Reklama

Kustosz pamięci katyńskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odejście do Domu Ojca ks. prał. Zdzisława Peszkowskiego to wiadomość dla mnie bardzo bolesna i mimo wszystko niespodziewana. Chociaż miał 89 lat, wydawało się, że jest długowieczny, że zawsze wokół sprawy Katynia pojawi się jego charakterystyczna sylwetka: przyprószone siwizną skronie i szeroka, haftowana stuła na szyi z emblematami katyńskimi, z ikoną Matki Bożej Katyńskiej. Każdy, kto go znał, wie, że jego całe dorosłe życie skupiało się na jednym: aby prawda o zbrodni katyńskiej była stale obecna w naszej świadomości i aby nie została wymazana z pamięci Europy. To była jego misja od 1939 r., kiedy jako żołnierz Wojska Polskiego trafił do obozu w Kozielsku i cudem uniknął egzekucji. Swoje ocalenie odczytał jako widomy znak, że Pan Bóg zachował go jako świadka tego mordu. Dlatego został kapłanem, i choć do 1989 r. przebywał na emigracji, poruszył dosłownie niebo i ziemię, aby tę wielką, niezagojoną ranę Narodu Polskiego opatrywać i przypominać. W latach PRL-u tylko z Zachodu, głównie ze Stanów Zjednoczonych, rozlegał się jego głos o Katyniu, o godnym pochówku pomordowanych przez Sowietów polskich oficerów w lesie pod Smoleńskiem. Ale nie tylko tam, bo również w Miednoje, Starobielsku, Bykowni, Kuropatach i wielu innych miejscach.
Jak bardzo się radował, kiedy w 1990 r. Gorbaczow po raz pierwszy powiedział prawdę o pomordowanych przez NKWD polskich oficerach z Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska. Wówczas to dzięki ks. Peszkowskiemu udało się wydobyć od Rosjan dwa dokumenty potwierdzające dowody zbrodni ludobójstwa. Pierwszy - to notatka szefa NKWD ZSRR Ławrientija Berii z marca 1940 r., zawierająca polecenie wymordowania bez sądu, bez przesłuchań 22 tysięcy Polaków zabranych do niewoli, osadzonych w obozach i więzieniach. Z tego dokumentu wiadomo, że 5 marca 1940 r. Stalin podpisał wyrok śmierci na tysiące polskich oficerów. Drugi dokument - to notatka szefa KGB ZSRR Aleksandra Szelepina dla Nikity Chruszczowa z 9 marca 1959 r., w której potwierdza on, że dokonano mordu na naszych oficerach.
Z jak wielką miłością Ksiądz Prałat podczas ekshumacji śledczej w 1991 r. brał w ręce przestrzelone czaszki swoich kolegów, otulał różańcem, namaszczał je i błogosławił. Jak bardzo zależało mu na cmentarzach w miejscach komunistycznej zbrodni na Polakach! W tym celu 24 grudnia 1994 r. zawiózł do pobłogosławienia przez Papieża Jana Pawła II kamienie węgielne pod budowę polskich cmentarzy na Wschodzie. Z inicjatywy ks. Peszkowskiego rok 1995 został ogłoszony Rokiem Katyńskim. Kiedy 4 czerwca 1995 r. wziął udział w Katyniu w uroczystościach związanych z wmurowaniem aktu erekcyjnego pod budowę cmentarza polskich oficerów, w wygłoszonym orędziu Rodzin Katyńskich wyraził pragnienie, aby nieszczęście, jakie spadło na Polskę, było ostrzeżeniem dla świata przed kierowaniem się nienawiścią.
Co bardzo charakterystyczne dla Księdza Prałata, to przekonywanie, aby czcząc pamięć Golgoty Wschodu, „spoglądać na Katyń przez pryzmat Wieczernika, czyli przez pryzmat Chrystusa Zmartwychwstałego. Tylko w Chrystusie Zmartwychwstałym jest możliwy pokój i przebaczenie. Tylko wtedy, gdy człowiek zdobywa się na słowa przebaczenia, może poczuć się zwycięzcą”. Te słowa są niejako testamentem ks. Peszkowskiego, ponieważ - jak podkreślał - przyczyną dramatu katyńskiego był system wyprany z wszelkich wartości, deprawujący żyjących w nim ludzi. Ten, który strzelał oficerom polskim w tył głowy, nie miał w sercu Boga, wyrzuciła go opętana ideologią władza. Wniosek z tego jest prosty: gwarantem bezpieczeństwa ludzi i suwerenności narodów może być tylko Bóg i jego przykazania.
Nie mógł prezydent RP Lech Kaczyński sprawić Księdzu Prałatowi większej radości niż ta, że udał się ostatnio do Katynia. Nie pojechał na Kreml, jak wcześniej uczynili to jego poprzednicy, lecz pojechał od razu na groby pomordowanych polskich oficerów, pokazując tym samym swoją klasę męża stanu, akcentując, co jest dla niego najważniejsze. Przy tej okazji Prezydent przyznał również wysokie odznaczenia i stopnie wojskowe poległym, chcąc jak gdyby nadrobić to, czego przez tyle lat nie uczyniono.
A co jeszcze jest testamentem Księdza Prałata? Oczywiście, najpierw pełna prawda o zbrodni, czyli przyznanie się Rosji do ludobójstwa. Jednak to my, Polacy, powinniśmy starać się utworzyć katalog Golgoty Wschodu. Marzeniem ks. Peszkowskiego było zbudowanie na cmentarzu w Katyniu bazyliki katyńskiej, jako aktu zadośćuczynienia. Bardzo ciekawą propozycją było postawienie na Jasnej Górze obelisku z imionami wszystkich, którzy zginęli w Katyniu. Chodziło o to, aby każdy pielgrzym mógł powiedzieć: dotknąłem Golgoty Wschodu, oni są z całej Polski, ten jest z mojej miejscowości.
W styczniu ubiegłego roku Sejm Rzeczypospolitej przez aklamację poparł kandydaturę ks. prał. Peszkowskiego do Pokojowej Nagrody Nobla. Parlamentarzyści w uzasadnieniu podkreślili, że Ksiądz Prałat od lat działał w duchu przebaczenia i pojednania polsko-rosyjskiego. Będzie nam bardzo brakowało jego proroczego widzenia spraw wschodnich, a także jego kapłańskiego serca, szczerego i otwartego dla wszystkich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: my zrodziliśmy się z Boga, który jest Miłością

2024-05-03 19:56

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Papież: nie dla wojny, tak dla dialogu

2024-05-05 13:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

VaticanNews

"Nie dla wojny, tak dla dialogu" - powiedział papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę na modlitwie Regina Coeli w Watykanie. Wezwał do modlitwy za Ukrainę, Izrael i Palestynę.

Zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych na plac Świętego Piotra na południową modlitwę papież powiedział: "Proszę, módlmy się dalej za umęczoną Ukrainę; bardzo cierpi, a także za Palestynę i Izrael".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję