Reklama

Jasna Góra

Cyfrowy świat, cyfrowy człowiek i... dziennikarze

W związku z technologicznym rozwojem mediów na naszych oczach budowany jest nowy, cyfrowy świat i rozwija się cyfrowy człowiek. Oczywiście, staraniom o dobrą, szybką informację musi towarzyszyć troska o formację ludzi pracujących w mediach

Niedziela Ogólnopolska 44/2012, str. 32-33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

KRZYSZTOF ŚWIERTOK

W sali Różańcowej na dziennikarskim spotkaniu

W sali Różańcowej na dziennikarskim spotkaniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie można już wyobrazić sobie świata bez gazety, radia, telewizji czy internetu. Środki społecznego przekazu, właściwie używane, stają się wielkim dobrodziejstwem człowieka i wyzwaniem dla dzieła ewangelizacji. Stąd wynika potrzeba troski o formację ludzi pracujących w mediach. I oto mamy ważną inicjatywę. Tuż po otwarciu przez papieża Benedykta XVI w Kościele katolickim Roku Wiary została też otwarta przez ludzi polskich środków społecznego przekazu nowa tradycja. 13 października br. bowiem po raz pierwszy na Jasnej Górze miała miejsce ogólnopolska pielgrzymka dziennikarzy. Jej uczestników w imieniu gospodarzy sanktuarium powitał o. Dariusz Cichor OSPPE, a towarzyszył im o. Zachariasz Jabłoński OSPPE. Mottem pielgrzymki były słowa z Ewangelii według św. Jana (8, 12): „Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności”.

Świadkowie codziennych zmagań o prawdę

Reklama

Pierwsza pielgrzymka dziennikarzy na Jasną Górę była jednocześnie pierwszym spotkaniem przedstawicieli środków społecznego przekazu, nie tylko katolickich, z abp. Wacławem Depo, metropolitą częstochowskim, jako nowym przewodniczącym Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP. Przewodniczył on Mszy św. dla dziennikarzy w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej i wygłosił homilię. Nazwał pracujących w mediach świadkami codziennych zmagań o prawdę w sercach i w umysłach ludzi. Jednocześnie zwrócił uwagę, że Rok Wiary staje się m.in. czasem walki duchowej, walki o prawdę na temat nas samych i naszego świata.
Zastanawiając się, co powinno być kryterium i motywacją pracy zarówno polityka, jak i dziennikarza, abp Depo przypomniał młodego króla Salomona z Pierwszej Księgi Królewskiej, który nie oczekiwał od Boga ani bogactwa, ani powodzenia, ani nawet długiego życia, ale prosił: „Racz dać, Panie, Twemu słudze serce rozumne do sądzenia Twego ludu i do rozróżniania dobra i zła, prawdy i kłamstwa” (por. 1 Krl 3, 9). Wołając o serce rozumne i nieustraszone w walce o prawdę w ludzkich sumieniach i o prawdę historyczną, która pomaga nam zachować tożsamość, abp Depo wyjaśniał, że sumienie i rozum z jednej strony pełnią rolę światła Bożego wskazującego drogę, a z drugiej - są jak dzwon bijący na trwogę, stający się upomnieniem, wyrzutem. Wskazywał, że sukces i korzyść materialną dziennikarze muszą budować na prawdzie.
Odnosząc się do dzisiejszych czasów, proponujących cywilizację bez Boga, abp Depo pytał za bł. Janem Pawłem II: „Jeżeli jednak Boga nie ma, czy ty, człowieku, naprawdę jesteś?”. Wspomniał o posłaniu przez Benedykta XVI również ludzi mediów na współczesne areopagi pogan, aby mogło dojść do spotkania i dialogu w prawdzie. Uświadomił dziennikarzom, że nie tylko zdobywają i przekazują informacje, ale je interpretują, przekazują swoje opinie, przez co wpływają na kształtowanie sumień i serc odbiorów mediów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

KSD i SDP razem

Reklama

W związku z przybyciem na Jasną Górę polskich dziennikarzy z różnych stowarzyszeń oraz dziennikarzy niezrzeszonych, wierzących i poszukujących, abp Depo podkreślił, że kult Matki Bożej Jasnogórskiej jest bardzo ważnym elementem jednoczącym.
Stało się to widoczne i mocno wybrzmiało w wielu wypowiedziach. Uczestnicy pielgrzymki podczas późniejszego spotkania w Sali Różańcowej wielokrotnie zwracali uwagę na znaczenie jedności w środowisku dziennikarskim. Do wyraźnych oznak integrujących środowisko zaliczyli fakt, że pielgrzymkę zorganizowały wspólnie Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy i Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, których prezesi: ks. dr Bolesław Karcz (KSD) i Krzysztof Skowroński (SDP) przyjechali do Częstochowy. Obok prezesów stowarzyszeń dziennikarskich w pielgrzymce uczestniczyli i swoje opinie zaprezentowali m.in.: Anna T. Pietraszek - znany filmowiec dokumentalista; Krzysztof Czabański - przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, publicysta piszący m.in. w „Niedzieli” i „Uważam Rze”; Teresa Bochwic, kierująca Obywatelską Komisją Etyki Mediów, powołaną prawie rok temu w związku z kryzysem w Radzie Etyki Mediów, która nie wykonywała swoich statutowych zadań. Byli też: Wojciech Reszczyński, piszący regularnie w „Naszym Dzienniku” i w „Naszej Polsce”, współpracujący z Radiem Maryja i Telewizją Trwam; publicysta Piotr Semka, piszący w „Rzeczpospolitej”; Stefan Truszczyński z SDP, znany dziennikarz radiowy i telewizyjny, korespondent wojenny, który przeprowadził wywiady z najpopularniejszymi ludźmi w państwie. Z oddziału łódzkiego KSD przyjechali: ks. dr Roman Piwowarczyk i Krzysztof Nagrodzki. Przybyła Temida Stankiewicz-Podhorecka - krytyk teatralny. Z Katowic dotarł ks. Marek Gancarczyk, z Gdańska - Bogusław Olszonowicz. Aktywnie włączyli się w spotkanie ks. Kazimierz Kurek i ks. Ryszard Halwa oraz ks. Andrzej Mulka, który przywiózł na pielgrzymkę śpiewające dzieci z zespołu „Promyczki Dobra”. Internetową Telewizję Razem reprezentował Mateusz Dzieduszycki, prowadzący spotkanie. Oczywiście, licznie obecni byli przedstawiciele miejscowych mediów: „Niedzieli”, Radia Jasna Góra, Biura Prasowego Jasnej Góry, Radia Fiat, dwumiesięcznika „Jasna Góra” oraz fotoreporterzy „Gazety Wyborczej”. Nie sposób wszystkich wymienić, ale z pewnością była to szeroka reprezentacja polskiego świata mediów.

Elementy jednoczące

Reklama

Ks. Ireneusz Skubiś przypomniał, że Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy powstało w 1991 r. w redakcji „Niedzieli” w Częstochowie, na wzór podobnych stowarzyszeń branżowych funkcjonujących na Zachodzie. Do komitetu założycielskiego KSD należeli wówczas: Karol Klauza, Maciej Łętowski, Piotr Nitecki, ks. Antoni Poniński, Sławomir Siwek i ks. Ireneusz Skubiś (jedyny z tego grona obecny na sali). Wtedy wyznaczono cele stowarzyszenia, które ma być wsparciem dla ludzi zatrudnionych we wszystkich środkach przekazu, nie tylko katolickich, aby im pomagać w realizowaniu chrześcijańskiego powołania w pracy dziennikarskiej.
Jasnogórska pielgrzymka dała szansę poszukiwania wspólnych wartości i możliwości współpracy różnych środowisk. Nawiązywano do orędzia Benedykta XVI na tegoroczny Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, gdzie nie tylko słowo, ale i milczenie zostało pokazane jako forma przekazu informacji. Wyraźnie podkreślano, że istnieje prawdziwe dziennikarstwo, które wymaga odwagi oraz rzetelności w prezentowaniu informacji i formułowaniu opinii, ale także dziennikarstwo propagandowe, które dba o dobry piar i służy interesom polityków oraz różnych organów władzy. Nie jest prawdziwym dziennikarzem ten, kto jest tylko piarowcem - stwierdzono.
Stefan Truszczyński przekazał praktyczne rady, jak współpracować i nawzajem się popierać - m.in. przez zamieszczanie swoich linków na stronach internetowych. Mówił, że dziennikarstwo jest pasją, i uświadamiał, jak wiele w życiu społecznym zależy od dziennikarzy, którzy trzymają „buławę” i mogą walczyć o prawdę oraz wpływać na ważne decyzje.
Inni zwracali uwagę, że dziennikarstwo wymaga odwagi, ale też modlitwy. A media są po to, aby budować wspólnotę i gromadzić ludzi wokół wartości i spraw dla nich ważnych. Podczas spotkania sporo było apeli o współpracę, profesjonalizm i dążenie do tego, aby jak najwięcej dziennikarzy należało jednocześnie i do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, i do Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Etos i przyszłość zawodu dziennikarza

Pielgrzymka stanowiła próbę zastanowienia się nad etosem zawodu dziennikarza. Podkreślono, że aby integracja środowiska była autentyczna, musi być oparta na czymś trwałym, na fundamencie wspólnych celów i wartości. Jako odniesienie wskazywano Dekalog. Jedna z dziennikarek zauważyła, że wyjątkowo ważne w pracy dziennikarskiej jest ósme przykazanie Boże: „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”.
W kwestii toczonych ostatnio dyskusji o zanikaniu zawodu dziennikarza na rzecz pracownika multimedialnego podkreślono, że dziennikarstwo oparte na prawdzie zawsze będzie w cenie, bo ludzie zawsze będą poszukiwać mediów przekazujących prawdę oraz ochraniających wartości. Zauważono, że dobre medium ma bardziej dbać o odbiorcę niż o nadawcę. Ciekawe było zwrócenie uwagi na fakt, że aby wypełniać swoją misję wobec społeczeństwa, dziennikarze powinni opuścić gmach przy ul. Wiejskiej w Warszawie, gdzie „pilnują” polityków, udać się do środowisk, gdzie żyją zwykli ludzie, i stamtąd przynosić wiadomości politykom, którzy decydują o losach narodu i pojedynczego człowieka.

Konkretne zagrożenia

Wielokrotnie nawiązywano do finansowego ataku na katolickie media - w związku z tym, że koalicja rządowa przeforsowała podwyżkę opłat dla nadawców cyfrowych. - Wiedziałem, że ta władza jest chciwa, teraz wiem, że jest mściwa - mówił Wojciech Reszczyński. Jego zdaniem, rząd mści się na Radiu Maryja i Telewizji Trwam, podnosząc nadawcom opłaty za koncesje i częstotliwość radiową oraz telewizyjną, co może doprowadzić do ich upadku. - A tam jest prawda, informacja, publicystyka, spokój i refleksja - wyjaśniał Reszczyński.
Wobec tych faktów wymowne było podczas pielgrzymki nagrodzenie Telewizji Trwam statuetką Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy - za niezłomną walkę o prawdę w mediach.

Echa pielgrzymki dziennikarzy

Ważny element jednoczący dziennikarzy stanowiła również modlitwa różańcowa w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej, pod przewodnictwem ks. dr. Romana Piwowarczyka, oraz list wysłany z Jasnej Góry do Ojca Świętego Benedykta XVI. Dziennikarze napisali m.in.: „W tym miejscu, tak ważnym dla naszej Ojczyzny, jeszcze lepiej odkrywamy odpowiedzialność związaną z naszą dziennikarską pracą, a także konieczność jednoczenia swoich sił, aby dziennikarstwo w Polsce stawało się skutecznym i owocnym środkiem komunikowania, jak również było rzeczywiście nośnikiem prawdy i chrześcijańskiej nadziei”.
Po pielgrzymce jedna z jej uczestniczek zanotowała na swoim blogu: „Wróciliśmy zmienieni. Myślę, że lepsi”. A Krzysztof Nagrodzki, jeden z głównych organizatorów pielgrzymki, na stronie www.katolickie.media.pl napisał: „Przybyli ludzie, którzy nie wstydzą się wiary i wiedzy, iż nie tylko z tego świata jesteśmy. Przybyli, aby mieć szansę - tu właśnie, w tym niezwykłym miejscu, w którym Matka Boga i ludzi nikomu nie odmawia przygarnięcia - na odkurzenie pamięci i serc z pyłów codzienności”. Wyraził opinię, że pierwsze jasnogórskie spotkanie jest jak „rozmowy niedokończone”. Ich dalszy ciąg nastąpi przy warsztacie dziennikarskim, „w codziennej wędrówce przez zaułki pospolitości”. Pielgrzymki dziennikarzy na Jasną Górę mają się odbywać co roku w drugą sobotę października - i wtedy również będzie okazja, aby te „niedokończone rozmowy” kontynuować.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sarnaki pielgrzymowali do św. Józefa

Niedziela podlaska 14/2017, str. 6

[ TEMATY ]

pielgrzymka

św. Józef

Archiwum pielgrzymów

Piesza Nowenna to czas błogosławiony, gdyż poprzez swój udział mogliśmy głosić innym Chrystusa, nie tylko słowem, ale i konkretną postawą – mówili jej uczestnicy

Piesza Nowenna to czas błogosławiony, gdyż poprzez swój udział mogliśmy głosić innym Chrystusa, nie tylko słowem, ale i konkretną postawą – mówili jej uczestnicy
Tradycją naszej sarnackiej parafii jest piesza Nowenna ku czci św. Józefa. Także w tym roku, od 10 do 18 marca br., grupa parafian pielgrzymowała z kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika do kaplicy w Lipnie pw. św. Józefa.
CZYTAJ DALEJ

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych!

2025-09-04 12:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Problemem nie jest uwolnienie się od krzyża, ale wierne pójście za Tym, który go niósł i zwyciężył dla nas. Ludzie nam w tym nie pomogą. Nawet nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele czy znajomi. Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych. Wyznam Jezusowi szczerze moje obawy wobec Jego wymagań.

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».
CZYTAJ DALEJ

Harcerskie „czuwam” to znaczy „czuję się odpowiedzialny za to wielkie, wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska” [Felieton]

2025-09-07 17:10

ks. Łukasz Romańczuk

Co roku pod koniec sierpnia upamiętniamy rocznicę śmierci Danuty Siedzikównej, ps. "Inka" (1928–1946). Inka była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK, która po wojnie kontynuowała działalność w konspiracji. Została aresztowana przez UB w 1946 roku, skazana na śmierć i stracona 28 sierpnia 1946 r. w wieku niespełna 18 lat. Jej postać jest symbolem niezłomności w walce o niepodległą Polskę. 

Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 roku w Guszczewinie. Po śmierci ojca, który był leśniczym, i po tym, jak jego brat został zamordowany przez Niemców, Danuta wstąpiła do Armii Krajowej, odbywając szkolenie sanitarne. W lipcu 1946 roku została aresztowana przez Urząd Bezpieczeństwa. W czasie śledztwa była poddawana brutalnym torturom i mimo tego nie zdradziła swoich towarzyszy. 3 sierpnia 1946 roku została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 roku, na kilka dni przed jej 18. urodzinami. "Inka" jest symbolem wierności ideałom, niezłomnej postawy wobec oprawców i poświęcenia młodego życia w walce o wolną Polskę. W 2006 roku została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2014 roku zespół Instytutu Pamięci Narodowej odnalazł jej szczątki na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, a w 2016 roku odbył się uroczysty pogrzeb państwowy. Pod Ślężą pamięć o żołnierzach niezłomnych, w tym o „Ince” pielęgnują nasi lokalni harcerze. Z tej okazji chciałbym dokonać refleksji na temat harcerstwa i jego znaczenia w wychowaniu młodzieży. Motto harcerzy: „Wszystko co nasze Polsce oddamy, w niej tylko życie, więc idziem żyć” to słowa Ignacego Kozielewskiego, do których melodię dopisała Olga Małkowska. Polski skauting zrodził się zaledwie 4 lata po utworzeniu przez gen. Baden - Powella pierwszej drużyny skautów brytyjskich. W 1918 roku przyjął on nazwę „Związku Harcerstwa Polskiego”. Patronem harcerzy został Św. Jerzy pochodzący z Kapadocji. Był on żołnierzem - oficerem w legionach rzymskich. Służył ojczyźnie strzegąc jej granic. Przyjął chrześcijaństwo, jednak w owym czasie nie mógł jawnie wyznać swej wiary. Gdy ujawniono, że jest chrześcijaninem, pomimo tortur nie wyparł się Chrystusa – wierny Bogu zginął śmiercią męczeńską w czasie prześladowań za cesarza Dioklecjana w roku 305, w palestyńskiej miejscowości Lidda. Jego kult rozpowszechnił się w całym imperium rzymskim. Harcerze obrali go swoim patronem i orędownikiem jako wzór ofiarnej służby Bogu i Ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję