Grała w wielu filmach, serialach, w różnych teatrach i odgrywała rozmaite role, ale zawsze będzie się kojarzyła pokoleniu „starszaków” z postacią Jagny w „Chłopach” według Władysława Reymonta. Rola ta była na tyle sugestywna, że Emilia Krakowska, choć grała też m.in. w filmach Andrzeja Wajdy – Malinę w „Brzezinie”, Marysię w „Weselu” i Wandę w „Bez znieczulenia” – na zawsze pozostała Jagną Borynową.
Jeśli kogoś interesują te, ale przede wszystkim inne dokonania aktorki, powinien sięgnąć po książkę „Emilia Krakowska. Aktorzyca”, w której w rozmowie z Katarzyną Kaczorowską wspomina inspirujące osoby, miejsca i wydarzenia, które wpłynęły na jej życie. Wraca do poznańskich Jeżyc, gdzie przyszła na świat, do pierwszych ról, do sukcesów, ale i bolesnych porażek. Jedną z nich – choć tego akurat nie mówi – było to, że należała do grupy aktorów, którzy złamali bojkot polskiej sceny po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu