W tym roku pielgrzymka diecezjalna wyruszyła na szlak po raz 47., a z możliwości sztafetowego przyłączenia się do niej skorzystali m.in. mieszkańcy gminy Trzebownisko. Z inicjatywy i przy współpracy wójta Sławomira Porady powstała grupa sztafetowa, do której mogli się zapisać mieszkańcy gminy. 10 sierpnia, w miejscowości Wodzisław, do pątników, którzy od samego Rzeszowa podążali w kierunku Częstochowy, dołączyli pielgrzymi z gminy Trzebownisko w liczbie 160 osób oraz pielgrzymi z okolic Gorlic w liczbie 200 osób. Wszyscy uczestniczyli najpierw we Mszy św., której przewodniczył bp Edward Białogłowski, a homilię wygłosił ks. Mariusz Uryniak. Tego dnia pielgrzymi szlak prowadził przez Sędziszów, gdzie tradycyjnie pielgrzymi mieli możliwość adoracji Najświętszego Sakramentu. Metą była miejscowość Słupia. Tam na sztafetowych pielgrzymów czekały autokary, którymi udali się na Jasną Górę, aby podczas Apelu stanąć przed obliczem Matki i Królowej.
Bez wątpienia każdy uczestnik przeżył doświadczanie pielgrzymiego szlaku na swój sposób. Świadectwa były piękne i bardzo pozytywne. Radość i satysfakcja z pokonania trudów. Doświadczenie wspólnoty połączonej modlitwą i śpiewem. Wygłoszone konferencje, które dawały do myślenia, pogłębiały wiedzę i wiarę. Jednak dwie rzeczy uderzyły w serca najmocniej. Najpierw modlitwa, w czasie której były wyczytywane intencje uczestników. Ile w nich było zatroskania, ile ludzkich lęków i niepokojów, ile różnych rodzinnych czy małżeńskich tragedii i kryzysów. I wszystko to z ogromną wiarą i ufnością przedstawiane miłosiernemu Bogu przez ręce naszej Matki Maryi. Życie ludzkie tylko na zewnątrz wydaje się kolorowe, radosne i beztroskie. W sercach jednak jest tak wiele bólu i niepokoju, na które jedynie Bóg może zaradzić. Drugie bardzo przejmujące doświadczenie to spotkania z ludźmi, którzy wychodzili na ulice, zatrzymywali się w bramach, drzwiach czy oknach, aby pozdrowić pielgrzymów. Byli bardzo życzliwi, uśmiechnięci, a w ich oczach widać było podziw, uznanie, ale i wdzięczność wobec pątników. Te spotkania, te krótkie wymiany uśmiechów i spojrzeń, przywracały wiarę w człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu