Reklama

Niedziela Wrocławska

Szok i niedowierzanie

[ TEMATY ]

media

dziennikarze

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najczarniejszy sen jednak się ziścił czyli kto pisze artykuły do gazet.

Nie myślałem, że doczekam takich czasów, a wszelkie symptomy wskazujące, że jest źle odsuwałem od siebie, tłumacząc, że ludzie nie mogą tam mocno upaść.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czwartek, godziny południowe. Odbieram jeden z wielu telefonów od dziennikarzy. Następnego dnia ruszają rekolekcje twitterowe naszego arcybiskupa i zainteresowanie mediów jest spore. Tym razem jednak pytania pana redaktora dotyczyły zupełnie innej sprawy. Przesłał je mailem, a gdy uzyskał odpowiedź dzwonił kilkakrotnie dopytując o szczegóły. Ot zwyczajna praca dziennikarska, można pomyśleć. Niestety niezwyczajna. Za każdym razem ów redaktor rozpoczynał rozmowę od słów: "kazali mi się zapytać", "pytanie które muszę jeszcze zadać", czy "mój szef jeszcze pyta"... Bywa. Człowiek się uczy. Wszak na tym zawsze polegało zdobywanie fachu, że młodszy przypatrywał się starszemu, który wprowadzał go w tajniki zawodu. Aż nagle bomba wybucha: autor dzwoni z informacją, iż materiał już się pojawił na portalu i dodaje: "Proszę księdza, mimo, że ja jestem podpisany pod artykułem, to ja się pod nim nie podpisuję".

Słyszałem wiele epitetów wobec dziennikarzy, że płacą raty za lodówkę i muszę pisać tak, jak im każą, że są zwyczajnymi najemnikami bez własnego zdania. Zawsze stawałem po ich stronie. Wszak kilka lat pracowaliśmy na jednym froncie. Tym razem najczarniejszy sen się ziścił. Jak nisko trzeba upaść, żeby podpisać się pod tekstem, z którym się nie zgadzam? Nie pytam o to, jak taki dziennikarz może sprostać ustawie Prawo Prasowe, które zobowiązuje go, by zachował szczególną staranność przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów. Pytam o to, jak rano stając przed lustrem może sobie spojrzeć w oczy? I tak po ludzku jest mi go żal. Życie musi być ciężkie, gdy trzeba golić się z zamkniętymi oczami.

2014-06-13 13:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziennikarze w Studium Dominicanum

[ TEMATY ]

media

dziennikarze

Mariusz Książek

W sobotę 12 marca br. w warszawskim klasztorze dominikanów przebywali szefowie mediów katolickich, z abp. Wacławem Depo, przewodniczącym Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski, oraz ks. Pawłem Rytel-Andrianikiem, rzecznikiem KEP.

Redaktorzy naczelni pism katolickich oraz portalu "Stacja7" zostali zaproszeni przez Studium Dominicanum - Szkołę Filozofii i Teologii im. o. Jacka Woronieckiego OP, prowadzoną przez dominikanów na warszawskim Służewie. Wraz ze słuchaczami Studium Dominicanum pochylili się nad tematem: „Prasa katolicka w służbie ewangelizacji i promocji dobra wspólnego” . Sprawy mediów katolickich zostały poruszone wszechstronnie: od sięgnięcia do dziedzictwa po ich obecność w sieci z wykorzystaniem najnowocześniejszych zdobyczy technologicznych. Zastanawiano się nad zawartością treściową pism katolickich z ich społecznie jednoczącą rolą oraz komplementarnością. Redaktorzy zgodnie zauważali, że pismo katolickie ma być busolą w życiu, pomagająca żyć w zgodzie z Dekalogiem i poszanowaniem wartości chrześcijańskich. Dziennikarz katolicki ma tłumaczyć świat według klucza ewangelicznego.

CZYTAJ DALEJ

Żołnierz Chrystusa

Niedziela Ogólnopolska 18/2023, str. 22

[ TEMATY ]

św. Florian

Adobe Stock

Św. Florian

Św. Florian

Jako żołnierz i urzędnik cesarski odważnie wyznał wiarę w Chrystusa.

Florian w młodym wieku został dowódcą wojsk rzymskich stacjonujących w Mantem (obecnie w północno-wschodniej Austrii). Był urzędnikiem cesarskim w prowincji rzymskiej Noricum (dzisiaj środkowa Austria). Kiedy wybuchło prześladowanie chrześcijan podczas rządów Dioklecjana, został aresztowany wraz z czterdziestoma żołnierzami i przymuszony do złożenia ofiary bogom, jednak stanowczo tego odmówił. Poddano go chłoście i torturom. Namiestnik prowincji – Akwilin – kazał szarpać jego ciało żelaznymi hakami; wreszcie uwiązano kamień u jego szyi i utopiono go w rzece Enns.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję