Reklama

Niedziela Częstochowska

Wszystko w jednym miejscu. Nowa siedziba częstochowskiej Caritas

26 czerwca abp Wacław Depo poświęcił nową siedzibę Centrum Wolontariatu i Administracji Caritas Archidiecezji Częstochowskiej przy ul. Ogrodowej 24/44 w Częstochowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas otwarcia budynku metropolita częstochowski przypomniał, że „chrześcijaństwo bez miłosierdzia nie istnieje, a miłosierdzie – w tym wypadku Caritas – jest miłością pochylającą się, czyli odpowiedzialną za tych, których Pan Bóg nam daje”. Hierarcha podziękował również pracownikom częstochowskiej Caritas za ich posługę. – Jesteście kimś bardzo ważnym w oczach Boga i dla mnie – zapewnił.

Budowa nowej siedziby jest kolejną inwestycją częstochowskiej Caritas w tym miejscu – po otwarciu domu pomocy społecznej, dwóch magazynów żywnościowych, kuchni i dwóch centrów pomocowych dla uchodźców wojennych z Ukrainy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Maciej Orman/Niedziela

– Wielość prowadzonych działalności w jednym miejscu zmusiła nas do podjęcia kolejnej inwestycji, której zadaniem jest centralizacja różnorodności naszych zadań – powiedział ks. Marek Bator, dyrektor Caritas Archidiecezji Częstochowskiej. Podkreślił, że przenosiny do nowej siedziby Centrum Wolontariatu i Administracji umożliwią podniesienie standardów świadczonych usług. Kapłan zwrócił również uwagę, że wartością dodaną inwestycji jest obniżenie kosztów utrzymania instytucji poprzez stworzenie jednego centrum administracyjnego w miejsce dotychczasowych trzech.

Maciej Orman/Niedziela

Reklama

– Wszystko to robimy z miłości do Kościoła Chrystusowego, który bez dzieł miłosierdzia staje się suchym teoretykiem lub nieudolnym teologiem, który tylko mówi o miłosierdziu – przyznał ks. Bator.

W uroczystości otwarcia nowego budynku uczestniczył ks. dr Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska. – Rozwój częstochowskiej Caritas jest tutaj bardzo widoczny – zaznaczył.

Maciej Orman/Niedziela

Nowy budynek jest ergonomiczny. Znajduje się na poziomie 0, co pozwoli na obsługę osób niepełnosprawnych i starszych wiekiem, których znacznie przybywa.

Poprzednia siedziba Centrum Wolontariatu i Administracji Caritas Archidiecezji Częstochowskiej mieściła się przy ul. Staszica 5 w Częstochowie.

2023-06-26 16:18

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Podnoszą standardy. Caritas otworzyła nowy magazyn w Częstochowie

[ TEMATY ]

Pomoc Żywnościowa

NFOŚiGW

Caritas Archidiecezji Częstochowskiej

ks. Marek Bator

Maciej Orman/Niedziela

Bp Antoni Długosz dokonuje poświęcenia nowego magazynu

Bp Antoni Długosz dokonuje poświęcenia nowego magazynu

Caritas Archidiecezji Częstochowskiej ma nowoczesny magazyn żywnościowy przy ul. Ogrodowej w Częstochowie. 25 czerwca poświęcił go bp senior Antoni Długosz. W oficjalnym otwarciu uczestniczyli również dyrekcja i pracownicy Caritas częstochowskiej, przedstawiciele Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Biura Ministra Klimatu i Urzędu Miasta Częstochowy oraz główny wykonawca inwestycji.

Magazyn powstał w ramach projektu „Zapobieganie powstawaniu odpadów poprzez zwiększenie odbiorców żywności o kończącym się terminie ważności przez Caritas Archidiecezji Częstochowskiej” sfinansowanego przez NFOŚiGW. To jeden z pierwszych magazynów tego typu w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce Dzień Dziecka w Rzymie

2024-04-28 16:13

Ewa Pankiewicz

Wy wszyscy, dziewczynki i chłopcy, będący radością waszych rodziców i rodzin, jesteście także radością ludzkości i Kościoła - napisał w orędziu do dzieci papież Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję