Czas świąt oraz koniec roku sprzyja odpoczynkowi, ale również pewnym podsumowaniom. Dlatego też w połowie grudnia w czasie uroczystej gali w Teatrze Polskim w Warszawie po raz dziewiąty już rozdano Piłkarskie Oscary 2009. Tegoroczną imprezę prowadzili dziennikarz Canal Plus Tomasz Smokowski i aktor Krzysztof Materna. Wzięli w niej udział honorowi goście oraz znane postaci ze świata sportu, kultury, rozrywki, biznesu i polityki. Co prawda w zeszłym roku Piłkarskie Oscary nie były wręczane z powodu cięć budżetowych organizatora plebiscytu, jakim jest stacja Canal Plus, znana m.in. z tego, że od lat na żywo transmituje mecze naszej Ekstraklasy i zależy jej na rozwoju polskiego futbolu (z jej to przecież inicjatywy doszło do obrad piłkarskiego okrągłego stołu, o czym była mowa przed tygodniem). Teraz jednak powrócono do tej pięknej tradycji wyróżnienia piłkarzy, trenerów, dziennikarzy i kibiców. Warto wiedzieć, że to właśnie sami zawodnicy i szkoleniowcy wybierają spośród siebie tych, ich zdaniem, najlepszych. Stąd też szczególna wartość otrzymywanych statuetek w dwunastu kategoriach.
Tryumfatorem najbardziej prestiżowej kategorii (Piłkarz Roku) został napastnik francuskiego AJ Auxerre Ireneusz Jeleń. To pierwsze tego typu wyróżnienie w jego karierze. Miejmy nadzieję, że zmobilizuje go do jeszcze lepszej gry, szczególnie tej reprezentacyjnej, gdzie nazbyt często bywa kontuzjowany.
Jeśli chodzi o Trenera Roku, to został nim menedżer Wisły Kraków Maciej Skorża. W kategoriach zaś Odkrycia Roku i Najlepszego Obrońcy Ekstraklasy zwyciężyli jego podopieczni, czyli Patryk Małecki i Arkadiusz Głowacki. Bramkarzem Roku zaś został Słowak Jan Mucha, który reprezentuje barwy stołecznej Legii. Kolejne dwie statuetki znalazły się w rękach futbolistów Lecha Poznań. Najlepszym Pomocnikiem Ekstraklasy bowiem wybrano Sławomira Peszkę. Robert Lewandowski został natomiast Najlepszym Napastnikiem Ekstraklasy. Mało tego. Kibice Kolejorza również dostali Piłkarskiego Oscara w nowej kategorii Publiczność Roku. Czymś jedynym w swoim rodzaju był też Oscar Specjalny, którego otrzymał trener bramkarzy Legii Warszawa Krzysztof Dowhań na mocy decyzji redakcji sportowej Canal Plus. On to właśnie w ciągu ostatnich kilkunastu lat wyszkolił wiele golkiperskich gwiazd (m.in. Artura Boruca).
Sportowcy przyznali ponadto nagrody dziennikarzom. I tak w kategorii Najlepszy Komentator Telewizyjny i Radiowy statuetkę dostał prowadzący galę Tomasz Smokowski (to jego czwarty Piłkarski Oscar). Najlepszym Dziennikarzem Prasowym został zaś Zbigniew Cieńciała z redakcji katowickiego „Sportu”.
Jeśli chodzi o kategorię Bramka Roku, to dzięki głosom kibiców i widzów Canal Plus wybrano gol Tomasza Frankowskiego z Jagiellonii Białystok zdobyty tzw. piętką przeciw wspomnianej już Legii Warszawa (to jego trzeci Piłkarski Oscar).
Tego typu uroczyste gale bez wątpienia służą promocji polskiego futbolu. Budują też wokół niego dobrą atmosferę, która jest mu przecież wyjątkowo potrzebna. Na pewno wpływają też mobilizująco na samych piłkarzy, na których głosy oddają przecież ich boiskowi koledzy. Rywalizują oni ze sobą na co dzień. W ten sposób zaś mogą docenić klasę przeciwnika. Nic bowiem nie da się porównać z uznaniem w oczach boiskowych wrogów. Zapewne następna jubileuszowa gala będzie jeszcze bardziej uroczysta i prestiżowa niż tegoroczna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu