Uczestnicy tegorocznej edycji projektu zaprosili Chrystusa w sam środek ich wspólnego życia. Spotkania w Domu Rekolekcyjnym w Rzepedzi po raz kolejny upłynęły pod znakiem troski o rodzinę.
W ubiegły weekend zakończyła się II już edycja projektu „Rodzina jest Cudem”, której pomysłodawcą jest dyrektor domu – ks. Mateusz Rutkowski, a koordynatorem Faustyna Szczepek. Projekt składa się z serii trzech weekendów formacyjno-rekolekcyjnych, podczas których prelegenci z całej Polski podejmują tematy związane z rodziną, małżeństwem i wychowaniem dzieci. Tegorocznymi gośćmi specjalnymi byli: ks. Marek Dziewiecki, Iga i Konrad Grzybowscy oraz dr Agnieszka Kozak, a w całej edycji w Rzepedzi zawitało ponad sto rodzin z całego kraju.
Świadectwa wiary
Choć każdy z weekendów formacyjnych prowadzili inni mówcy, tej jesieni stały się one pewnym dopełnieniem. Podczas pierwszego październikowego weekendu, ks. Marek Dziewiecki szczególny nacisk położył na duchowość rodziny, jej wzrost, wzajemny szacunek, zrozumienie i zaufanie, na którym należy budować relację, a której fundamentem powinien być Chrystus. W listopadzie państwo Grzybowscy z niezwykle pozytywną energią, pełni radości z życia, swojego małżeństwa i swojej rodziny, podzielili się doświadczeniami codzienności. Zwrócili uwagę na różnice w funkcjonowaniu kobiet i mężczyzn oraz na to, jak owa różnica wpływa na małżeństwo czy rodzinę. Ponadto zostawili małżonkom, biorącym udział w projekcie, piękne świadectwo wiary, pokazując, że wszystko, co robią, zaczyna się od modlitwy i przywołując szereg dowodów, jak Pan Bóg błogosławi ich rodzinie.
Trzeci, a tym samym ostatni grudniowy weekend, skoncentrowany był na psychologicznym spojrzeniu. Doktor Agnieszka Kozak zwróciła szczególną uwagę na indywidualne potrzeby, które należy w sobie odkryć i starać się je zaspokajać. Podczas warsztatów psycholog koncentrowała się również na emocjonalnych długach z dzieciństwa współmałżonka, których nie powinna spłacać cała rodzina, a także na tym, jak ważne są jasne komunikaty oraz docenianie siebie nawzajem, jak również troska o siebie i rodzinę. Biorąc pod uwagę różnorodność wszystkich trzech weekendów, każde z małżeństw mogło wybrać ten, który najbardziej przypadł im do gustu lub wziąć udział we wszystkich trzech i maksymalnie wykorzystać treści przygotowane na tegoroczną edycję.
Cenne treści
Projekt „Rodzina jest Cudem” to jednak nie tylko wartościowe treści przekazywane podczas konferencji, ale także rekolekcje, podczas których nie brakuje skoncentrowania się na Chrystusie. Na każdym z weekendów małżonkowie wraz ze swoimi rodzinami mieli okazję do indywidualnej adoracji Najświętszego Sakramentu. Centrum każdego dnia stanowiła Eucharystia, a dyrektor domu nieustannie służył w konfesjonale. Bo choć tematem głównym jest rodzina, ani organizatorzy, ani prelegenci, ani uczestnicy nie zapomnieli, Kto jest sprawcą wszystkiego we wszystkim, oraz Kto tę rodzinę podtrzymuje i jej błogosławi.
Dodatkowym atutem projektu organizowanego w Rzepedzi jest zapewniona opieka nad dziećmi. Młodzież z oazy przemyskiej dokładała wszelkich starań, by jak najlepiej zaopiekować się dziećmi, podczas gdy rodzice inwestowali w rodzinę, słuchając ubogacających treści.
Uczestnicy tegorocznej edycji projektu „Rodzina jest Cudem” wiele razy ze wzruszeniem zapewniali, że był to dla nich ważny czas, który pobudzał do wielu zmian, jeszcze większej miłości wobec siebie, małżonka i dzieci, a także do nieustannego zapraszania Chrystusa w sam środek ich wspólnego życia. Do organizatorów dochodziły liczne głosy, że dzisiejszy świat potrzebuje inicjatyw, które pomogą rodzinom powstawać z kryzysów i odzyskiwać nadzieję, która potrafi się zagubić w trudnościach, z jakimi rodzina musi się mierzyć każdego dnia. Rekolekcyjno-formacyjna forma projektu przypadła do gustu wielu małżonkom i już teraz zaręczali, że wrócą tu za rok. Opinie te były dla organizatorów pięknym przypieczętowaniem tegorocznej edycji oraz dały ogromną dawkę poczucia sensu i motywacji, co do planowania kolejnych edycji. Już teraz na nie zapraszamy!
23 lutego w Gminie Przeworsk odbyły się uroczyste obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych – bohaterów, których walka o wolność i niezłomność stanowi symbol odwagi oraz patriotyzmu. Szczególną pamięcią objęto tych, którzy pochodzili z lokalnych miejscowości: księdza dziekana Antoniego Olejarkę ps. „Olejarz" i kapitana Stanisława Olejarkę ps. „Oko" z Grzęski oraz Tadeusza Cieślę ps. „Żbik" i Edwarda Cieślę ps. „Zabawa" ze Studziana.
Obchody rozpoczęły się w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Grzęsce. Młodzież ze Szkoły Podstawowej w Grzęsce zaprezentowała poruszający montaż słowno-muzyczny, który oddał hołd bohaterom narodowym. Następnie ks. prał. Tadeusz Gramatyka oraz ks. Kazimierz Jurczak odprawili mszę świętą w intencji Żołnierzy Wyklętych. Uroczystość uświetniły poczty sztandarowe Wojska Polskiego, Gminy Przeworsk, Ochotniczej Straży Pożarnej w Grzęsce oraz Szkoły Podstawowej w Grzęsce.
Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia.
Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka.
Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.
W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.