Reklama

Wielkopostne niepokoje

Depresja i krzyż

Niepokój jest towarzyszem życia. Niepokoimy się o jutro, o przyszłość, o dzieci, o dom. Ale czy niepokoimy się o życie wiary, o Boga w naszym życiu? Wielki Post jest czasem niepokoju - męki Jezusa, Jego ukrzyżowania, śmierci, zmartwychwstania. Oby nas ten Wielki Post zaniepokoił. Wywołany niepokój może nam pomóc wyjść z egzystencjalnego więzienia ku nieskończoności

Niedziela Ogólnopolska 10/2012, str. 20

GRAZIAKO/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie umiałem pomóc człowiekowi choremu na depresję. Pocieszałem, wspierałem, tłumaczyłem, chciałem uświadomić mu sens jego życia. Chciałem też pokazać krzyż Jezusa, który cierpieniu nadaje sens. Nie potrafiłem. Nic nie przekonywało człowieka zapatrzonego w swój ból. Wróciłem do domu. Ta sprawa nie dawała mi spokoju. Czy krzyż już nie zbawia, nie daje sensu? Minęło wiele wieków od tego pierwszego krzyża. Co się dzieje? A może, gdy krzyża nie ma, trzeba chorować. To choroba na samego siebie.
Większość ekspozycji malarstwa zarówno klasycznego, jak i nowoczesnego nie omija tematu krzyża. Jest on albo głównym tematem obrazu, albo jego epizodem. Zawsze przy tych obrazach zatrzymuję się dłużej, wyciągam aparat i robię zdjęcie. Niekiedy siadam naprzeciwko takiego obrazu, patrzę i zadaję sobie pytanie - czyj jest to krzyż? Jezusa - to pewne. Malarza - być może. Musiał się jednak głęboko wpisać w jego życie, jeśli stał się motywem czy tematem dzieła. Dlaczego? Może przygniótł go, gdyż ten go nie udźwignął, czy też towarzyszył mu przez całe życie albo stał się bramą do nowego.
Jeden krzyż Zbawiciela, a na tysiące sposobów malowany, niesiony przez wielu na ramionach ludzkich. Co się dzieje dzisiaj z tym znakiem zbawienia? Denerwuje, przeszkadza, jest narzędziem przetargu, a niekiedy nawet przedmiotem gry. W Europie za noszenie krzyżyka zwalnia się z pracy, zasądzone wyroki odsyła się do Strasburga. A u nas, w Polsce katolickiej, cztery wyroki uniewinniające krzyż.
Krzyż wpisał się w sztukę. Z cywilizacją jest gorzej. A w życie? Jak to w życiu. Kiedy bieda - to potrzebny. Kiedy lepiej - bez krzyża.
Ostatnio dopada nas nowa choroba - depresja. Są nawet leki na depresję, więcej gabinetów psychologicznych i więcej ludzi, którzy jak nie wiedzą, co im jest - tłumaczą się depresją. Gdy przysiądzie się przy człowieku depresyjnym, można usłyszeć jego niezgodę na to, co go spotyka, co jest jego udziałem - ból, bunt, smutek, poczucie samotności i odrzucenia. To wypełnia horyzont jego postrzegania.
Co się stało z ludzkim krzyżem? Nie ma. Są lekarstwa i sposoby uśmierzające ludzkie bóle. Ale na krótki czas. Dlaczego w malarstwie krzyż był tematem wiodącym? Bo był częścią życia. Bolesną, ale prawdziwą. Na nim ludzie cierpieli, umierali i zmartwychwstawali. Innymi słowy - kiedy mieli Go w zasięgu wzroku, świat był szerszy niż ludzkie doświadczanie i ból.
Nie jest to jedynie terapeutyczny zabieg Boga, który umierając na krzyżu, daje moc tym, którzy na niego spojrzą. W depresji człowiek patrzy na siebie. W autentycznym życiu chrześcijańskim - na krzyż. I choć boli, żyje się inaczej. Może nie łatwiej, ale sensowniej.
Tak maluje się kolejne obrazy z krzyżem niezrozumiałym dla turysty, a zrozumiałym dla artysty krzyża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Faustyna. Ciche serce wielkiej misji

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Nie miała wykształcenia. Nie miała znajomości. Co oczywiste, nie miała smartfona, zasięgów w mediach społecznościowych czy po prostu platformy, dzięki której przebiłaby się ze swoim przekazem. A jednak. To właśnie jej - Helenie Kowalskiej, prostej dziewczynie z ziemi łęczyckiej, późniejszej siostrze Faustynie, Jezus powierzył jedną z najważniejszych misji XX wieku. Misję Bożego Miłosierdzia.

Już 26 kwietnia odbędzie się wielkie wydarzenie artystyczno-modlitewne Symfonia Miłosierdzia. Z nowoczesnej sceny usytuowanej niedaleko Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach popłynie na świat w 16 językach utwór, wykonywany przez około 200 artystów, w pełni złożony ze słów siostry Faustyny i sławiący Boże Miłosierdzie. Będzie to nie tylko modlitwa o Miłosierdzie, ale też wielkie wołanie o pokój, które za pośrednictwem telemostu jednocześnie będzie płynąć z sześciu kontynentów.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP

[ TEMATY ]

komunikat

dominikanie

Red.

Dominikanie opublikowali komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP. Poinformowano w nim, że jego "publiczna działalność została zawieszona aż do odwołania". Więcej w komunikacie poniżej.

AKTUALIZACJA Komunikat ws. o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP (2025r)
CZYTAJ DALEJ

Tak dla życia, tak dla rodziny!

2025-10-05 20:47

Magdalena Lewandowska

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w Marszu dla życia i rodziny, w tym roku pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”.

Marsz rozpoczął się Eucharystią w Bazylice Garnizonowej, a po niej na wrocławskim Rynku można było wysłuchać świadectw rodzin, które doświadczyły cudu przy narodzinach swoich dzieci. – U mojego syna Tomka na bardzo wczesnym etapie ciąży zostało zdiagnozowane wodogłowie. Diagnozy były coraz gorsze. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje poród. Kiedy się urodził, jego mózg miał zaledwie 1 cm, a teraz ma 6 lat, chodzi, mówi, rozwija się. Jest tutaj ze mną – opowiadał Michał Zyznarski. Tłumaczył, że Tomek jest uzdrawiany przez Boga stopniowo, a każdy dzień jest dla rodziny cudem: – Diagnozy i rekomendacje od lekarzy nie były krzepiące, ale aborcja, którą nam proponowano, nie wchodziła w grę. Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół i wspaniałych lekarzy wokół siebie. I dzisiaj świadczymy, że życie jest cudem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję