Reakcje zwycięzców i przegranych
Marine Le Pen po pierwszych niedzielnych wynikach sondażowych powiedziała, że jej ugrupowanie - Zjednoczenie Narodowe, potrzebuje większości bezwzględnej w parlamencie.. W swoim wystąpieniu zaapelowała do wyborców, którzy głosowali na RN, by w drugiej turze ponowili ten wybór. Tych, którzy dokonali innego wyboru, zachęcała, by dołączyli do "koalicji bezpieczeństwa, wolności i jedności" z RN. Dodała następnie: "potrzebujemy większości bezwzględnej".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Natomiast prezydent Francji Emmanuel Macron, którego obóz poniósł dotkliwą porażkę przesłał mediom oświadczenie. Podkreślił w nim, że potrzebne jest zjednoczenie się "demokratyczne i republikańskie" w drugiej turze wyborów, przeciwko skrajnie prawicowemu Zjednoczeniu Narodowemu. Dodał także, iż wysoka frekwencja odzwierciedliła dążenie społeczeństwa do "wyjaśnienia sytuacji politycznej".
Będzie zmiana rządu?
Zdaniem eksperta paryskiego think tanku ECFR Pawła Zerki francuskie Zjednoczenie Narodowe (RN) Marine Le Pen, dawny Front Narodowy, ma duże szanse, by objąć rządy we Francji. - Nawet jeśli nie uzyskają sami większości miejsc w parlamencie, to będą próbowali zbudować tę większość z Republikanami” – powiedział Zerka.
Kordon wokół Zjednoczenia Narodowego
Reklama
Liderzy lewicy i prezydenckiej partii Odrodzenie zapowiedzieli, że ich przedstawiciele, którzy w swoich okręgach zdobyli trzecie miejsce, ustąpią, by zjednoczyć poparcie dla kandydatów mierzących się z kandydatami RN i w ten sposób osłabić ostateczny wynik prawicy.
Macron podjął decyzję o rozpisaniu wyborów w rezultacie sukcesu prawicy w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego - partia Marine Le Pen zdobyła w nich ponad 30 proc. głosów, a obóz prezydencki ponad 14 proc.
Wszystko rozstrzygnie się 7 lipca
Pierwsza tura przedterminowych wyborów parlamentarnych odbyła się w 577 okręgach wyborczych według ordynacji większościowej. W pierwszej turze wygrywają kandydaci, którzy otrzymali 50 proc. głosów przy frekwencji nie mniejszej niż 25 proc. wyborców w okręgu.
W większości okręgów rozstrzygnięcie nastąpi zapewne dopiero w drugiej turze, wyznaczonej na 7 lipca. Przechodzą do niej wszyscy kandydaci, na których głosowało ponad 12,5 proc. uprawnionych do głosowania. Ostatecznie wygrywa ten, który zdobędzie najwięcej głosów.