Reklama

Wiadomości

Badania potwierdzają pozytywny wpływ lasu i zieleni na zdrowie i samopoczucie ludzi

Wciąż dla wielu badaczy "kąpiele leśne” są pewną "nowinką”, której nie można przypisać poważnego, naukowego pierwiastka - zwraca uwagę dr hab. Emilia Janeczko z Instytutu Nauk Leśnych SGGW; tymczasem na świecie pojawiają się kolejne doniesienia o pozytywnym wpływie lasu na człowieka.

[ TEMATY ]

zdrowie

Monika Książek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dr hab. Emilia Janeczko z Katedry Użytkowania Lasu Instytutu Nauk Leśnych SGGW, profesor uczelni, przypomina, że dopiero od niedawna w Polsce na szerszą skalę mówi się o pozytywnym wpływie przyrody na dobrostan człowieka. „Coraz więcej jest konferencji naukowych i sympozjów, z których płynie jasny komunikat o bardzo dużym znaczeniu lasu dla jakości naszego życia” - mówi badaczka, cytowana w komunikacie uczelni.

Jej zdaniem jest wiele dowodów naukowych wskazujących, że kontakt z przyrodą, przede wszystkim z lasem, pomaga w walce ze stresem, poprawia samopoczucie, pozwala chronić zdrowie psychiczne człowieka. I o ile z terminem „terapia lasem" nie ma większego problemu, w środowisku naukowym jest akceptowalne, o tyle określenie "kąpiele leśne" i zagadnienia z nim związane są traktowane nie do końca poważnie. Badaczka podkreśla, że oba terminy są poprawne. Zauważa przy tym, że współcześnie rośnie znaczenie przyrody jako czynnika wspomagającego dobrostan, a nie czynnika leczącego, uzdrawiającego człowieka. Dlatego, jak podkreśla, znacznie lepszym określeniem niż "leczenie lasem" czy "terapia lasem" byłyby - „kąpiele leśne” (w języku japońskim: „shinrin-yoku”).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„W moim odczuciu stosując określenia takie jak leczenie, a priori zakładamy, że mamy do czynienia z kimś, kto wymaga pomocy, leczenia, interwencji medycznej. A przecież nie zawsze tak właśnie jest” - zauważa.

Kąpiele leśne mogą być przydatne w walce z depresją, lękiem, zespołem nadpobudliwości psychoruchowej oraz z deficytem uwagi - wymienia badaczka.

Badania, które od kilku lat prowadzone są w Instytucie Nauk Leśnych SGGW dowodzą, że istnieje pozytywny wpływ lasu na samopoczucie ludzi (https://www.mdpi.com/1999-4907/11/5/591). „Nawet krótki pobyt w lesie poprawia nastrój, dostarcza więcej energii, pozwala zmniejszyć napięcie emocjonalne, powoduje, że wzrastają uczucia pozytywne” - wymienia Janeczko.

Reklama

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 10-minutowy pobyt w lesie obniża ciśnienie krwi, 20 minut – poprawia nastrój, 60 minut – wyostrza uwagę. „Jednak nie potrafimy jeszcze jednoznacznie odpowiedzieć, jak długo utrzymują się uzyskane korzyści zdrowotne” - informuje Janeczko.

Badacze prowadzili również badania nad wpływem martwego drewna w lesie (https://www.mdpi.com/1999-4907/12/7/871) na samopoczucie człowieka. Ustalili, że „właściwości relaksacyjne lasu z naturalnymi, powolnymi procesami zamierania drzew są dużo wyższe, niż te uzyskane w lasach zagospodarowanych, w których widoczne są ślady pozyskania drewna”.

Istnieje związek pomiędzy pobytem w lesie a korzystnymi reakcjami immunologicznymi, w tym ekspresją białek antynowotworowych. Jak wyjaśnia Janeczko, „dla ludzkiego organizmu szkodliwe są te składniki aerozoli, które wywołują infekcje, czyli bakterie i wirusy, lub przyczyniają się do powstawania alergii – grzyby, pleśnie, pyłki”.

Okazuje się, że w 1 m3 powietrza w zbiorowisku leśnym znajduje się 200-500 bakterii, podczas gdy w 1 m3 powietrza miejskiego jest ich znacznie więcej, bo aż 4000-8000. „W dużej mierze za niski poziom bakterii w powietrzu w lesie odpowiadają fitoncydy, czyli substancje lotne wydzielane przez rośliny” - tłumaczy Janeczko.

Jak podaje, szacuje się, że 1 hektar lasu liściastego wytwarza w okresie letnim 2 kg fitoncydów, hektar iglastego – aż 5 kg. „Zdolność wytwarzania tych korzystnych substancji ma ok. 80 gatunków drzew i krzewów, m.in. jałowiec pospolity, czeremcha zwyczajna, świerk pospolity, jodła pospolita, sosna pospolita czy brzoza brodawkowata” - wymienia Janeczko. Ponadto poziom zanieczyszczeń w lesie jest znacznie niższy od tego, który występuje w miastach czy w okolicy tras o dużym natężeniu ruchu samochodowego.

Lasy i wszystkie inne formacje roślinne skutecznie tłumią również hałas, zapewniając korzyści dla zdrowia. „W lesie poziom dźwięków związanych z ruchem drogowym czy przemysłem jest znacznie niższy niż poza nim” - podkreśla Janeczko. „Szacuje się, że wewnątrz lasu, w odległości 150 m od granicy lasu hałas zmniejsza się o 18-25 dB” - dodaje.

Reklama

Zdaniem badaczki nie warto rezygnować z rekreacji i wypoczynku w lesie nawet z obawy przed pewnymi zagrożeniami dla zdrowia, np. chorobami przenoszonymi głównie przez kleszcze (np. kleszczowe zapalenie mózgu, borelioza).

Co prawda, liczba zachorowań na boreliozę wzrosła w Europie w XXI wieku, co wiązać można m.in. ze zwiększoną populacją zwierząt-żywicieli, a także ze zmianą klimatu, w tym łagodniejszymi zimami, ale „ogólne ryzyko zachorowania na boreliozę wynosi około 4 proc." Poza tym ryzyko to można zminimalizować, przestrzegając podstawowych zasad związanych z właściwym ubiorem (ubranie zakrywające dużą część ciała, w jasnych kolorach), stosowaniem repelentów ochronnych oraz przez unikanie miejsc z bujną roślinnością krzewiastą, zarośli, wysokich traw, itp. - podkreśla Janeczko.

W jaki sposób najpełniej korzystać z lasu? Jak zaznacza badaczka, dotychczasowe badania w większości przypadków bazowały na dwóch typach aktywności w lesie – spacerach oraz obserwowaniu przyrody z określonego miejsca. W obu przypadkach ustalono pozytywny wpływ lasu na wybrane zmienne fizjologiczne i psychologiczne.

„Nasze ostanie badania pokazują, że profity wynikające ze spacerowania w lesie są bardziej wszechstronne, niż te uzyskiwane dzięki np. jeździe rowerem po lesie” - podaje Janeczko. Dodaje, że chcąc uzyskać korzyści zdrowotne z pobytu w środowisku przyrodniczym wcale nie trzeba przytulać się do drzew, czy stąpać boso po mchu; wystarczy spacer i chwila wyciszenia. „Możemy też znaleźć dogodne dla nas miejsce i poobserwować przez dłuższą chwilę otaczającą przyrodę” - mówi.

Reklama

Jest sposób na korzystanie z „kąpieli leśnych” nawet dla osób, które mają problem z dostępem do lasu, np. pacjentów szpitali, ludzi unieruchomionych, obłożnie chorych, a także zamkniętych w ośrodkach penitencjarnych. Naukowcy badają, jak można zastosować terapię lasem z zastosowaniem sztucznej inteligencji. Od niedawna w Instytucie Nauk Leśnych SGGW prowadzone są badania, których celem jest porównanie efektu naprawczego uzyskanego w wyniku fizycznego kontaktu z lasem i w rezultacie oglądania lasu nagranego kamerą 360 stopni.

„Włączenie programów wirtualnej terapii lasem do codzienności osób, które mają ograniczony dostęp do lasu może mieć pozytywne społecznie konsekwencje w postaci łagodzenia dolegliwości, przyspieszenia procesu rekonwalescencji i lepszej resocjalizacji” - zauważa Janeczko. Dodaje, że w planach jest dalszy rozwój tego kierunku badań.

Lasy w Polsce stanowią około 30 proc. powierzchni; zdecydowana większość z nich, bo aż 80 proc. to lasy publiczne, ogólnodostępne.

Co ciekawe, właściwości odbudowujące ma nie tylko las. „Wyniki naszych badań wykazały na przykład, że zarówno przebywanie w środowisku miejskim z występującą zielenią, jak i pobyt w lesie wpływa pozytywnie na relaksację fizjologiczną i psychologiczną badanych” - podkreśla Janeczko.

Spacer w środowisku miejskim z zieloną pokrywą roślinności gwarantuje podobne korzyści do tych uzyskiwanych w wyniku spaceru w lesie.

Badacze porównywali ze sobą również różne poziomy otwartości przestrzeni. „Wykazaliśmy na przykład, że kontakt z wodą ma korzystny wpływ na człowieka (https://www.mdpi.com/1999-4907/14/3/497). Krótki spacer wśród otwartych miejskich terenów zielonych, które zapewniają więcej możliwości obserwacji z uwagi na obecność zbiorników wodnych, czy rozległych powierzchni trawiastych jest korzystniejszy dla naszego samopoczucia” - uważa Janeczko.

Reklama

W badaniach tych sięgano po narzędzia, którymi od dawna, z dużym powodzeniem posługują się psychologowie czy socjologowie. „Poza tym szczegółowo kontrolujemy parametry fizjologiczne badanych, np. ciśnienie, tętno, oraz cechy środowiska - takie jak poziom hałasu, warunki pogodowe, poziom światła” - podkreśla. „Za każdym razem odnosimy uzyskane wyniki do tych uzyskanych dla próby kontrolnej – którą może być bądź inny wariant otoczenia (np. park w mieście, przestrzeń pozbawiona zieleni, itp.) lub odmienny typ aktywności fizycznej do tej, którą uwzględniamy w badaniu. Dzięki temu nasze badania są w pełni replikowane” - podkreśla Janeczko.(PAP)

amk/ bar/

2023-09-22 07:21

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pulmonologia hołdem dla górników

Niedziela świdnicka 1/2014, str. 2

[ TEMATY ]

zdrowie

Przemysław Awdankiewicz

Na 4500 metrów kwadratowych powstał jeden z największych i najnowocześniejszych ośrodków medycznych w kraju. Dysponuje 70 łóżkami i sprzętem najwyższej jakości. Mowa o Centrum Pulmonologii uruchomionym w Szpitalu im. Sokołowskiego w Wałbrzychu. Budowa oddziału trwała prawie 3 lata i kosztowała ponad 30 mln zł. Centrum poświęcił biskup pomocniczy świdnicki Adam Bałabuch.
Inicjatywa powstania Centrum Pulmonologii w Specjalistycznym Szpitalu im. A. Sokołowskiego była realizacją Programu Pulmonologicznego dla województwa dolnośląskiego z 2010 r. Przygotował go zespół kierowany przez dr. Romana Szełemeja, który wtedy był pełnomocnikiem marszałka województwa do spraw polityki zdrowotnej.
Budowa ośrodka rozpoczęła się w lipcu 2011 r. i trwała ponad 2 lata. Koszt budowy centrum to blisko 30 mln zł. Ponad 15 mln zł stanowi dofinansowanie projektu ze środków Unii Europejskiej z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Dolnośląskiego na lata 2007-2013. Inwestycja jest także finansowana z Budżetu Województwa Dolnośląskiego na poziomie ponad 6,5 mln zł. Wkład własny szpitala to kwota 8 mln zł. W aparaturę i sprzęt zainwestowano ok. 2,5 mln zł, a to jeszcze nie koniec, bo centrum będzie nadal doposażane.
– Ten ośrodek to dług po latach spłacony górnikom z regionu wałbrzyskiego i noworudzkiego, którzy stracili zdrowie, pracując w często morderczych wręcz warunkach – podkreślał podczas uroczystego otwarcia Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Na uroczystym otwarciu piękny szpaler utworzyli emerytowani górnicy z regionu, a na ścianach oddziału zawisły wielkie fotografie obrazujące historię naszego górnictwa. Odsłonięto także pamiątkową tablicę, również poświęconą przez bp. Adama Bałabucha.
Ordynatorem Centrum Pulmonologicznego została doktor Alina Szymczyk, specjalistka chorób płuc, wcześniej szefowa oddziału pulmonologicznego. Pod jej skrzydłami pracuje teraz nowoczesny ośrodek to 70-łóżkowy oddział z komfortowo wyposażonymi salami chorych, gabinetami diagnostycznymi i terapeutycznymi oraz z najnowszej generacji aparaturą medyczną. Warto dodać, że utworzenie Centrum Pulmonologicznego dla górników, już w kwietniu, jeszcze przed otwarciem, otrzymało prestiżową statuetkę „Muflona 2012” w kategorii Najlepsza Inwestycja Zrealizowana ze Środków RPO WD w Subregionie Wałbrzyskim.
Po oficjalnej części w Szpitalu Sokołowskiego na Zamku Książ odbyła się konferencja naukowa pt. „Pulmonologia polska dziś – wybrane tematy”.

CZYTAJ DALEJ

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

2024-04-15 13:17

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 1-8.

Środa, 1 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Józefa, rzemieślnika

CZYTAJ DALEJ

Modlitwa za ojców i za rodziny

2024-05-02 10:33

[ TEMATY ]

III Pielgrzymka różańcowa

Parafia Matki Bożej Fatimskiej w Gubinie

Kościół św. Maksymiliana w Bieżycach

Archiwum parafii

W tym roku pielgrzymka miała charakter jubileuszowy z okazji 85 rocznicy pobytu o. Maksymiliana w obozie Stalag IIIB Amtitz

W tym roku pielgrzymka miała charakter jubileuszowy z okazji 85 rocznicy pobytu o. Maksymiliana w obozie Stalag IIIB Amtitz

III Pielgrzymka różańcowa przeszła 1 maja z parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Gubinie do kościoła św. Maksymiliana w Bieżycach. W tym roku miała szczególny wymiar.

- W ostatnich 2 latach odbyły się skromne dwie pielgrzymki różańcowe, a w tym roku nabrały one charakteru jubileuszowego z okazji 85 rocznicy pobytu o. Maksymiliana w obozie Stalag IIIB Amtitz – wyjaśnia ks. Piotr Wadowski, który od kilku lat dokładnie zgłębia życie o. Kolbe i jego pobyt w obozie Stalag III B Amtitz w dzisiejszych Gębicach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję