Reklama

Savoir-vivre

Powitanie i przedstawianie w pracy

Niedziela Ogólnopolska 11/2011, str. 48


Rys. Niebudek

<br>Rys. Niebudek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa powitania mówi zawsze ten, kto wchodzi, nieważne, czy jest to szef, podwładny czy podwładna. Szef wchodzący do pokoju nie tylko mówi „dzień dobry”, ale na powitanie również wyciąga pierwszy rękę do tych pracowników, których nie będzie zaraz prosił do swojego gabinetu. Pozostałym podaje rękę w gabinecie.
Jeśli w pokoju siedzi kobieta (pracownik) i wchodzą do niego różni pracownicy, którzy witają się z nią przez podanie ręki - zawsze powinna wstać.
Przedstawiając nowego pracownika, jako pierwsze wymienia się jego imię i nazwisko.
Prosząc pracownika (pracownicę) do gabinetu, szef może odpowiedzieć na słowa „dzień dobry” tylko skinieniem głowy, siedząc. Wstaje tylko wtedy, gdy się z pracownikiem (pracownicą) wita przez podanie ręki lub chce mu złożyć życzenia z jakiejś okazji. Szef przy podaniu ręki powinien wyjść zza biurka.
Kwestia przedstawiania sobie osób w instytucji często się komplikuje.
W pracy podstawowa i obowiązująca jest precedencja służbowa: zawsze ważniejszy jest ten, kto ma wyższe stanowisko, niezależnie od płci i wieku. Precedencja ta obowiązuje jednak tylko tam, gdzie występuje zależność służbowa. Szef jakiegoś działu w przedsiębiorstwie (czy jakikolwiek jego pracownik) nie ma z reguły żadnych relacji służbowych z osobami z innych działów. Jest wtedy zobowiązany odnosić się do nich według precedencji towarzyskiej, a więc biorąc pod uwagę ich wiek i płeć. Obowiązują go zatem wtedy wszystkie zasady towarzyskiego savoir-vivre’u.
Jeśli zatem np. szef ma przedstawić sobie dwoje pracowników tego samego działu (którzy, załóżmy, nie znają się, bo dział zatrudnia wielu pracowników i ma siedziby w kilku miastach), z których jedno jest młodym mężczyzną, a drugie starszą kobietą, ale ta kobieta podlega służbowo temu mężczyźnie, to przedstawia temu mężczyźnie kobietę, wymieniając jej imię i nazwisko. Jeśliby ta sama kobieta pracowała na takim samym niższym stanowisku w innym dziale, a więc nie podlegała służbowo temu młodemu mężczyźnie, to szef przedstawiłby jej tego mężczyznę, a zatem wymienił jako pierwsze jego imię i nazwisko.

www.savoir-vivre.com.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Egzorcyzm papieża Leona XIII. "Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce"

Niedziela łódzka 1/2004

[ TEMATY ]

Leon XIII

Papież Leon XIV

Karol Porwich/Niedziela

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.

Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Pod opieką Ojca Pio

2025-09-29 19:52

Marcin Cyfert

II Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio Archidiecezji Wrocławskiej

II Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio Archidiecezji Wrocławskiej

II Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio Archidiecezji Wrocławskiej odbył się w parafii pod wezwaniem świętego we Wrocławiu.

Program spotkania obejmował m.in. konferencje, wygłoszone przez ks. dr. Piotra Janusza, proboszcza parafii, diecezjalnego duszpasterza GMOP oraz o. Marka Metelicę, franciszkanina. Zebrani modlili się koronką do Miłosierdzia Bożego, adorowali Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie oraz uczestniczyli w Eucharystii, której przewodniczył bp Maciej Małyga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję