Reklama

Maszynka do głosowania

Niedziela Ogólnopolska 16/2012, str. 38

Witold Dudziński

Poseł Arkadiusz Czartoryski (drugi z prawej) został odwołany przez koalicję PO-SLD-Ruch Palikota

Poseł Arkadiusz Czartoryski (drugi z prawej) został odwołany przez koalicję PO-SLD-Ruch Palikota

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powodem odwołania na wniosek PO posła Arkadiusza Czartoryskiego (PiS) z funkcji szefa sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej - do czego doszło w ubiegłym tygodniu - miało być rzekomo nieobiektywne i emocjonalne prowadzenie przez niego dwóch posiedzeń.
Chodziło konkretnie o spotkanie połączonych komisji ds. kontroli i kultury w trakcie posiedzenia poświęconego nieprzyznaniu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji miejsca na multipleksie cyfrowym TV Trwam, a także o ubiegłotygodniowe posiedzenie, na którym nie poddał pod głosowanie wniosku Julii Pitery (PO) o uznanie, że raport NIK w sprawie lotów VIP w latach 2005-2010 jest kompletny.
W końcu lutego na posiedzeniu dwóch komisji posłowie nie byli w stanie przegłosować wniosku opozycji o skontrolowanie KRRiT, a posiedzenie zostało w końcu przerwane. Posłowie PO zarzucili Czartoryskiemu niepanowanie nad obradami komisji, niedopuszczanie do zgłaszania wniosków formalnych lub niegłosowanie nad nimi.
- Nasze zastrzeżenie sprowadza się do wykorzystywania pozycji przewodniczącego komisji, które owocuje nierespektowaniem wniosków zgłaszanych przez różne ugrupowania polityczne - mówiła Julia Pitera, uzasadniając wniosek o odwołanie Czartoryskiego, wieloletniego przewodniczącego komisji. I to były wszystkie jej słowa na ten temat.

Deprawuje absolutnie

Sam Czartoryski odpowiadając na zarzuty, że nie poddawał pod głosowanie wniosków formalnych posłów PO, zauważył, że nigdy wcześniej w tej komisji nie było tak, aby opinie i dezyderaty składać bez przygotowania, w trakcie posiedzenia. - Najpierw składano projekt, a na następnym czy kolejnym posiedzeniu głosowano nad nim, aby mieć dystans - mówił, nazywając łączenie lat jego pracy w komisji z dwoma posiedzeniami komisji nieeleganckim.
Czartoryskiego bronili posłowie PiS, a koalicyjni, choć przyznawali, że przez lata współpraca dobrze z nim się układała, to dwa ostatnie, jak ocenili, potknięcia zmuszają ich do odwołania przewodniczącego. - Nigdy nie było powodu, żeby go odwoływać, co państwo sami przyznaliście - mówił poseł Jerzy Rębek z Solidarnej Polski. - Kultura, z jaką prowadził komisję, była godna uznania, szczególnie w kontekście napięć i emocji, które towarzyszyły rozpatrywania obu drażliwych spraw.
Jak zwrócił uwagę Rębek, stanowiłoby to niebezpieczny precedens. Wszak politycy koalicji zawsze mogą przeforsować swoje stanowisko, bo mają większość. Nie zostały więc ograniczone ich prawa. - Teraz jednak we wniosku o odwołanie sami chcą ograniczyć prawa opozycji. To już zawłaszczenie całej władzy, niepokojące dla demokracji - zwracał uwagę poseł Rębek. - Jest powiedzenie, że władza deprawuje, ale władza absolutna deprawuje absolutnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Prawo demokracji

- Nie przegłosowaliście wniosków PiS - to rozumiem, prawo demokracji. Ale nie sądziłam, że będziecie tak mściwi i małostkowi - mówiła posłanka Jadwiga Wiśniewska z PiS. - Był pan emocjonalny, bo jest pan człowiekiem, każdy z nas przeżywa emocje. Pokazał pan klasę. Mieć honor - warto. Polec w takiej sprawie - warto. Jeśli pan dziś polegnie, będzie pan moralnym zwycięzcą - mówiła, zwracając się do Czartoryskiego.
Wiceprzewodniczący komisji Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę, że cała sprawa dotyczy kwestii kontrolowania osób, które obecnie rządzą, mają wpływ na bieg spraw w państwie. - Obie stały się powodem złożenia wniosków o odwołanie przewodniczącego z opozycji. Komisja powinna się koncentrować na kontroli władzy. Tym większa gwarancja, że będzie rzetelna, że będzie się skupiała na rozliczaniu władzy, a nie na rozmydlaniu spraw - mówił poseł Błaszczak. - Moim zdaniem, sejmowa większość nie chce dopuścić, żeby te dwie sprawy zostały wyjaśnione. Sejm jest przekształcany w maszynkę do głosowania i dyktat większości.
- Pamiętajcie jednak, że wiecznie rządzić nie będziecie. Po najbliższych wyborach znajdziecie się w opozycji. Wtedy pamiętajcie, że możecie być tak samo potraktowani - ostrzegał posłów jeszcze przed głosowaniem. Większość go nie posłuchała. Za odwołaniem przewodniczącego było 10 członków komisji. Przeciw opowiedziało się 4 członków.

Chcieli to przerwać

Kto będzie teraz kierował komisją? Co prawda poseł Teresa Piotrowska z PO oświadczyła, że powinien to być poseł opozycji, ale, zdaniem Adama Czartoryskiego, może to być Ruch Palikota, a wszystko będzie się działo w ramach zacieśniania koalicji tych dwóch partii oraz SLD. Komisja kontroli oddana ludziom Palikota będzie kolejnym gestem. Jak zwraca uwagę, wcześniej te 3 kluby głosowały przeciw kontroli NIK w KRRiT i wspólnie ucięły możliwość dalszego debatowania nad raportem w sprawie zabezpieczania lotów najważniejszych osób w państwie.
- Pani Pitera zgłosiła wniosek, którego nie przyjąłem, tuż po tym, gdy ogłosiłem, że będę chciał zaproponować posiedzenie niejawne w celu zapoznania się z tajną częścią protokołu NIK dotyczącą BOR. Było bardzo dużo nieprawidłowości. Wydawało się, że będziemy pierwszą komisją sejmową, która chciałaby zająć się jednym z aspektów katastrofy smoleńskiej. Jednak większość sejmowa chciała przerwać to od razu na pierwszym posiedzeniu. A teraz mnie odwołała.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy laureat Nagrody św. Jana Pawła II: uczymy się od niego sprawiedliwości społecznej

2024-05-20 17:20

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

„Od św. Jana Pawła II uczymy się wdrażania w praktykę zasad sprawiedliwości społecznej” - mówi ks. Leonard Olobo kierujący Centrum Pokoju i Sprawiedliwości w stolicy Ugandy. To właśnie temu ośrodkowi Watykańska Fundacja Jana Pawła II przyznała pierwszą w historii nagrodę imienia swego świętego patrona. Ma być ona nadawana co dwa lata w celu promowania wiedzy na temat myśli i działalności św. Jana Pawła II oraz jego wpływu na życie Kościoła oraz świata. Jej pomysłodawcy wzorowali się na prestiżowej Nagrodzie Ratzingera.

Zakony na rzecz pokoju i sprawiedliwości

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Bp Kazimierz Gurda do dyrektorów rozgłośni katolickich: głosić dzisiaj orędzie zbawienia – zadanie wymagające, ale konieczne

2024-05-20 18:03

[ TEMATY ]

media

Katolik

Katolickie Radio Podlasie

Dzięki katolickiemu radiu słowa Ewangelii mogą dotrzeć do wszystkich - wskazał bp Kazimierz Gurda podczas Mszy św., która była sprawowana w poniedziałek, 20 maja w Sanktuarium Bł. Męczenników Podlaskich. Do Pratulina na Forum Niezależnych Rozgłośni Katolickich przybyli przedstawiciele 19 stacji z całego kraju.

Gospodarzem tegorocznego, wiosennego spotkania jest Katolickie Radio Podlasie – rozgłośnia diecezji siedleckiej. W zjeździe forum uczestniczy także ks. Paweł Rytel-Andrianik – szef Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego i portalu Vatican News. Przed Mszą św. goście forum poznali historię Unitów Podlaskich i ich męczeństwa.

CZYTAJ DALEJ

Premier: konsekwencją pracy komisji ds. badania wpływów rosyjskich będą działania służb i prokuratury

2024-05-21 16:41

[ TEMATY ]

premier

PAP/Piotr Nowak

Premier Donald Tusk podkreślił, że konsekwencją pracy komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich "mogą być i będą z całą pewnością" działania służb i prokuratury. Zapewnił, że celem komisji nie jest ściganie przeciwników politycznych.

Premier wydał we wtorek zarządzenie ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce w latach 2004-2024. Jej szefem będzie szef SKW gen. Jarosław Stróżyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję