W okresie wakacyjno-jesiennym przebywał w rodzinnym Radymnie misjonarz werbista o. Adam Pierożek. O. Adam na co dzień pełni funkcję prowincjała w Boliwii, gdzie wysoko w Andach pracuje wśród Indian Aymara.
Głównym celem przyjazdu na stary kontynent było wzięcie udziału w "Kursie Odnowy" we Włoszech, w miejscowości nieopodal Rzymu. Odnowa taka jest proponowana misjonarzom po dwudziestu latach pracy misyjnej. Skorzystałem więc i będąc przez kilka miesięcy bliżej domu rodzinnego, bo we Włoszech, odwiedziłem rodzinną parafię Radymno i najbliższą rodzinę - opowiada o. Adam. - Po zakończeniu pobytu we Włoszech, myślę że już jako odnowiony zarówno fizycznie, duchowo, jak i intelektualnie, powrócę do Boliwii do dalszej pracy misyjnej. Polega ona głównie na głoszeniu Dobrej Nowiny. Na ewangelizowaniu z poszanowaniem wartości kultowych Indian Aymara. Indianie, o których krążą często krzywdzące opinie, są ludźmi dobrymi i serdecznymi. Pracując dwadzieścia lat nie zaznałem w kontaktach z nimi żadnej obawy czy strachu. Indianie ci, to biedni ludzie, przez kolonializm zepchani na margines cywilizacji. I tutaj - kontynuuje o. Adam - zaczyna się druga strona pracy misyjnej. A więc wszechstronna edukacja w zakresie hodowli i uprawy roli. W zasadzie życie Aymara polega na tym, aby przeżyć, a misjonarze pomagają im, aby przeżyli godnie. Bo nie jest łatwe życie na wysokości 4000 m n. p. m., gdzie np. nie rosną już drzewa, a za opał służą odchody hodowanych zwierząt - owiec i lam. Poza tym klimat, duża wysokość, a także duże dobowe wahania temperatury nie pozostają bez wpływu na zdrowie. Łącząc te wszystkie działania, zarówno natury ewangelizacyjnej, jak i egzystencjalnej - praca misjonarza wymaga dużej elastyczności w działaniu, zmusza do poszukiwania nowych odważnych dróg głoszenia Dobrej Nowiny. Generalnie działamy na gruncie biedy, niesprawiedliwości społecznej i to są problemy, które musi pokonać misjonarz w swoich poczynaniach ewangelizacyjnych.
Pod koniec roku liturgicznego czytania mszalne przygotowują nas na to, co jest naturalnym kresem każdego z nas, pielgrzymów na ziemi, czyli na przejście z tego świata do – jak mówi wiara – nowego życia. Powrót Chrystusa jest ważny, bo niesprawiedliwości na ziemi jest wiele.
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
Spotkanie Ojca Świętego z aktorami i reżyserami wywołało wiele emocji wśród uczestników wydarzenia. W gronie zaproszonych blisko dwustu gości była m.in. światowej sławy australijska aktorka, producentka filmowa i reżyserka teatralna Cate Blanchett. Podczas audiencji przekazała ona Papieżowi bransoletkę organizacji The UN Refugee Agency - UNHCR, której jest ambasadorką.
Aktorka zaraz po spotkaniu z Leonem XIV powiedziała Vatican News, że miała możliwość osobistego poinformowania Papieża o działalności UNHCR na rzecz uchodźców i obrony praw człowieka. „Wspomniałam o funduszu, który wspiera wysiedlonych filmowców. Było to dla mnie bardzo ważne, że Jego Świątobliwość otwiera przestrzeń do dialogu i rozumie, jak ważne jest pomaganie tym, którzy cierpią” - podzieliła się Cate Blanchett.
Pewnego dnia wyruszyłam w drogę, by odkryć bliskowschodnie korzenie swojej wiary. Poznając kolejne słowa języków orientalnych, moja droga zaprowadziła mnie aż do Betlejem w Ziemi Świętej.
Tam, w Wigilię Bożego Narodzenia 2015 roku poznałam swojego obecnego męża Yousefa, a Betlejem… stało się moim domem. Wkrótce świat chrześcijaństwa Wschodu pochłonął mnie bez reszty.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.