13 09:28

[ TEMATY ]

katolicy

Niedziela Palmowa

święta wielkanocne

Prawosławni

Ks. Paweł Kłys

Prawosławna Jutrznia w cerkwi

Prawosławna Jutrznia w cerkwi

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich obchodzą w niedzielę Święto Wjazdu Pańskiego do Jerozolimy, czyli Niedzielę Palmową. W tym roku Święta Wielkanocne wypadają u nich w tym samym terminie, co u katolików. Dzieje się tak jednak tylko raz na jakiś czas.

Niedziela Palmowa, w tradycji wschodniosłowiańskiej zwana również wierzbową, to jedno z dwunastu najważniejszych świąt w prawosławnym kalendarzu liturgicznym. Zgodnie ze wschodnią tradycją, pierwsze nabożeństwa ze święceniem palm odprawiane były w cerkwiach już w sobotę wieczorem.
CZYTAJ DALEJ

Co ze wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w piątek 2 maja?

2025-04-28 09:41

[ TEMATY ]

post

majówka

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

Zgodnie z obowiązującymi przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów w Kościele katolickim należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku.

Piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nie obowiązuje w trzech przypadkach: w piątki, w które wypada uroczystość; dni w randze uroczystości (np. piątek w Oktawie Wielkanocy) oraz gdy zostanie udzielona dyspensa zgodnie z przepisami prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję