Do pierwszego ataku doszło w ubiegłą środę: kobieta surfowała korzystając z dobrych fal, kiedy wydra morska ugryzła ją w stopę i wdrapała się na jej deskę surfingową - przekazała agencja w poniedziałek.
- Nazwałbym to ugryzieniem kontrolnym. Nie przegryzła skóry - powiedziała surferka dziennikarzowi „The New York Times”. Zwierzę wdrapało się na deskę i udało się ją spędzić dopiero po 20 minutach z pomocą innych plażowiczów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Lokalny fotograf Mark był świadkiem, jak wydra przejęła deskę innego surfera. Zaatakowany nastolatek usiłował odpłynąć od zwierzęcia, ale wydra chwyciła linkę, łączącą deskę z nogą surfera i pociągnęła go do tyłu.
W rezultacie na plaży ustawiono tablice ostrzegające przed wydrą i uprzedzające, że do wody wchodzi się na własne ryzyko.
Przed dwoma laty w tym samym rejonie samica wydry również atakowała surferów i kradła im deski. Nie wiadomo, czy to samo zwierzę odpowiada za ostatnie incydenty - stwierdziła UPI.