Reklama

Pod bolszewickim ostrzałem

„Ojczyzna ocalona” - najnowszy album Białego Kruka pod patronatem „Niedzieli”

Niedziela Ogólnopolska 45/2010, str. 33

Prof. Andrzej Nowak, „Ojczyzna ocalona”, Biały Kruk, koncepcja, grafika i redakcja Leszek Sosnowski, zdjęcia Michał Klag, 168 str., 24x30 cm, kreda błyszcząca 170g, oprawa twarda lakierowana, obwoluta

Prof. Andrzej Nowak, „Ojczyzna ocalona”, Biały Kruk, koncepcja, grafika i redakcja Leszek Sosnowski, zdjęcia Michał Klag, 168 str., 24x30 cm, kreda błyszcząca 170g, oprawa twarda lakierowana, obwoluta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Album „Ojczyzna ocalona”, z podtytułem „Wojna sowiecko-polska 1919-1920”, wpisuje się w głęboko patriotyczny nurt publikacji Białego Kruka, tak mocno zaakcentowany minioną wiosną niezapomnianym „Hołdem katyńskim”. Nie jest to bynajmniej nowy nurt w tym wydawnictwie, gdyż wydźwięk patriotyczny ma wiele albumów, które tam się ukazały. Czyż bowiem opiewanie piękna ojczystego kraju oraz jego katolickiej tradycji, i to w publikacjach wydawanych w kilku wersjach językowych, nie jest przejawem patriotyzmu? Czy np. monumentalny album „Chwała Grunwaldu” - po polsku, angielsku i niemiecku - który uświetnia i upamiętnia 600. rocznicę bitwy, nie jest wyrazem pięknie i mądrze rozumianego patriotyzmu?

Materiał ilustracyjny

Reklama

„Ojczyzna ocalona” w pewnym sensie nawiązuje właśnie do cieszącego się bardzo pochlebną opinią albumu grunwaldzkiego i to nie tylko przez wymowę patriotyczną, ale i przez konstrukcję. W warstwie ilustracyjnej posługuje się w dużej mierze zdjęciami z plenerowej rekonstrukcji, tym razem rekonstrukcji Bitwy Warszawskiej, którą odtwarzano pod Ossowem, w miejscu historycznego pola walki. Zdjęcia wykonał Michał Klag, młody i wielce utalentowany reportażysta, który po swoich przeżyciach z „pola bitwy” pisze: „Uważam, że rekonstrukcje to świetna forma nauki historii. Żadna wirtualna wycieczka w przeszłość nie zastąpi emocji z rzeczywistego pola bitwy”.
W albumie nie brak także fotografii archiwalnych i kilku historycznych map, co czyni go jeszcze bardziej atrakcyjnym zarówno w warstwie obrazowej, jak i treściowej. Wszystkie ilustracje mają interesujące, rzeczowe podpisy. W wielu z nich cytowany jest marszałek Józef Piłsudski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tekst prof. Andrzeja Nowaka

Reklama

O ile materiał ilustracyjny możemy nazwać osnową tej książki, to głównym jej wątkiem jest obszerny tekst wybitnego historyka - prof. Andrzeja Nowaka. Ten świetnie władający piórem badacz dziejów z Uniwersytetu Jagiellońskiego specjalizuje się w rosyjskiej myśli politycznej oraz w stosunkach polsko-rosyjskich XIX i XX wieku.
Tu nie tylko kreśli przebieg wojny sowiecko-polskiej zaraz po odzyskaniu po 123 latach niepodległości; szuka jej przyczyn w rozdziale zatytułowanym „Dziedzictwo Rzeczypospolitej, dziedzictwo Imperium”. Zanurza się w odleglejszą historię wojen między naszym krajem a Rosją. Analizuje następnie miejsce Polski w planach „czerwonej” Moskwy, przedstawia plany Józefa Piłsudskiego, a później przebieg działań wojennych. W swych niezwykle logicznych rozważaniach opiera się na dokumentach, do których dotarł, być może jako jedyny, i na podstawie których formułuje własne zdanie.
Prof. Andrzej Nowak zastanawia się też nad ewentualnymi skutkami klęski w wojnie sowiecko-polskiej 1919-1920, pisząc m.in.: „Zamiast wychowania patriotycznego szkoły II RP, którego echem była nie tylko postawa pokolenia Kolumbów w II wojnie, ale także to, co najwartościowsze w polskiej kulturze po wojnie - poezja Herberta, muzyka Lutosławskiego, Góreckiego, Kilara - mielibyśmy wychowanych «lepiej», o dwa pokolenia, ludzi sowieckich? Zamiast polskiego katolicyzmu, który da ostatecznie światu polskiego Papieża, urodzonego dokładnie w czasie, kiedy Piłsudski toczył z bolszewikami śmiertelny bój o Ukrainę - mielibyśmy moralną anomię, nihilizm na modłę sowiecką? Te same pytania dotyczyć by mogły wszystkich innych krajów, które dzięki zwycięstwu polskiemu w 1920 r. mogły jeszcze przez 20 lat budować swoją niepodległość, wzmacniać swoją narodową tożsamość i kulturalny dorobek. I z innego punktu mogły je odbudowywać, kiedy runie sowieckie imperium. A czy runęłoby w ogóle, gdyby objęło już w 1920 r. większość Europy? Warto się zastanowić”.

Bitwa o Europę

Swój tekst prof. Andrzej Nowak zatytułował znamiennie: „Bitwa o Europę”. Oczywiście żaden Polak nie poszedłby w 1920 r. ginąć tylko za Europę, ale faktem niezaprzeczalnym jest, że Bitwa Warszawska zahamowała pochód bolszewików na Zachód, najpierw na słabiutki wówczas Berlin, a potem dalej. Sowieccy przywódcy nigdy nie kryli swych planów inwazji na cały kontynent, a wkraczające na polskie ziemie armie Tuchaczewskiego i Budionnego miały to wypisane na swych sztandarach.
Czy ktoś kiedykolwiek podziękował Polsce za ten ratunek Europy, jakim była Bitwa Warszawska? Wprost przeciwnie. Najpaskudniej zachowywali się Brytyjczycy i to od pierwszego dnia niepodległości. Prof. Nowak przytacza na dowód tego wiele dokumentów. W ogóle trzeba powiedzieć, że profesor fantastycznie operuje ciekawymi cytatami, sprawiającymi, że dzieło jest nie tylko wiarygodne, ale i niezwykle barwne. Tekst naprawdę czyta się jednym tchem.
Autor kończy swoje rozważania następującą sentencją: „Warto na pewno z czcią zachować pamięć o bohaterach z Zadwórza, Płocka, Radzymina, Ossowa, Włocławka, Komarowa, Zamościa, spod Kijowa i spod Lidy, z tysięcy innych miejsc chwały polskiego oręża i polskiego społeczeństwa sprzed 90 lat. Coś im zawdzięczamy”.

Ocalić prawdę

Myślę, że w czasach, gdy obowiązuje zasada chorej poprawności politycznej, „uprawianej” kosztem dobra oraz niezawisłości własnego kraju i narodu, poprawności posuniętej aż do chęci stawiania pomników ciemiężycielom, warto wziąć sobie te słowa do serca. Warto przeczytać, obejrzeć i przemyśleć wszystkie treści, jakie niesie ze sobą najnowszy album Białego Kruka „Ojczyzna ocalona”. Książka mówi prawdę o tamtych wydarzeniach, o których przez pół wieku w tzw. ludowej ojczyźnie wolno było tylko kłamać lub milczeć. Autor przywołuje także słowa Jana Pawła II wypowiedziane w 80. rocznicę Bitwy Warszawskiej, podczas pielgrzymki do Polski w czerwcu 1999 r. Warto je przypomnieć, bo był wielkim, żarliwym patriotą, a im dalej od śmierci Ojca Świętego, tym bardziej jego słowa bywają zapominane albo nawet przekręcane, stając się obiektem manipulacji. Podobnie, jak po raz kolejny, historia Polski...

Dla Czytelników „Niedzieli” Biały Kruk proponuje specjalny rabat - 10 proc. od ceny detal. 69 zł przy zakupie 1 egz. tego albumu oraz 15 proc. przy zakupie 2 lub więcej egzemplarzy. Wystarczy zadzwonić lub wysłać fax do wydawnictwa: (12) 254-56-26, (12) 254-56-02, (12) 260-32-90 albo wysłać e-mail: handlowy@bialykruk.pl z zamówieniem, powołując się na „Niedzielę”.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czeski Prymas senior odprawił Mszę za Kirka. Tłumy na liturgii

2025-09-17 15:05

[ TEMATY ]

Msza św.

kard. Dominik Duka

Prymas senior

tłumy na liturgii

Vatican Media

Kościół Matki Bożej przed Tynem w Pradze:

Kościół Matki Bożej przed Tynem w Pradze:

Kard. Dominik Duka odprawił Mszę za Charliego Kirka. Podkreślił, że jego zabójstwo wiele nam mówi o naszej sytuacji społecznej, w której na każdym kroku spotykamy się z nienawiścią, brakiem szacunku i nietolerancją.

To nie są wartości muzealne
CZYTAJ DALEJ

Stygmaty św. Franciszka z Asyżu

[ TEMATY ]

Św. Franciszek z Asyżu

flickr.com

17 września w kalendarzu liturgicznym przypada święto Stygmatów św. Franciszka z Asyżu. Odwołuje się ono do wydarzenia z 1224 r. na górze La Verna, podczas którego św. Franciszek z Asyżu otrzymał dar stygmatów, ślady męki Chrystusa. Był to pierwszy historycznie udokumentowany przypadek tego typu mistycznego doświadczenia w historii chrześcijaństwa.

W życiu św. Franciszka z Asyżu (1182-1226) szczególne miejsce zajmowała kontemplacja wcielenia Chrystusa. Niespełna rok po urządzeniu w Greccio inscenizacji biblijnej narodzenia Pana Jezusa, Franciszek trwał na modlitwie i czterdziestodniowym poście ku czci Michała Archanioła. W 1224 roku, najprawdopodobniej 14 września rano, w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, kiedy na górze La Verna (popularnie zwanej w Polsce Alwernią), modlił się i kontemplował mękę Chrystusa, otrzymał na swoim ciele niezwykły dar - stygmaty.
CZYTAJ DALEJ

Świebodzice. Jego serce biło miłością do ludzi. Pogrzeb ks. kan. Jana Mrowcy

2025-09-17 23:24

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

Świebodzice

pogrzeb kapłana

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Jan Mrowca

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. kan. Jan Mrowca (1946-2025)

Ks. kan. Jan Mrowca (1946-2025)

Śmierć kapłana zatrzymuje codzienny rytm parafii. Milkną dzwony, a ciszę wypełniają wspomnienia. Tak było w Świebodzicach, gdzie 16 września odbyła się żałobna Msza święta za ks. kan. Jana Mrowcę, który przez 23 lata był proboszczem parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła.

Mszy świętej żałobnej przewodniczył bp Ignacy Dec. – Nasze lata przemijają jak trawa, a Ty, Boże, trwasz na wieki. Dzisiaj przekazujemy do domu niebieskiego naszego brata, kapłana Jana. Eucharystia jest dziękczynieniem. Dziękujemy za jego serce, które biło miłością do ludzi – powiedział biskup.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję