Kard. T. Dolan: Synod nie dopuści rozwodników do komunii
Zdaniem metropolity nowojorskiego kard. Timothy'ego Dolana nie należy się spodziewać, by zbliżający się Synod Biskupów dopuścił do komunii rozwodników żyjących w związkach niesakramentalnych. „Osobiście nie wiem, jak można wprowadzić tak radykalne zmiany, nie występując przeciwko nauczaniu Kościoła” – powiedział purpurat w wywiadzie dla portalu Cruxnow. W rozpoczynających się za miesiąc obradach biskupów z całego świata będzie on uczestniczył jako członek Sekretariatu Synodu.
Hierarcha amerykański wyraził nadzieję, że biskupi, zamiast zajmować się sytuacją rozwodników, podejmą kwestię rodziny w szerszym kontekście i pokażą, jak przekonać ludzi do piękna i przygody małżeńskiej wierności i miłości.
W bardzo obszernym wywiadzie wiele miejsca poświęcono prześladowaniu chrześcijan na świecie. Kardynał zauważył, że amerykańskie władze są zbyt obojętne na tę sprawę. Nadszedł już najwyższy czas, aby rząd stał się bardziej agresywny w obronie praw mniejszości religijnych – powiedział arcybiskup Nowego Jorku. Jego zdaniem również papież powinien w większym stopniu naciskać na zwierzchników umiarkowanych muzułmanów, aby bardziej zdecydowanie odżegnywali się od postępowania ekstremistów, tak jak katoliccy biskupi w Irlandii odcinali się swego czasu do działalności Irlandzkiej Armii Republikańskiej, mającej na swym koncie wiele zamachów terrorystycznych.
Głębokie słuchanie siebie nawzajem nie zawsze pomaga w odkryciu tego, co jest prawdziwe i słuszne. Jak powiedział mi pewien wybitny teolog: spośród wielu synodów, w których uczestniczył, ten był po ludzku najlepszy, ale teologicznie najsłabszy - pisze abp Anthony Fisher OP w liście pasterskim podsumowującym jego udział w synodzie o synodalności. Uczestniczył w nim jako przedstawiciel Kościoła w Australii, a zarazem członek Rady Synodu.
Jego zdaniem słabe pod względem teologicznym owoce synodu wynikają z zastosowanej metody obrad, tzw. rozmowy w Duchu. Zabrakło też miejsca na poważną debatę. Tylko dwie trzecie uczestników miało możliwość zabrania głosu. Sugeruje więc, by na przyszłym synodzie zastosowano jednak inną metodę obrad.
Położony w górskiej miejscowości Annaya klasztor św. Marona, znany też jako sanktuarium św. Charbela, przygotowuje się na pierwszą w historii papieską wizytę. Leon XIV przyjedzie tam 1 grudnia o poranku, by modlić się przy grobie najbardziej znanego maronickiego świętego - podaje Vatican News.
Drugi dzień swojej wizyty apostolskiej w Libanie, Ojciec Święty rozpocznie od odwiedzenia klasztoru położonego w górskiej miejscowości Annaya i dedykowanego św. Maronowi, któremu Kościół maronicki zawdzięcza swą nazwę i monastyczne podwaliny. To właśnie w tym klasztorze, który od dziesięcioleci jest miejscem pielgrzymek z całego świata, znajduje się grób św. Szarbela – jednego z najbardziej rozpoznawanych współcześnie świętych i duchowego spadkobiercy św. Marona. Leon XIV będzie pierwszym papieżem, który nawiedzi to miejsce.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.