„Raj dla rozwodzących się małżeństw”. Tak nazywana jest w ostatnim czasie Rumunia. Wystarczy minimum formalności, nawet nie trzeba iść do sądu. Do rozwiązania małżeństwa potrzebna jest jedynie wizyta u notariusza i podpisanie stosownych dokumentów. Ponieważ Rumunia należy do Unii Europejskiej, te rozstrzygnięcia są respektowane przez inne państwa Wspólnoty.
„The New York Times” opisał historię włoskiego małżeństwa, które postanowiło skorzystać z oferty firmy prawniczej „Łatwy rozwód”. Po zapłaceniu 5 tys. dolarów i krótkim pobycie w Rumunii rozwód stał się faktem. We Włoszech, gdzie prawo stoi na straży instytucji małżeństwa, dojście do takiego orzeczenia mogłoby zająć kilka lat.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu