Reklama

Polska

Nowy Prymas: charyzmat i wielka duchowość

[ TEMATY ]

abp Mieczysław Mokrzycki

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy zadzwoniłam „ z kondolencjami” do jednego z współpracowników arcybiskupa Polaka, przyznał, że nie tylko on żałuje, iż opuszcza on Warszawę. Nam, dziennikarzom, też żal, że ksiądz biskup odchodzi z Sekretariatu Episkopatu. Ale to ludzka logika. Ta Boża jest inna. Dlatego dobrze, że bp Polak został prymasem Polski i że idzie do Gniezna. Odtąd to on będzie pełnił honorową, usankcjonowaną tradycją historyczną, ważną funkcję kościelną. Będzie kolejną „twarzą” polskiego Kościoła, łagodzącą jego oblicze, pokazującą dobre strony instytucji narażonej na różnorakie ataki.

Należy się spodziewać, że będzie to prymas broniący zasad i priorytetów (tak, jak czynił to jako biskup pomocniczy czy sekretarz generalny), ale w nowym stylu, który abp Polak prezentuje. Nie boi się bowiem wyzwań i trudnych tematów, czym zyskuje sobie sympatię i poparcie nawet w środowiskach wrogich Kościołowi (tak było choćby przy okazji słynnej konferencji w Episkopacie w sprawie pedofilii).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mało kto wie również o tym, że prymas Polak to osobowość charyzmatyczna i wielka duchowość. Człowiek niezwykle pobożny, rozmodlony, a jednocześnie tak otwarty na drugiego człowieka i na kontakty z ludźmi, także ze świeckimi. Jest wreszcie szalenie otwarty na media, chętnie podejmuje współpracę z dziennikarzami, zadaje pytania, czeka na sugestie, nie narzuca swojego zdania. Nigdy w rozmowach nie dawał też odczuć, że jest poliglotą, że zna się na czymś lepiej od innych. Jego rozległa wiedza na wiele tematów i naprawdę gruntowne wykształcenie dawały się we znaki dopiero w czasie rozmowy, kiedy - wysłuchawszy innych - sam zabierał głos.

Cóż jeszcze powiedzieć? Może to, iż prymas Polak pochodzi z Inowrocławia, tak jak prymas Józef Glemp, z rąk którego przyjął zresztą w Gnieźnie święcenia kapłańskie. Jako kapłan prastarej archidiecezji gnieźnieńskiej, dobrze zna te tereny. Wraca po prostu do siebie. Ale już w innej roli.

2014-05-17 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Mokrzycki we Lwowie: Modlimy się nad mogiłami naszych bliskich i wszystkich żołnierzy

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

abp Mieczysław Mokrzycki

Karol Porwich/Niedziela

Abp Mieczysław Mokrzycki

Abp Mieczysław Mokrzycki

„W tym roku będziemy w sposób szczególny w dzień Wszystkich Świętych pochylać się nad mogiłami nie tylko naszych bliskich, ale przede wszystkim żołnierzy, którzy złożyli swoje życie na ołtarzu Ojczyzny” - podkreśla abp Mokrzycki.

Dzisiejszy dzień jest dla katolików na Ukrainie ma szczególne znaczenie w kontekście trwającej tam wojny. We Lwowie, Kijowie i w innych miejscach odwiedza się cmentarze, modląc się szczególnie za zmarłych i poległych w trwającej wojnie.

CZYTAJ DALEJ

Pierwsze szokujące decyzje w Krakowie: Prezydent zapowiada wywieszenie na magistracie tęczowej flagi

2024-05-08 18:22

[ TEMATY ]

Kraków

LGBT

Adobe Stock

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski objął patronat nad Marszem Równości, który przejdzie ulicami miasta 18 maja. Jest to pierwsza decyzja nowego włodarza miasta dotycząca udzielenia swojego patronatu. Miszalski planuje także udział w tym przemarszu.

O decyzji prezydenta poinformował w środę krakowski magistrat, publikując równocześnie list Miszalskiego do Stowarzyszenia Queerowy Maj, organizatora Marszów Równości.

CZYTAJ DALEJ

37 lat temu w Lesie Kabackim rozbił się samolot Ił-62M „Tadeusz Kościuszko”

2024-05-09 07:29

[ TEMATY ]

lotnictwo

samolot

pl.wikipedia.org

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

37 lat temu, 9 maja 1987 r., w warszawskim Lesie Kabackim doszło do największej katastrofy w dziejach polskiego lotnictwa cywilnego. Zginęły 183 osoby - wszystkie, które znajdowały się na pokładzie. Katastrofa ponownie obnażyła dramatyczny stan bezpieczeństwa lotnictwa w krajach komunistycznych.

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych po obu stronach żelaznej kurtyny trwały prace nad rozwojem samolotów odrzutowych dalekiego zasięgu. Jedną z pierwszych konstrukcji tego typu był sowiecki Iljuszyn Ił-62. Przeznaczony dla maksymalnie 195 pasażerów odrzutowiec został wprowadzony do służby w liniach Aerofłot w 1967 r. Wykorzystywano go do lotów transkontynentalnych oraz krajowych na najdalszych trasach, m.in. z Moskwy do Chabarowska i Władywostoku. W kolejnych latach wprowadzono zmodernizowaną wersję „M” z cichszymi silnikami. Iły i podobne do nich brytyjskie Vickersy VC10 (struktury były na tyle zbliżone, że podejrzewano Sowietów o kradzież technologii) charakteryzowały się wyjątkową konstrukcją. Obie maszyny posiadały aż cztery silniki na ogonie. W przypadku dużej awarii, np. pożaru jednego z silników, wszystkie pozostałe były narażone na szybkie zniszczenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję