Szanowna Redakcjo,
Serdecznie dziękuję za pamięć, jestem szczęśliwa, że mogę czytać „Niedzielę”. Chcę dziś powiedzieć, że nie patrząc na moje 79 lat, wystarczyło mi zdrowia, aby uczestniczyć w pielgrzymce do Warszawy na beatyfikację ks. Jerzego Popiełuszki. W tej pielgrzymce, której organizatorem była pani Albina Czibek, uczestniczyło 50 osób z Dyneburga. Pielgrzymi zostali pobłogosławieni w kościele Serca Pana Jezusa w Dyneburgu - to jeden z nowych kościołów zbudowanych na Łotwie w ciągu ostatnich lat. W czasie pielgrzymki dużo modliliśmy się - ta wspólna modlitwa oczyszczała nasze dusze i myśli.
W Warszawie spotkaliśmy się z Towarzystwem Brasławczan - oni są prawie naszymi ziomkami, bo od Dyneburga do Brasławia jest tylko 45 km, a i moi przodkowie w połowie XIX wieku przenieśli się w okolice Dyneburga z okolic Brasławia i tak już zostali na Łotwie. Spotkałam się z rodziną kuzyna mieszkającego w Warszawie, który zorganizował krótką wycieczkę po stolicy i miłą kolację w domu córki. Całą grupą w tym czasie opiekowali się brasławczanie.
6 czerwca wstaliśmy wcześnie, pełni oczekiwania na nabożeństwo beatyfikacyjne. Na placu było wielu wiernych. Może dzięki Telewizji Polonia w swoim mieszkaniu w Dyneburgu zobaczyłabym więcej, bo tam, w Warszawie, znaleźliśmy się w centrum placu Piłsudskiego i nierealne było coś widzieć - słyszeliśmy tylko śpiewy i modlitwy w czasie nabożeństwa. Ale uczucie radości jednoczenia się z rodakami, jakie ogarnęło nas w czasie nabożeństwa, zachowam do końca życia. Po nabożeństwie pożegnaliśmy Warszawę i szczęśliwie wróciliśmy do domu.
Serdecznie dziękuję za 23. numer „Niedzieli” z wizerunkiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki na medaliku. Tę „Niedzielę” wręczyli wszystkim pielgrzymom nasi opiekunowie. Takie przeżycia jednoczą nas z krajem, niosą nadzieję, że „zło dobrem zwyciężymy”.
Życzę zdrowia, sukcesów w pracy całej Redakcji „Niedzieli”. Szczęść Boże
Pomóż w rozwoju naszego portalu