Reklama

Rajd dla hospicjów

Niedziela Ogólnopolska 31/2011, str. 48

Archiwum fundacji

Uczestnicy rajdu i pracownicy hospicjum w Elblągu

Uczestnicy rajdu i pracownicy hospicjum w Elblągu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponad 1000 km przejechali na rowerach młodzi Polacy i Anglicy w drugim rajdzie „Przez Polskę dla polskich hospicjów”. Rajd charytatywny, zorganizowany przez Fundację Babci Aliny, rozpoczął się 9 lipca w Hospicjum św. Kamila w Bielsku-Białej, a zakończył 17 lipca w Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku. Podstawową grupę stanowiło 12 wolontariuszy z Anglii, 6 z Polski i dwuosobowa załoga wozu technicznego. Dziennie pokonywano średnio 120 km, odwiedzając po drodze hospicja, m.in. w Cieszynie, Chorzowie, Częstochowie, Elblągu. Zatrzymano się również na przystanku specjalnym - na Jasnej Górze. - Nasza fundacja działa od 2 lat, a jej ideą jest popularyzowanie i wspieranie ruchu hospicyjnego w Polsce - mówi Janusz Holender, twórca fundacji. - W ten sposób spłacamy nasz dług wdzięczności dla Hospicjum św. Kamila w Bielsku-Białej, które troskliwie opiekowało się moją Mamą w czasie jej ostatnich dni.
Fundacja jest zarejestrowana w Anglii, gdzie obecnie mieszka Janusz Holender i jego córka Ewa. Pierwsze datki napłynęły po pogrzebie Babci Aliny, kiedy to poproszono bliskich, aby pieniądze, które chcieliby przeznaczyć na zakup kwiatów, przekazali na rzecz hospicjum. - W ciągu dwóch lat od śmierci mojej Babci, pomysł, że uzbieram trochę pieniędzy i sama odwiedzę na rowerze kilka hospicjów, dla których kupię sprzęt, przekształcił się w rajd - mówi Ewa Holender. - W tym roku do podstawowej grupy uczestników dołączyło na poszczególnych etapach ponad 300 osób, dla polskich hospicjów zebraliśmy prawie 60 tys. zł.
Za pieniądze zebrane w ubiegłym roku - ok. 50 tys. zł - zakupiono dla 13 hospicjów specjalistyczny sprzęt, opatrunki, bandaże i kremy, sfinansowano także szkolenie wolontariuszy.
- Wielu uczestników rajdu do tej pory nie wiedziało nic o hospicjach, teraz przekonali się, z jakim sercem pracują zaangażowane w nich osoby. Przy tych spotkaniach nieraz popłynęły łzy wzruszenia. Mam nadzieję, że Babcia Alina jest dumna z tego, co jej fundacja i ten rajd osiągnęli. No i że rajd „Przez Polskę dla polskich hospicjów 2012” będzie jeszcze większym sukcesem.

(akw)

Więcej informacji o rajdzie: www.alinafoundation.org/blog.html.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko Serdeczna, módl się za nami...

2024-05-02 20:37

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Zasłuchani w „Polską litanię” ks. Jana Twardowskiego zatrzymamy się w stolicy diecezji sandomierskiej ze świadomością, że na jej terenie jest jeszcze kilka innych sanktuariów maryjnych.

Rozważanie 3

CZYTAJ DALEJ

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

2024-05-01 12:21

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

Bożena Sztajner/Niedziela

Ojciec Święty mianował księdza prałata Krzysztofa Józefa Nykiela, Regensa Penitencjarii Apostolskiej, biskupem tytularnym Velia - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Ks. biskup-nominat Krzysztof Józef Nykiel urodził się w Osjakowie 28 lutego 1965 r. W 1984 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. W 1990 r. przyjął święcenia kapłańskie i należy do duchowieństwa archidiecezji łódzkiej. W roku 2001 uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. W latach 1995-2002 pracował w Papieskiej Radzie ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. 1 lipca 2002 podjął pracę w Kongregacji Nauki Wiary. Od 18 grudnia 2009 był zastępcą sekretarza Międzynarodowej Komisji Badającej sprawę autentyczności objawień w Medjugorie. 26 czerwca 2012 roku papież Benedykt XVI mianował go regensem Penitencjarii Apostolskiej.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję