Reklama

Niedziela Łódzka

Kard. Ryś w parafii Kazimierz: was przodkowie na tym miejscu rozpoznali w Maryj i Jezusie królewską godność!

[ TEMATY ]

archidiecezja łódź

ks. Paweł Kłys

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Ten obraz to potwierdza, że was przodkowie tutaj na tym miejscu 200, może 300 lat temu rozpoznali w takiej Maryj, i w Takim Jezusie Chrystusie królewską godność. Te wota, które tam wiszą, one są już wykazane w inwentarzu z 1817 roku - srebrne sukienki Jezusa i Maryi, srebrne korony, srebrne berło, srebrne jabłko – wszystko już wtedy było – to są pierwsze wota, a ci którzy je składali chcieli powiedzieć Maryi, Jezusowi – uznajemy w was swoich władców. Jezu ,Ty jesteś naszym Królem. Maryjo, ty jesteś naszą Królową. – mówił kard. Grzegorz Ryś.

Od 400 lat w ołtarzu głównym kościoła parafialnego w Kazimierzu nad Nerem znajduje się obraz „Matki Bożej z Dzieciątkiem”, nieznanego malarza w stylu Barokowym, sygnowany herbem fundatorów Leszyc zwanym Brogiem oraz inicjałami I.C. i Z.C. oraz rokiem 1623. Z tej okazji w sobotę 2 września br. odbyły się uroczystości, którym przewodniczył metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś. Po uroczystym odsłonięciu obrazu Matki Bożej rozpoczęła się dziękczynna Eucharystia na progu której Ks. Dariusz Graczyk – proboszcz wspólnoty parafialnej pw. św. Jana Chrzciciela przywitał wszystkich i zaprosił do wspólnej modlitwy dziękczynnej za 400 – lat obecności Maryi w tej wspólnocie parafialnej, w tej świątyni, w tym cudownym wizerunku z Kazimierza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita łódzki komentując przypowieść o talentach odniósł ją do osoby Maryi i Jezusa z Obrazu z kazimierskiej parafii - Maryja – w zapisie Ewangelii św. Łukasz dwukrotnie odnosi do siebie to określenie – Niewolnica – a nie Służebnica. W scenie zwiastowania Maria mówi – oto ja niewolnica Pana. Nasze tłumaczenie jest za słabe. Prawdziwy tekst zapisany u św. Łukasza mówi o niewolnicy. Kiedy Maryja śpiewa Magnificat w domu u Elżbiety to mówi – Pan wejrzał na uniżenie swojej Niewolnicy, a nie Służebnicy! Sługa – w języku Biblii oznacza diakonos. Maria w ten sposób mówi, Maryja ten sposób o sobie myśli zanim o tym powie. To jest jej wyraźna deklaracja przed Bogiem, że jest w stosunku do Boga zupełnie bezinteresowna, że jest w stosunku do nas całkowicie bezinteresowna, że jest cała do dyspozycji, że niczego nie szuka dla siebie, że jest gotowa zrezygnować całkowicie z każdego swego prawa z miłości do Boga, z miłości do nas. – zauważył kardynał Ryś.

Reklama

- Taki sam jest Jezus Chrystus. Sprzedano Go za 30 srebrników – taka była cena niewolnika. Ukrzyżowana Go na krzyżu, bo taka była śmierć niewolnika. – Bo jestem pośród was jako ten, kto służy! Ten, który postępuje jak niewolnik – dlatego myje nogi, rezygnując ze wszystkich swoich praw. Żadnego skoncentrowania na sobie. Znacie takich ludzi? – pytał zebranych kaznodzieja. - Ten obraz to potwierdza, że was przodkowie tutaj na tym miejscu 200, może 300 lat temu rozpoznali w takiej Maryj, i w Takim Jezusie Chrystusie królewską godność. Te wota, które tam wiszą, one są już wykazane w inwentarzu z 1817 roku - srebrne sukienki Jezusa i Maryi, srebrne korony, srebrne berło, srebrne jabłko – wszystko już wtedy było – to są pierwsze wota, a ci którzy je składali chcieli powiedzieć Maryi, Jezusowi – uznajemy w was swoich władców. Jezu ,Ty jesteś naszym Królem. Maryjo, ty jesteś naszą Królową. To znaczy rozeznać, że taka postawa radykalnie służebna objawia w tobie królewską gonność, która oznacza tyle, że jesteś od początku do końca, że jesteś wolnym człowiekiem. Królowanie z Chrystusem oznacza przede wszystkim wolność. Tu nie chodzi o to, że nad kimś panuję, że mam nad kimś władzę! Nad sobą mam władzę! Jestem wierny dobru - czy z tego mam dochód czy nie, czy mi za to płacą czy nie! Wasi przodkowie to odkryli, że radykalne bycie sługą Jezusa, i Maryi aż po niewolnictwo jest tym, co tak naprawdę czyni człowieka królem! – zakończył duchowny.

Reklama

Parafia pw. św. Jana Chrzciciela w Kazimierzu została erygowana w XIII w. przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba II herbu Świnka. Okazały kościół murowany wg projektu warszawskiego arch. Józefa Piusa Dziekońskiego - trójnawowy z rozbudowaną fasadą i 46-metrową wieżą na frontonie. Obszerne prezbiterium zamknięte wielokątnie. Po bokach dwie zakrystie. Nad głównym wejściem chór muzyczny. W listopadzie 1914 r. kościół został zniszczony przez pociski artyleryjskie, z których wiele wmurowano w ścianę zachodnią świątyni jako pamiątkę.

Świątynia została odbudowana w latach 1916–1918. Powtórna odbudowa w 1924 r. (poprzednia okazała się nieudolna). Odnowiony w 1950 r. Konsekrowana w 1930 r. przez sufragana warszawskiego bpa Antoniego Szlagowskiego w obecności ordynariusza łódzkiego bpa Wincentego Tymienieckiego.

W ołtarzu głównym: obraz MB z Dzieciątkiem sygnowany herbem fundatorów Leszczyc (Bróg) inicjałami I.C. oraz Z.C. i datą 1623 r. Malarz nieznany szkoły włoskiej. Płótno okryte metalową sukienką z otworami eksponującymi twarze, dłonie i stopy. Zasłonę obrazu stanowi barokowy obraz Chrztu Pana Jezusa w Jordanie.

2023-09-02 17:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

W których diecezjach jest dyspensa w piątek po Bożym Ciele? – sprawdź!

2024-05-29 19:13

[ TEMATY ]

dyspensa

Adobe Stock

W wielu diecezjach w Polsce biskupi udzielają dyspensy od piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Dyspensy takie ogłoszone już zostały m.in. w archidiecezji warszawskiej, gdańskiej, katowickiej czy wrocławskiej. Przypomnijmy, że katolików, którzy ukończyli 14 rok życia obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych we wszystkie piątki w roku. Biskup diecezjalny może jednak udzielić wiernym dyspensy na terytorium swojej diecezji.

Dyspensa obowiązuje na terenie archidiecezji warszawskiej, białostockiej, gdańskiej, gnieźnieńskiej, przemyskiej, katowickiej, lubelskiej, warmińskiej i wrocławskiej a także na terenie diecezji warszawsko-praskiej, płockiej, bydgoskiej, gliwickiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, łomżyńskiej, opolskiej, kieleckiej, ełckiej, legnickiej, siedleckiej, włocławskiej, toruńskiej i pelplińskiej.

CZYTAJ DALEJ

Flisaczko Dobrzyńska ze Skępego, módl się za nami...

2024-05-30 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Początki sanktuarium maryjnego w tym miejscu sięgają drugiej połowy XV wieku. Niedaleko jeziora leżał na rozdrożu wielki głaz służący za drogowskaz. Według legendy był on ozdobiony mnóstwem krzyży. Okoliczni mieszkańcy i przejeżdżający podróżni nieraz widywali nad głazem niezwykłe światło lub słyszeli cudowny śpiew.

Rozważanie 31

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję