Reklama

Franciszek

Franciszek o celibacie księży: bardzo go cenię, ale to nie dogmat

Celibat nie jest dogmatem wiary, jest regułą życia - powiedział papież Franciszek rozmawiając z dziennikarzami na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Izraela do Rzymu.

[ TEMATY ]

Franciszek w Ziemi Świętej

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Sprawa jest otwarta - zaznaczył Ojciec Święty. Przyznał, że zasięgnął informacji w tej sprawie i dowiedział się, że „nie ma jeszcze żadnego cudu” za wstawiennictwem jego poprzednika. Tymczasem do beatyfikacji konieczny jest przynajmniej jeden cud.

Wezwał do uszanowania „rzeczywistości procesu” beatyfikacyjnego i dodał, że wie, czy będzie mógł dokonać beatyfikacji Piusa XII, czy też nie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Proces beatyfikacyjny papieża Piusa XII rozpoczął się w 1967 r. Powołano wówczas komitet historyków, którzy mieli dogłębnie zbadać życie i postępowanie kandydata na ołtarze, ze szczególnym uwzględnieniem okresu II wojny światowej. W skład komitetu weszło czterech jezuitów: o. Pierre Blet (Francja), o. Angelo Martini (Włochy), o. Burkhart Schneider (Niemcy) i o. Robert A. Graham (USA). Ich praca doprowadziła do publikacji 11-tomowego dzieła „Actes et Documents du Saint Siege relatifs a la Seconde Guerre Mondiale” - kolekcji dokumentów z Tajnego Archiwum Watykańskiego z czasów II wojny światowej, gdy papieżem był Pius XII. Całość archiwów z tego okresu ma być dostępna (być może jeszcze w 2014 r.) po uporządkowaniu 16 mln dokumentów z lat pontyfikatu Piusa XII (1939-1958).

Papież Benedykt XVI początkowo wstrzymał proces beatyfikacyjny Piusa XII, postanawiając zaczekać, aż watykańskie archiwa zostaną otwarte dla uczonych. Jednak w 2009 r. zatwierdził ogłoszenie przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych heroiczności jego cnót. Wywołało to niezadowolenie części środowisk żydowskich, podnoszących zarzuty, że w czasie II wojny światowej Pius XII milczał w obliczu zagłady Żydów.

Zgłoszono już do Kongregacji niejeden domniemany cud przypisywany wstawiennictwu Piusa XII, jednak żaden z nich nie został jeszcze uznany, co otworzyłoby drogę do beatyfikacji tego papieża.

Matteo Luigi Napolitano, delegat Papieskiego Komitetu Nauk Historycznych w Międzynarodowym Komitecie historii II Wojny Światowej uważa, że beatyfikacja Piusa XII może wywołać ona kolejną dyskusję nad jego postawą w czasie wojny i oskarżenia o to, że był „papieżem Hitlera”. Według 51-letniego włoskiego historyka, „dyskusja o Piusie XII jest szerzej dyskusją o Szoah, czyli największej tragedii II wojny światowej”. Dlatego za normalne uważa on to, że bada się postawę Stolicy Apostolskiej w tym okresie. Badania te obejmują różne pola zainteresowania: neutralność Stolicy Apostolskiej, sposób wcielania wartości chrześcijańskich w tym czasie, wybory katolików stających wobec sposobów działania nazistów, działania diecezji i duchowieństwa w krajach zaangażowanych w wojnę itd.

Reklama

Według Napolitano, gdy chodzi o historyczną ocenę postępowania Piusa XII, „mogą istnieć różne interpretacje”. - Ale najbardziej autorytatywni historycy żydowscy, katoliccy i świeccy zgadzają się co do kluczowego punktu: Eugenio Pacelli nigdy nie był i nigdy nie mógł być „papieżem Hitlera” - podkreślił włoski historyk.

Wielu innych historyków, w tym wspomniany o. Pierre Blet, od lat wskazuje, że Pius XII prowadził zakulisowe działania dla ratowania Żydów. Kazał m.in. otworzyć dla nich rzymskie klasztory, w których mogli się schronić. Także papiescy dyplomaci angażowali się w pomoc Żydom, m.in. abp Angelo Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, który wywalczył u władz tureckich przepuszczenie przez Bosfor statków z żydowskimi uchodźcami z Europy Wschodniej.

Przed ograniczaniem tematyki październikowego Synodu o rodzinie jedynie do kwestii osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach przestrzegł Ojciec Święty.

Franciszek przypomniał, że Synod poświęcony będzie rodzinie, problemom rodziny, jej bogactwie i obecnej sytuacji. Zaznaczył, że wprowadzenie wygłoszone w lutym podczas obrad Kolegium Kardynalskiego przez kard. Waltera Kaspera miało pięć rozdziałów: cztery z nich mówiły o tym, co w rodzinie jest dobre oraz podstawach teologicznych. Rozdział piąty poświęcony był kwestii duszpasterskiej separacji oraz nieważności małżeństwa, Mieści się w tym także kwestia Komunii św. dla rozwiedzionych żyjących w drugim, niesakramentalnym małżeństwie. Papież nie ukrywał swojej dezaprobaty dla sprowadzania Synodu jedynie do tego problemu, do traktowania tych spraw kazuistycznie: czy można udzielać Komunii św. czy też nie? Zaznaczył, że w Kościele istnieje głęboka świadomość, iż kryzys rodziny ma wymiar globalny, że ludzie młodzi nie chcą zawierać sakramentu małżeństwa, mieszkają ze sobą bez ślubu. Wskazał na złożoność problematyki duszpasterstwa rodzin i konieczność badania każdego przypadku indywidualnie.

Reklama

Papież Franciszek przypomniał również, że jego poprzednik, Benedykt XVI trzykrotnie apelował o przestudiowanie procedur stwierdzenia nieważności małżeństwa, w tym przeanalizowania wiary, z jaką dana osoba przystępuje do sakramentu małżeństwa. Domagał się ponadto wyjaśnienia, że osoby rozwiedzione nie są ekskomunikowane, chociaż niejednokrotnie tak są one traktowane. Wyznał, że decyzja o obraniu rodziny jako tematu prac Synodu była bardzo silnym przeżyciem duchowym, bowiem powoli przestano mówić o rodzinie. "Jestem pewien, że Duch Pana prowadził nas do tego punktu" - powiedział Ojciec Święty.

To będzie spotkanie modlitewne, a nie mediacja - tak o zaproponowanym przez siebie „szczycie modlitewnym” w Watykanie z udziałem prezydentów Palestyny i Izraela mówił Franciszek w rozmowie z dziennikarzami.
- Spotkamy się tylko po to, by się modlić. Myślę, że modlitwa będzie ważna i pomocna. Potem wszyscy wrócą do domu - zapowiedział papież.

Dodał, że oprócz niego będzie obecny rabin i duchowny islamski. Ujawnił też, że poprosił franciszkańskiego kustosza Ziemi Świętej, o. Pierbattistę Pizzaballę o to, by zajął się organizacją spotkania od strony praktycznej.

Reklama

Franciszek wyznał również, że chciał, aby to spotkanie odbyło jeszcze w czasie jego podróży do Ziemi Świętej, ale „było tyle problemów logistycznych”, niełatwo było wybrać miejsce, w którym powinno się to stać.

Pytany o kwestię Jerozolimy jako stolicy państwa palestyńskiego, papież odpowiedział, że Kościół katolicki przedstawia religijny punkt widzenia: chce „miasta pokoju dla trzech religii” - judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. - Trzeba negocjować konkretne posunięcia pokojowe. Może się zdecyduje, że ta część [Jerozolimy] będzie stolicą jednego państwa, a druga - innego... Nie czuję się kompetentny, by mówić, czy robić to, czy tamto, byłoby to z mojej strony szaleństwo. Uważam, że trzeba po bratersku i ze wzajemnym zaufaniem wejść na drogę rokowań. Konieczna jest odwaga i proszę Pana, by ci dwaj prezydenci mieli odwagę, by pójść naprzód - stwierdził Ojciec Święty.

2014-05-27 09:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykański rzecznik o ostatnim dniu pielgrzymki: kultura spotkania i nadzieja

[ TEMATY ]

Franciszek w Ziemi Świętej

Przemysław Fenrych

Ostatni dzień pielgrzymki Papieża do Ziemi Świętej znamionowała nadzieja. Spotkania z islamem, z judaizmem i z państwem Izraela miały szczególne znaczenie i były w centrum uwagi międzynarodowych mediów – powiedział watykański rzecznik prasowy ks. Federico Lombardi SJ.

„Uważam, że niewielkim, ale dużej wagi znakiem był uścisk Papieża pod «Murem Płaczu» z rabinem i osobistością muzułmańską – uścisk trzech przyjaciół trzech różnych religii. Niezależnie bowiem od trudności porozumienia się w dialogu międzyreligijnym jest też kultura spotkania, o której mówi Papież. Spotkanie konkretnych osób, zdolnych zaangażować się na rzecz pokoju, to zasadnicza droga. Było też ważne osobiste spotkanie dwóch wielkich budowniczych pokoju: Papieża i prezydenta Peresa. Spotkali się dwaj wielcy budowniczowie pokoju. Franciszek jako zwierzchnik religijny zaprosił na spotkanie modlitwy o pokój. Zaproszeni zaakceptowali i mamy nadzieję, że w stosunkowo krótkim czasie odbędzie się ono w Watykanie. Była też Msza Zesłania Ducha Świętego w Wieczerniku. Obecność Ducha, który nas ożywia, towarzyszy nam, uobecnia Chrystusa zmartwychwstałego wyraźnie wzmacnia nadzieję, która staje się silniejsza niż przygnębienie trudnościami także w tej ziemi, gdzie wspólnoty kościelne i świeckie mają tyle problemów. Głoszenie Ducha, który zstępuje, by nas uczynić misjonarzami i odnowić stworzenie, jest zwiastowaniem nadziei dla wszystkich!” – powiedział ks. Lombardi.

CZYTAJ DALEJ

Święta Miss - Gemma Galgani

Niedziela Ogólnopolska 18/2003

[ TEMATY ]

święci

wikipedia.org

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję