Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych wygrał republikanin Donald Trump. Dla wielu ludzi na świecie było to ogromne zaskoczenie. Hillary Clinton, która od lat jest człowiekiem polityki, która podtrzymywała układy rządzące dzisiejszym światem, także te finansowe, przegrała w demokratycznych wyborach.
Byliśmy świadkami dość brutalnej konkurencji między kandydatami do fotela prezydenckiego. Wyścigi do Białego Domu to rozgrywka, której zawsze przyglądają się nie tylko obywatele Stanów Zjednoczonych, ale też cały świat. Ameryka jest bowiem światowym mocarstwem, które ma ogromny wpływ na losy ludzkości. Oczywiście, wszyscy zastanawiają się, jaki będzie nowy prezydent USA. Wielu twierdzi, że jest on człowiekiem nieobliczalnym. Najwięcej pytań dotyczy jego stosunku do obecnego prezydenta Rosji i polityki tego państwa, która od dłuższego czasu budzi różne niepokoje. Ale też wydaje się, że protesty, z którymi już na początku swej prezydentury Trump musi się mierzyć, dotyczą amerykańskiego sporu o tożsamość. Jest więc podobnie jak w Polsce – ustępująca władza i jej sympatycy nie mogą pogodzić się z werdyktem narodu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Amerykanie mogli porównać to, co wcielali w życie prezydent Barack Obama i kandydatka jego partii Hillary Clinton, z tym, co przedkładał nad inne cele miliarder Donald Trump. Naród wybrał jego. Amerykanie muszą więc uszanować prawo, które ustanowili. A demokracja polega na tym, żeby każdy zagłosował tak, jak uważa za stosowne. Na urząd 45. prezydenta USA powołano człowieka bardziej prawicowego, który opowiedział się za życiem i przeciw aborcji, przez co jest bliższy wartościom, które głosi chrześcijaństwo. Można stawiać pytania, jak będą wyglądały teraz układy polityczne czy militarne na świecie, ale musimy wiedzieć jedno: wybory prezydenckie w Ameryce pokazały, że prezydent ich wielkiego mocarstwa powinien kierować się mniej ideologią, a bardziej rozumem i dążeniem do życiowej normalności.
Pewne gesty nowego prezydenta USA odnoszące się do Polaków – tych w Ameryce i tych nad Wisłą – budzą nasze zaufanie. Mamy nadzieję, że się nie zawiedziemy. Być może i w Europie w związku z tą nominacją nastąpią jakieś zmiany, może zaczniemy dostrzegać wartości, od których pod naciskiem europejskich decydentów odchodzimy. I z pewnością trzeba poszukiwać nowych rozwiązań, które prowadzą do światowego pokoju – najbardziej oczekiwanej wartości dla człowieka na ziemi. Obyśmy byli świadkami charyzmatu, który odświeży nam wizję świata bliższą nocy Bożego Narodzenia.