Reklama

Wiadomości

USA/ Pierwszego dnia prezydentury Trump zniósł szereg decyzji swojego poprzednika

Prezydent USA Donald Trump po objęciu urzędu unieważnił szereg decyzji swojego poprzednika Joe Bidena. Nowy przywódca podpisał m.in. rozporządzenie znoszące działania Bidena ws. imigracji. Trump ułaskawił też ok. 1,5 tys. skazanych za udział w szturmie na Kapitol i ogłosił stan wyjątkowy na południowej granicy.

2025-01-21 06:29

[ TEMATY ]

Donald Trump

PAP/EPA/MAASNI SRIVASTAVA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trump, który został zaprzysiężony na 47. prezydenta USA, przemawiał w poniedziałek dwukrotnie: wygłosił mowę inauguracyjną, podczas której zapowiedział m.in. wysłanie wojsk na południową granicę czy przejęcie kontroli nad Kanałem Panamskim, oraz zwrócił się do tłumu zwolenników, zgromadzonego w waszyngtońskiej hali sportowej Capital One Arena, dokąd z powodu zimna przeniesiono prezydencką paradę.

Na wydarzeniu występowały zespoły marszowe ze szkół z całego kraju, w tym szkół, gdzie uczyli się Trump i wiceprezydent JD Vance. Przed Trumpem wystąpił też specjalny wysłannik prezydenta ds. Bliskiego Wschodu Steven Witkoff, który opowiadał o zawartym zawieszeniu broni w Strefie Gazy i zaprosił na scenę rodziny zakładników Hamasu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po wystąpieniu w hali, w niecodziennej scenerii na oczach dziesiątek tysięcy widzów, Trump podpisał osiem rozporządzeń i dyrektyw wykonawczych, w tym o zniesieniu 78 działań swojego poprzednika w sprawie imigracji, o wycofaniu z porozumienia paryskiego o klimacie oraz m.in. dyrektywy zakazujące "państwowej cenzury" i "zakończenia używania wymiaru sprawiedliwości jako broni".

Kolejne rozporządzenia prezydent podpisał w Białym Domu: unieważnił wycofanie Kuby z listy państw wspierających terroryzm i zniósł sankcje na radykalnych żydowskich osadników, które wprowadził poprzedni prezydent.

Podziel się cytatem

Reklama

Wśród podpisanych przez Trumpa dokumentów była też proklamacja na temat ogłoszenia stanu wyjątkowego na południowej granicy, przywrócenie polityki odsyłania ubiegających się o azyl do Meksyku, a także uznania karteli narkotykowych za organizacje terrorystyczne. Nie wykluczył też operacji wojsk przeciw meksykańskim kartelom.

Trump ułaskawił też niemal 1500 osób skazanych za udział w szturmie na Kapitol i skrócił wyroki sześciu innych. Nazwał ich "zakładnikami", których życie zostało zniszczone.

Podpisując rozporządzenia, Trump zapowiedział, że spotka się z Władimirem Putinem i powtórzył, że zamierza zakończyć wojnę w Ukrainie jak najszybciej. Odnosząc się do pytania o jego obietnicy zakończenia wojny w Ukrainie pierwszego dnia prezydentury, Trump odparł, że wciąż ma pół dnia, by ją zrealizować. Potem stwierdził, że zobaczy, jak pójdzie jego pierwsza rozmowa z Putinem, która ma mieć miejsce "wkrótce". Dodał, że Putin "nie może być zachwycony" tym, jak idzie mu wojna, określając rosyjskie straty wojenne na milion żołnierzy.

"Myślę, że on niszczy Rosję, nie przyjmując porozumienia (...) Rosja jest w wielkich tarapatach" - powiedział. Jak stwierdził, choć prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski chce dojść do porozumienia, to nie jest pewny, czy chce to zrobić Putin.

Trump ponownie zgłosił swoje pretensje do pozyskania Grenlandii "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa" oraz nie wykluczył nałożenia 25 proc. ceł na Meksyk i Kanadę. Pytany o cła na dobra z Chin, którym również groził, Trump stwierdził, że Chiny już są obłożone cłami. Powiedział jednak, że dalsze cła dotyczące Chin będą m.in. zależeć od losów Kanału Panamskiego, który - według Trumpa - kontrolują Chińczycy.

Reklama

Również w poniedziałek prezydent podpisał nominacje na członków gabinetu. Pierwszym członkiem nowej administracji Trumpa, którego nominacja na stanowisko sekretarza stanu została zatwierdzona przez Senat, jest republikański senator Marco Rubio.

Trump jest drugim w historii USA prezydentem, który powrócił do Białego Domu po czteroletniej przerwie spowodowanej przegraną w wyborach.

Ceremonia zaprzysiężenia Trumpa odbyła się w Waszyngtonie w południe, czyli o godz. 18 czasu polskiego. Z powodu niskich temperatur inauguracja miała miejsce po raz pierwszy od 1985 roku wewnątrz Kapitolu. Chwilę wcześniej senator JD Vance został zaprzysiężony na wiceprezydenta USA.

„Złoty wiek Ameryki zaczyna się właśnie teraz. Od tego dnia będzie ponownie szanowana na całym świecie” – powiedział nowo zaprzysiężony prezydent USA.

Podziel się cytatem

Trump zapowiedział w przemówieniu inauguracyjnym, że ogłosi stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, wyśle tam wojska i natychmiast wstrzyma nielegalne przekraczanie granicy. Zapowiedział też uznanie karteli narkotykowych za organizacje terrorystyczne.

Stan wyjątkowy ma być wprowadzony również w energetyce, w myśl przypomnianego przez Trumpa znanego hasła „wiercić, kochanie, wiercić” (ang. drill baby, drill), zapowiadającego zwiększenie wydobycia ropy i gazu. Prezydent wspomniał też o zakończeniu „nowego zielonego ładu” i wycofaniu przepisów promujących samochody elektryczne.

Ponadto Trump stwierdził, że „odbierze” Kanał Panamski, zmieni nazwę Zatoki Meksykańskiej na Zatokę Amerykańską, przywróci nazwę najwyższego szczytu Ameryki Mount McKinley, zakończy wojny i doprowadzi do zatknięcia flagi USA na Marsie.

Reklama

Prezydent zapowiedział również „przebudowę systemu handlu zagranicznego” USA, w tym nałożenie podatków na inne kraje, a także utworzenie Departamentu Wydajności Państwa (DOGE), którym kierować ma Elon Musk.

Sam Musk podczas inauguracyjnej parady Trumpa powiedział do tłumu zgromadzonego w hali Capital One Arena, że dzięki nim przyszłość cywilizacji jest zapewniona. Podczas krótkiego przemówienia Musk wykonał gest przypominający salut rzymski.

"To dzięki wam przyszłość cywilizacji jest zapewniona. Dzięki wam będziemy mieć bezpieczne miasta, w końcu bezpieczne miasta, bezpieczne granice, sensowne wydatki, podstawowe rzeczy - i zabierzemy DOGE na Marsa!" - dodał, odnosząc się do komisji ds. cięcia wydatków na czele której stoi. (PAP)

ndz/ zm/

Ocena: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życzymy mądrości, liczymy na pokój i odprężenie

[ TEMATY ]

kard. Parolin

Donald Trump

PAP/EPA

Donald Trump z rodziną i współpracownikami

Donald Trump z rodziną i współpracownikami

Nowemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych życzymy wiele mądrości, ponieważ jest to podstawowa cnota rządzących - powiedział kard. Pietro Parolin, komentując wyniki wyborów w USA. Zaznaczył, że Donald Trump powinien się starać być prezydentem całego kraju i przezwyciężyć polaryzację, która jest dziś bardzo wyraźna. Wyraził nadzieję, że jego prezydentura przyczyni się do odprężenia i pokoju w świecie.

Watykański sekretarz mówił o tym podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami przy okazji konferencji na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Podkreślił, że wybór Trumpa na prezydenta nie będzie miał wpływu na relacje między Stolicą Apostolską i Stanami Zjednoczonymi. Kard. Parolin zauważył, że w programie nowego prezydenta są różne elementy. „Niektóre zbliżają nas do siebie, inne oddalają - powiedział. - Będzie to okazja do prowadzenia dialogu i próby znalezienia nowych punktów porozumienia, zawsze z korzyścią dla dobra wspólnego i pokoju na świecie”.
CZYTAJ DALEJ

Co z testem antydopingowym Igi Świątek? "Nie będzie odwołania"

2025-01-20 11:26

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

test antydopingowy

PAP/EPA

Iga Świątek przed meczem tenisowym

Iga Świątek przed meczem tenisowym

O sprawie testu antydopingowego zrobiło się głośno, gdy Świątek poinformowała o tym pod koniec listopada. Tenisistka przyznała, że w sierpniu miała pozytywny wynik testu na niedozwoloną substancję - trimetazydynę (TMZ). Próbkę pobrano od niej 12 sierpnia, czyli tuż po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu, gdzie wywalczyła brązowy medal. 23-letnia Polka nie grała wówczas w żadnym turnieju. 

Teraz Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) poinformowała, że nie odwoła się od decyzji Międzynarodowej Agencji Integralności Tenisa (ITIA) w sprawie Igi Świątek. To oznacza, że sprawa pozytywnego wyniku testu antydopingowego polskiej tenisistki jest definitywnie zamknięta.
CZYTAJ DALEJ

"Serce Ojca" – film o św. Józefie na dużym ekranie

2025-01-21 09:50

[ TEMATY ]

film

kino

św. Jóżef

Sercje Ojca

Mat. prasowy

Film dokumentalny „Serce Ojca”

Film dokumentalny „Serce Ojca”

31 stycznia na ekrany kin w całej Polsce wejdzie wyjątkowy film dokumentalny „Serce Ojca”. To poruszająca opowieść o św. Józefie – wiernym opiekunie Maryi i Jezusa, który od wieków otaczany jest czcią przez Kościół. Uznawany za wzór pokory, ciszy i wypełniania woli Bożej, jest patronem rodzin, małżeństw, ojców, a także dobrej śmierci. Od 8 grudnia 1970 roku pełni również rolę patrona Kościoła.

Jak podkreśla ks. dr Marek Kotyński, filmoznawca i wykładowca Akademii Katolickiej w Warszawie, kult św. Józefa od 150 lat przeżywa wyjątkowy rozwój, odkąd papież Pius IX ogłosił go patronem Kościoła. – Święty Józef jest patronem rodziny, ojców, mężczyzn i całej wspólnoty Kościoła. Film nie przez przypadek nosi tytuł Serce Ojca, ponieważ ukazuje, jakie jest serce prawdziwego ojca, na wzór św. Józefa, a tak naprawdę serce samego Boga – zauważa duchowny.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję