Reklama

Wiara

Matko pociesz nas

Szamotulska Pani – Pocieszycielka Strapionych

Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:

2024-10-10 20:50

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia,
Od powietrza, wojny, ognia i przednowia,
O przeżegnaj, jak kraj długi,
Nasze prace, nasze pługi;
Ustrzeż bytu i imienia,
Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.

11 października

Szamotulska Pani – Pocieszycielka Strapionych

Na północny zachód od Poznania, nad rzeką Samą będącej lewym dopływem Warty leży miasto Szamotuły. Najcenniejszym skarbem tego miasta jest piękna gotycka fara z połowy XV wieku, w której króluje Szamotulska Pani - Pocieszycielka Strapionych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pamiętając o celu naszych październikowych wędrówek, zatrzymujemy się w szamotulskiej farze, by szukać pocieszenia dla wszystkich udręczonych i strapionych skutkami powodzi i brakiem jedności w naszej Ojczyźnie.

Cudowny obraz Matki Bożej Pocieszenia "Szamotuł Pani" jest ruską ikoną Matki Bożej Kazańskiej, namalowany na drewnie. Najpierw właścicielem obrazu był kniaź ruski, który za czasów króla Jana Kazimierza dostał się do niewoli i przebywał wraz z żoną w więzieniu w Warszawie.

Reklama

W tym czasie na dworze króla Jana Kazimierza przebywał zasłużony wojownik, właściciel Szamotuł - Aleksander Wolff. Gdy zobaczył obraz u kniazia, zapragnął nabyć go dla siebie. Kniaź otaczał obraz tak wielkim szacunkiem i nabożeństwem, że nie chciał za żadną cenę go oddać. Dopiero po śmierci kniazia udało się Wolffowi nabyć obraz od Jego żony, dla której wyjednał u króla wolność. Wolff przywiózł obraz do Szamotuł i umieścił go w kaplicy zamkowej. Tu zaczęły się dziać rzeczy niezwykłe.

Przywołajmy zatem kilka faktów z historii…

24 kwietnia 1664 roku Wolff, a później siedem innych osób, zauważyło na obrazie, że z oczu Maryi spływają krwawe łzy. Krople tych łez stoczyły się na czoło i oczy Dzieciątka.

Wieść o cudownym zjawisku w Szamotułach dotarła do Kurii Biskupiej w Poznaniu. Już 15 maja 1665 r. na zamku zjawia się komisja, która przesłuchała świadków i zbadała dokładnie obraz i okoliczności towarzyszące temu zjawisku.

Komisja orzekła:

1. na obrazie zostały jeszcze ślady łez,
2. łzy te zostały wywołane w sposób cudowny,
3. obraz należy prywatnie przenieść do skarbca Kolegiaty.

W związku z tym obraz Matki Bożej owinięto jedwabną tkaniną, włożono do skrzyneczki, opatrzono pieczęcią i prywatnie przeniesiono do Kolegiaty. Zamknięty w skarbcu obraz Matki Bożej dawał znać o sobie. Wierni z Szamotuł i okolic zwracali się z prośbami i doznawali szczególnych łask.

Za sprawą Maryi działy się rzeczywiście wydarzenia niezwykłe.

W czerwcu 1666 roku zjawiła się w Szamotułach druga komisja Biskupia dla zbadania tych cudów i orzekła że:

1. cuda te zostały uczynione mocą Boga ze wstawiennictwem Matki Najświętszej 2. obraz jako cudowny należy wynieść do czci publicznej.

W dzień Trójcy Świętej 1666 roku przeniesiono cudowny obraz "Matki Bożej Szamotulskiej" przy licznym udziale duchowieństwa i około 11 tysięcy wiernych, w uroczystej procesji do Kolegiaty i umieszczono go w wielkim ołtarzu.

Reklama

Na uroczystość Matki Bożej Gromnicznej w 1667 roku cudowny obraz Matki Bożej Szamotulskiej umieszczono w osobnym ołtarzu, zbudowanym przez Wolffa, ozdobionym później z ofiar parafian. Od tego czasu Cudowna Matka Boża króluje w tym ołtarzu.

Czas od 1666 do 1700 roku, to czas przedobrego serca "Szamotuł Pani", to czas licznych cudów, dokonanych za Jej wstawiennictwem. Dowodem tego były dziesiątki tysięcy wot, które wierni Jej czciciele zawieszali na ołtarzu. Rok 1700 to szczyt kultu cudownego obrazu Matki Bożej "Szamotuł Pani". Po tym czasie kult nieco upada, jednak całkowicie nie ustał. Zachowały się liczne opisy pielgrzymek z Wronek, Obornik, Żydowa, jakie w XIX w. przybywały do Szamotuł.

W czasach zaborów a później "Kulturkampfu", publiczny kult Matki Bożej Szamotulskiej tłumiono. Mieszkańcy Szamotuł gromadzą się prywatnie przed cudownym obrazem.

W czasie I Wojny Światowej proszą Cudowną Matkę Bożą o wolność. Gdy nastały czasy II wojny światowej, w 1941 roku gestapowcy wtargnęli do Kolegiaty i doszczętnie ją obrabowali. Dzięki odwadze pana kościelnego Henryka Ciężkiego cudowny obraz ocalał. Wybłagał On go od gestapowca. Obraz przechowywał u siebie do końca wojny.

Staraniem proboszcza ks. prałata Albina Jakubczaka 20 września 1970 roku odbyła się uroczysta koronacja cudownego obrazu "Szamotuł Pani" koronami papieskimi. Koronatorem był Prymas ks. Kardynał Stefan Wyszyński przy współudziale ks. Arcybiskupa Antoniego Baraniaka Metropolity Poznańskiego, ks. Biskupa Edmunda Nowickiego - Ordynariusza Gdańskiego, w obecności licznie zebranych biskupów, kapłanów oraz około 70 tysięcy wiernych.

Niech najpiękniejszą koroną dla Szamotulskiej Pani, będą nasze serca napełnione pocieszeniem, płynącym od Matki, Tej która jest, pamięta i czuwa.

Szamotulska Pani – Pocieszycielko Strapionych, módl się za nami.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siła Różańca. Tajemnice bolesne

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Karol Porwich/Niedziela

Niech to będzie głęboka modlitwa – spotkanie z żywym Bogiem, a to spotkanie – źródłem pokoju i prawdziwego szczęścia.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Siła Różańca" DO KUPIENIA W INTERNETOWEJ KSIĘGARNI! TAJEMNICE BOLESNE Zamknij X Modlitwa Jezusa w Ogrójcu Chciałbym wam dziś poddać następujący obraz. Ktoś jedzie samochodem, przyspiesza, skręca. Zdaje mu się, że kieruje tym autem, że wszystko jest w jego władaniu, że jest niezależny. Ale tak naprawdę jest jeszcze ktoś, kto siedzi na tylnym siedzeniu, i to on kieruje tym samochodem. Temu, który siedzi za kierownicą, tylko zdaje się, że jest wolny, że sam stanowi o tym, co robi. I chciałbym, żebyśmy porozmyślali dzisiaj o takich pasażerach z tyłu, a właściwie takich kierowcach z tyłu. Pierwszym z takich pasażerów z tyłu jest LĘK. Chrystus też się bał w Ogrójcu, ale nie pozwolił, żeby to on poprowadził dalej historię zbawienia. Lęk może determinować całe czyjeś życie. Człowiek może się aż przerazić, gdy zobaczy, jak wiele jego decyzji było opartych tylko i wyłącznie na lęku, nim motywowanych. Nie podjęliśmy jakiegoś dobra, bo się baliśmy opinii ludzkiej; nie zrobiliśmy czegoś, bo się baliśmy – baliśmy się śmierci, wyśmiania, rozczarowania, choroby, o bliskich, że nie damy rady, tak jakby w tym samochodzie było paliwo, któremu na imię lęk – zatrute paliwo powodujące, że auto mimo wszystko jedzie do przodu, ale systematycznie jest psute i ktoś inny niż kierowca decyduje o jego trasie. Czas zmienić paliwo na inne – na miłość. Czas chwycić za kierownicę albo jeszcze lepszym rozwiązaniem będzie przesiąść się na miejsce pasażera i pozwolić Jezusowi zająć główne miejsce. Miłość niech odtruje twoje serce. Z miłości pozwól Jezusowi kierować, zwłaszcza wtedy, gdy się boisz. Biczowanie Pana Jezusa Chciałbym ukazać wam kolejnych dwóch kierowców, którzy mogą siedzieć z tyłu naszego samochodu i choć mamy wrażenie, że to my kierujemy naszym życiem, mamy nad nim kontrolę, jesteśmy niezależni, sami stanowimy o sobie, to tak naprawdę ci dwaj z tyłu dzierżą kierownicę w dłoniach i to oni decydują o tym, czy skręcić w prawo, w lewo, przyśpieszyć czy zwolnić. Pierwszym pasażerem jest WSTYD, a drugim POCZUCIE WINY. Przeczytam wam świadectwo, którym podzieliła się jedna z owieczek: „Mam dużo na sumieniu. Wiem, że krzywdziłam wszystkich dookoła – rodziców, męża, dzieci – a w szczególności Boga, i teraz przyszło mi z tym żyć. Wiem, że długa droga przede mną, żeby Bóg mi wybaczył”. Jak zostałeś wychowany? Czy głównym środkiem motywującym ciebie jako dziecko był wstyd? Czy stwierdzenia typu: „wstydź się”, „zobacz, jak ty wyglądasz”, „co ludzie powiedzą, gdy dostaniesz taką ocenę?!”, były u ciebie na porządku dziennym? Ten wstyd od małego towarzyszy człowiekowi. Ma już 30, 40, 50 lat, a dalej najważniejszym środkiem samowychowawczym jest dla niego wstyd: – nie zrobię czegoś, bo się wstydzę, – nałożę maskę, bo się wstydzę tego, co tak naprawdę noszę w sercu, – nigdy nie wejdę z nikim w zażyłą relację, bo się wstydzę, co tam ktoś odkryje, – nigdy nie wejdę w głębszą rozmowę z nikim, nigdy nie będę miała przyjaciółki czy przyjaciela, z którym podzielę się tym, co mam w sercu, bo się wstydzę, bo mam poczucie winy... I tak życie wciąż nakręca i motywuje wstyd i poczucie winy. A Chrystus tego nie chce! Chrystus nie chce, żebyś się biczował poczuciem winy! On chce cię od tego uwolnić, bo On jest Bogiem, który przyjął na siebie hańbę i wstyd, abyś ty był od nich wolny! Przyjmij łaskę Jezusa przez ten różaniec. Maryja ma wielką moc i różaniec ma wielką moc, by cię uwolnić od oskarżycielskich myśli, niszczącego wstydu i poczucia winy.
CZYTAJ DALEJ

Spotkanie delegatów KEP z przedstawicielami MEN ws. lekcji religii: sprzeciw strony kościelnej wobec zmian

2024-10-10 13:47

[ TEMATY ]

religia w szkołach

Karol Porwich/Niedziela

Delegaci Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski oraz Zespołu roboczego KEP do spraw kontaktów z Rządem RP w sprawie lekcji religii w szkole spotkali się 9 października z przedstawicielami Ministerstwa Edukacji Narodowej. Po spotkaniu został wydany komunikat - poinformowało Biuro Prasowe Konferencji Episkopatu Polski.

Publikujemy pełny tekst komunikatu:
CZYTAJ DALEJ

Mecenas Skwarzyński spotkał się z więzionym księdzem Olszewskim

2024-10-10 18:49

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

mecenas

Księża Sercanie

Mecenas Michał Skwarzyński po spotkaniu się więzionym księdzem Michałem Olszewskim podkreślił, że duchowny poddawany jest „prześladowaniu przez prawo”. Podkreślił, że niepokojące informacje na temat jego stanu psychicznego „to jest efekt tego nieludzkiego, nieetycznego i nielegalnego działania prokuratury”.

W mediach pojawiały się informacje, że ksiądz Michał Olszewski jest bliski załamania psychicznego i pojawiła się prośba o to, by przenieść księdza na oddział szpitalny
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję