Mieliście może kiedyś taką sytuację, że coś (ktoś?) niespodziewanie
was budzi? Dzięki temu nie zaspaliście
do pracy czy na pociąg. A może dzięki tej niespodziewanej
pobudce uniknęliście jakiejś tragicznej sytuacji,
która mogła się wydarzyć?
Autorka poniższego świadectwa
jest przekonana, że usłyszała we śnie głos anioła,
który dał jej wyraźne i konkretne polecenie. Tak to po latach
wspomina:
„Było to kwietniu w 2003 r. – tuż przed Świętami Wielkanocnymi.
Byłam wówczas w stanie błogosławionym
i w nocy, zupełnie niespodziewanie, usłyszałam wyraźny
wewnętrzny głos: „Jutro idź do lekarza!”. Ten głos był stanowczy,
a jednocześnie subtelny. Nigdy wcześniej takiego
w swym życiu nie słyszałam. Zaraz się przebudziłam, choć
właściwie to nie czułam, żebym spała. To było dla mnie coś wyjątkowego i jednocześnie zaskakującego. Nawet
się wówczas zastanowiłam: co to było? O co chodzi!?
Było to we wtorek, tuż po północy. Pamiętam wyraźnie,
bo tego właśnie dnia (raz w tygodniu) przyjmowała moja
lekarka. To też mnie później utwierdziło, że ten niezwykły
głos był głosem mojego Anioła Stróża, który – jak wkrótce
miało się okazać – w nocy po prostu mnie ostrzegł, nakazując
mi wizytę u lekarza...