Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Audiencja Generalna

Apel o poszanowanie środowiska

O poszanowanie środowiska naturalnego człowieka zaapelował Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej 26 sierpnia w Castel Gandolfo. Wyraził przy tym swe poparcie dla planowanej na grudzień br. konferencji ONZ nt. zmian klimatycznych. Ojciec Święty nawiązał do kończących się wakacji, które stanowiły okazję do korzystania z „cennego daru stworzenia”. Przypomniał o różnych przejawach degradacji środowiska i klęskach naturalnych. Stąd apel o poszanowanie przyrody i właściwy stosunek do środowiska. - Ziemia jest cennym darem Stwórcy, który nakreślił jej wewnętrzny ład, wskazując nam w ten sposób znaki orientacyjne, których winniśmy się trzymać jako zarządcy Jego stworzenia. Właśnie wychodząc z tej świadomości, Kościół traktuje sprawy związane ze środowiskiem i jego ochroną jako ściśle związane z integralnym rozwojem ludzkim - stwierdził Papież.
Wyjaśnił, że Kościół nie tylko troszczy się o ochronę ziemi, wody i powietrza, danych wszystkim przez Stwórcę, ale przede wszystkim o człowieka, by nie zniszczył samego siebie. Benedykt XVI zauważył w związku z tym, że nadmierna eksploatacja środowiska zaczyna się tam, gdzie Boga usuwa się na margines czy wręcz zaprzecza się Jego istnieniu.

„L’Osservatore Romano”

Papieskie nauczanie w rocznicę wybuchu II wojny światowej

Reklama

W wydaniu na 27 sierpnia br. „L’Osservatore Romano” zamieszcza pełny tekst listu apostolskiego Jana Pawła II z okazji 50. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Dziennik watykański ogranicza się do przypomnienia, że dokument, noszący podtytuł „Strąciłeś mnie w otchłań najgłębszą”, ukazał się 20 lat temu, dokładnie 27 sierpnia 1989 r.
Już w pierwszych jego słowach mowa jest o napaści Armii Czerwonej na Polskę 17 września 1939 r., co - według polskiego Papieża - było „preludium do losów, jakie były pisane licznym europejskim narodom, a następnie większej części pięciu kontynentów”.
Kilka dni wcześniej dziennik przypomniał radiowe wystąpienie Piusa XII z 24 sierpnia 1939 r., a więc nazajutrz po podpisaniu paktu Ribbentrop-Mołotow, przesądzającego, jak podkreślono, o rozbiorze Polski.
Natomiast w wydaniu na 26 sierpnia przypomniano tekst katechezy Pawła VI wygłoszonej podczas audiencji generalnej 26 sierpnia1964 r., z okazji 25. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Papież zaapelował wówczas o budowanie autentycznego pokoju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Canale D’agordo

Wadowiczanie w rodzinnej miejscowości Jana Pawła I

Z udziałem delegacji z Wadowic odbyła się w Canale d’Agordo, rodzinnej miejscowości Jana Pawła I, uroczystość z okazji 31. rocznicy wyboru kard. Albino Lucianiego na papieża i 30. rocznicy wizyty tam jego następcy. O obu papieżach, których pozornie dzieliło tak wiele - pierwszy rządził Kościołem zaledwie 33 dni, drugi blisko 27 lat - mówił ordynariusz diecezji Belluno-Feltre, bp Giuseppe Andrich.
Wśród koncelebrujących z nim kapłanów byli proboszcz wadowickiej parafii Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny - ks. Jakub Gil oraz wicepostulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła I i jego osobisty sekretarz. Na czele delegacji z rodzinnego miasta Karola Wojtyły stała burmistrz Ewa Filipiak. Uroczystości opisuje w dzisiejszym wydaniu dziennik włoskiego Episkopatu „Avvenire”.

USA - Watykan

Przybył nowy ambasador

Reklama

Nowy ambasador Stanów Zjednoczonych przy Stolicy Apostolskiej przybył już do Wiecznego Miasta. Jest nim 45-letni teolog pochodzenia kubańskiego Miguel H. Diaz.
Nowy ambasador USA, mówiący również po włosku, 21 sierpnia złożył ślubowanie w Waszyngtonie i podejmie swoją misję zaraz po złożeniu na ręce Benedykta XVI listów uwierzytelniających. „Uważam za zaszczyt fakt, że mogę służyć prezydentowi Obamie i narodowi amerykańskiemu na tym nowym stanowisku” - pisze nowy przedstawiciel administracji amerykańskiej, dodając, że nie może się doczekać spotkania z Papieżem.
Miguel H. Diaz uchodzi za postępowego teologa, opowiada się jednak za obroną życia (pro life). Był jednym z 26 kandydatów na to stanowisko. Wcześniej funkcję tę pełniła prof. Mary Ann Glendon - prezes Papieskiej Akademii Nauk Społecznych.

Na blogach piszą

Ostatnio naszła mnie taka myśl, jeżeli zalegalizowane zostały w wielu miejscach na świecie małżeństwa między dwoma facetami, tudzież dwiema kobietami, to chyba już nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zalegalizować tam związek (małżeński) między trzema, czterema bądź dowolną liczbą osób tej samej płci. Rozmnażać się nie mają szans, o jakimś uzupełnianiu się przeciwieństw raczej nie ma co opowiadać, bo jak zaczną mi wymieniać, co ich łączy bądź różni, to się okaże, że uzupełnienie nastąpi dopiero, jak cała ludzkość się ze sobą hajtnie, a jak adoptowane dziecko ma dwóch tatusiów, to dlaczego nie trzech, czterech itd. Ta oczywista paranoja jakoś wydaje się nikogo na razie nie zastanawiać.
Edit blog

Udana inicjatywa

Noce w muzeach

W piątkowe wieczory we wrześniu i październiku będzie można zwiedzać Muzea Watykańskie. Pierwszą tego rodzaju inicjatywę, która miała miejsce 24 lipca br., oceniono bardzo pozytywnie.
Jak informuje dyrekcja Muzeów Watykańskich w piątki: 4, 11, 18 i 25 września oraz 2, 9, 16, 23 i 30 października będą one czynne dodatkowo w godzinach od 19 do 23 (ostatnie wejście o 21.30). Konieczna jest w tej sprawie rezerwacja w internecie pod adresem: biglietteriamusei.vatican.va/musei/tickets/index.html. W internecie można też dokonać rezerwacji przewodnika po Muzeach Watykańskich.

Rok Kapłański

Św. Jan Maria Vianney powiedział

Mamy stale przy sobie dwóch sekretarzy. Diabeł zapisuje nasze złe czyny, a dobry anioł notuje dobre uczynki, które będą nas usprawiedliwiały w dniu sądu. Kiedy wszystkie nasze czyny zostaną już spisane, jakże niewiele wśród nich - nawet spośród tych najlepszych - okaże się miłych Bogu! Tyle miesza się do nich niedoskonałości, tyle myśli powodowanych miłością własną, tyle szukania satysfakcji, zmysłowych przyjemności i egoistycznego skupienia na sobie! Mają one tylko pozór dobra, jak owoce, które wydają się dojrzalsze od innych, gdy tymczasem nabrały przedwcześnie złocistej barwy, gdyż toczy je robak.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z ojciem Pio - tajemnice chwalebne

2025-09-30 20:50

[ TEMATY ]

różaniec

św. Ojciec Pio

Agata Kowalska

Różaniec był ulubioną modlitwą Ojca Pio, a jego koronkę miał zawsze przy sobie. W dzień nosił go zawieszony na pasku przy habicie lub trzymał w ręce. Gdy kładł się spać do łóżka, dwa różance umieszczał pod poduszką po jednym z każdej strony, a trzeci okręcał wokół nadgarstka.

FRAGMENT KSIĄŻKI [KLIKNIJ]: "Różany ogród Maryi. Modlitwa różańcowa z Ojcem Pio". Wydawnictwo Serafin . DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
CZYTAJ DALEJ

Zawalcz o pokój twego domu

2025-10-01 19:42

Archiwum organizatorów

Rekolekcje dla małżeństw poprowadzi ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej.

Rekolekcje dla małżeństw poprowadzi ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję