To życie jest prawem, a nie śmierć
Nie można mylić pomocy chorym z niedopuszczalnymi praktykami, które prowadzą do śmierci (...). Wiara chrześcijańska nie jest sposobem na odpędzenie lęku przed śmiercią, raczej pomaga nam stawić jej czoła. Prawdziwe światło, które rozjaśnia tajemnicę śmierci, pochodzi ze zmartwychwstania Chrystusa. To jest to światło, które czeka na nas za mroczną bramą śmierci. Dla nas, chrześcijan zawsze aktualne są dwa spostrzeżenia. Po pierwsze, nie możemy uniknąć śmierci i właśnie z tego powodu, gdy uczynimy wszystko, co w ludzkiej mocy, by wyleczyć chorego, niemoralne staje się poddawanie go uporczywej terapii. Ileż mądrości jest w tym powiedzeniu wiernego ludu Bożego: „Pomóż mu umrzeć w spokoju”. Drugie spostrzeżenie dotyczy jakości samej śmierci, ilości bólu, cierpienia. Musimy być wdzięczni za wszelką pomoc, jaką medycyna stara się zapewnić, aby (...) każda osoba, która przygotowuje się do przeżycia ostatniego etapu swojego życia, mogła to uczynić w możliwie najbardziej ludzki sposób. Musimy jednak (...) towarzyszyć ludziom w umieraniu, ale nie wolno nam powodować ich śmierci ani też pomagać w jakiejkolwiek formie samobójstwa. (...) prawo do opieki i leczenia dla wszystkich musi być zawsze traktowane priorytetowo, tak aby najsłabsi, zwłaszcza osoby starsze i chore, nigdy nie byli odrzucani. To życie jest prawem, a nie śmierć; trzeba ją przyjąć, a nie zadawać. Ta zasada etyczna dotyczy wszystkich, nie tylko chrześcijan czy ludzi wierzących.
Audiencja środowa, 9 lutego 2022 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu