Reklama

Wielki Poniedziałek - Dzień Modlitw za Skazanych

„Wolność” w więzieniu

Niedziela legnicka 18/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O wewnętrznej wolności mówili w swoich świadectwach więźniowie Zakładu Karnego w Zarębie, których odwiedził w Wielki Poniedziałek (5 kwietnia br.) biskup legnicki Tadeusz Rybak. To już 10. jubileuszowa wizyta w 12-letniej historii diecezji legnickiej.
Tradycyjnie w Wielki Poniedziałek, w Dniu Modlitw za Skazanych, Biskup Legnicki na przemian z Biskupem Pomocniczym odwiedzają z wizytą pasterską to jedyne na terenie diecezji więzienie. Podczas tegorocznej wizyty Biskup Legnicki udzielił sakramentu bierzmowania 5 skazanym. Podarował także dla kaplicy więziennej obraz Pana Jezusa Miłosiernego.
Podczas Mszy św. sprawowanej wraz kapelanami okolicznych aresztów śledczych z Lubania i Jeleniej Góry, w wygłoszonej homilii Biskup Legnicki mówił: „Człowiek jest powołany do tego, aby żyć światłością prawdy Boga, żeby wychodzić na wolność, jaką daje wyzwolenie ze zła grzechu. Jesteśmy tu razem, aby podziękować Chrystusowi, że jest wśród nas, że ciągle wyciąga do nas swą rękę, aby nas wyzwolić ze zła, aby nieść każdemu człowiekowi nadzieję. Chrystus nie zrezygnował z żadnego człowieka, za każdego umarł na krzyżu. On jest pełen miłosierdzia. Mówi nam też o tym ten obraz, który dzisiaj poświęcamy i odtąd będzie on obecny w waszej kaplicy”.
Wskazywał również na przykład Maryi Matki Bożego Syna: „Na drodze spotkania z Chrystusem zawsze wielką rolę odgrywa Matka Najświętsza. Kto Jej zaufa, na pewno odnajdzie w swym życiu Jej Syna” - mówił Ksiądz Biskup. Składając zaś okolicznościowe, świąteczne życzenia stwierdził: „Życzę, żebyście odnaleźli w swoim życiu Chrystusa, żeby wyprostowały się drogi waszego życia. Żeby ten czas pobytu w tutejszym zakładzie, chociaż czasami trudny, nie był za trudny, żeby minął szybko, żebyście wrócili do codziennych warunków życia i odnaleźli tę radość, którą Bóg daje człowiekowi”.
Podczas wizyty w więzieniu w Zarębie, w którym obecnie przebywa ponad 500 osób, Biskup Legnicki spotkał się z dyrekcją i pracownikami więzienia, a następnie z samymi więźniami. Oni też przygotowali okolicznościowy koncert muzyczny, a także zaprezentowała się działająca na terenie zakładu karnego grupa AA. Składane przez nich świadectwa dostarczyły wszystkim wielu przeżyć. Przebijała z nich przede wszystkim myśl, że mimo obecnego czasu ograniczenia wolności, sami czują się wolni wewnętrznie. Z pomocą tutejszego kapelana, ks. Franciszka Molskiego, wielu z nich na nowo odnalazło w swym życiu Boga, przeżywa na nowo swoją wiarę, a przede wszystkim uwolnili się z jarzma alkoholizmu. „Paradoksalnie, będąc tutaj, wreszcie mogę się oderwać od mojej przeszłości, a tym samym czuję się bardziej wolny niż na wolności” - mówił 40-letni Czarek ze Zgorzelca. „Nigdy nie jest za późno, aby coś naprawić” - wtórował mu 53-letni Longin z Legnicy. „Mimo że jestem w więzieniu, widzę, że zmieniły się na korzyść moje dotychczasowe relacje z rodziną, a to powinno mi pomóc w przyszłości” - mówił 30-letni Tomasz odsiadujący już swój drugi wyrok.
Więźniowie ofiarowali Biskupowi Legnickiemu także pamiątkę od siebie. Była to miniatura dwumasztowego żaglowca, któremu nadali imię „Nadzieja”. „To słowo często przewija się wśród nas” - mówił jeden z ofiarodawców. „Dziś Ksiądz Biskup mówił do nas także o miłosierdziu i nadziei. Chcemy więc podziękować za słowa otuchy, za udzielenie nam sakramentu bierzmowania i prosimy o dalszą pamięć modlitewną”.
Więzienie w Zarębie koło Lubania w ostatnim roku przeszło modernizację. W dalszym ciągu trwają też prace remontowe, m.in. przy tutejszej stołówce. Jest też kaplica, w której jednorazowo może uczestniczyć we Mszy św. i nabożeństwach 50 więźniów. Pozostali mają możliwość uczestnictwa w liturgii za pośrednictwem radiowęzła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy papież nie może spać... uczy się języków obcych w internecie

2025-12-22 07:07

[ TEMATY ]

Leon XIV

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Gdy papież Leon XIV nie może w nocy spać, czasem uczy się np. języka niemieckiego w popularnej aplikacji - poinformowała w sobotę włoska „La Repubblica”. Wypatrzyli go tam inni użytkownicy tej platformy.

„Jesienią inny użytkownik (aplikacji) zauważył profil z imieniem Robert, ten sam, którego kardynał Prevost używał na Twitterze, nim został papieżem” - podkreślił rzymski dziennik. Osoba używająca tego konta najczęściej uczyła się, gdy w Rzymie było po godz. 3 - dodał. Jeden z użytkowników zwrócił się do niej bezpośrednio z pytaniem: „Ojcze Święty, jest trzecia nad ranem, co Ojciec tu robi o tej porze?”.
CZYTAJ DALEJ

Patronka emigrantów

Niedziela Ogólnopolska 51/2023, str. 20

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Franciszka Ksawera Cabrini

Franciszka Ksawera Cabrini

Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom w Stanach Zjednoczonych.

Franciszka urodziła się w Lombardii, w rodzinie Augustyna Cabrini i Stelli Oldini. Kiedy miała 20 lat, w jednym roku utraciła oboje rodziców. Ukończyła studia nauczycielskie i przez 2 lata pracowała w szkole. Poczuła powołanie do życia zakonnego, jednak z powodu słabego zdrowia nie przyjęto jej ani u sercanek, ani u kanonizjanek. Wstąpiła więc do Zakonu Sióstr Opatrzności (opatrznościanki), u których przebywała 6 lat (1874-80). Gdy miała 27 lat, została przełożoną tego zakonu. Jej pragnieniem była praca na misjach, dlatego 14 listopada 1880 r. wraz z siedmioma towarzyszkami założyła Zgromadzenie Misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego, którego celem była praca zarówno wśród wierzących, jak i niewierzących. Podczas spotkania z bp. Scalabrinim Franciszka usłyszała o losie włoskich emigrantów za oceanem. Papież Leon XIII zachęcił ją, by tam podjęła pracę ze swoimi siostrami. W Stanach Zjednoczonych siostry pracowały w oratoriach, więzieniach, w katechizacji, szkolnictwie parafialnym, posługiwały chorym. W 1907 r zgromadzenie uzyskało aprobatę Stolicy Apostolskiej. Franciszka Ksawera zmarła cicho w Chicago. Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom. W chwili jej śmierci zgromadzenie miało 66 placówek i liczyło 1,3 tys. sióstr.
CZYTAJ DALEJ

Bóg blisko ludzi

2025-12-22 19:26

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Sandomierzu można już oglądać „żywą szopkę”, która na trwałe wpisała się w świąteczny krajobraz miasta. Tradycyjnie przygotowywana jest ona przy diecezjalnym Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Trześniowskiej.

Tegoroczna inauguracja „żywej szopki” odbyła się 22 grudnia wieczorem. Wśród obecnych znaleźli się: biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, ks. Bogusław Pitucha – dyrektor Caritas, wicestarosta sandomierski Grażyna Szklarska, przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Bolewski, a także mieszkańcy schroniska oraz podopieczni placówek Caritas. Przy śpiewie kolęd, który prowadziła Wspólnota „Przyjaciele Oblubieńca”, figurka Dzieciątka Jezus została przeniesiona do szopki przez dzieci wcielające się w role Maryi, Józefa oraz aniołów. Następnie Biskup Sandomierski odmówił modlitwę, po czym przybyli na koniach Trzej Królowie i oddali pokłon Dzieciątku. Inaugurując żywą szopkę, bp Krzysztof Nitkiewicz wyjaśnił jej sens.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję