Reklama

Komentarz nie-kulturalny

Odpublicznianie mediów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pozostaje tajemnicą PO, że korzystając z troskliwej klaki prasowych koncernów polskojęzycznych i nomenklaturowo-agenturalnych nadawców medialnych, uporczywie przedsiębierze rozliczne starania o przejęcie mediów publicznych. Najpierw premier zakwestionował sens abonamentu, co skutkowało pogorszeniem się ich kondycji finansowej. Gdy „morzenie głodem” okazało się nie dość skuteczne, przyszła kolej na rugi personalne. Oskarżywszy media o „propisowość”, można było zrobić to rękoma dawnych koalicjantów (LPR, Samoobrona). W końcu pozostało już tylko zaklepać sprawę ustawowo.
Płacąc abonament, obywatele są podmiotami. Mają prawo oczekiwać ustawowo gwarantowanych programów misyjnych. Jakkolwiek realizowałoby się ono w praktyce (najczęściej kiepsko - przybierając różne formy politructwa i niewyszukanej rozrywki), to roszczenie pozostało. Można go było dochodzić. Teoretycznie, oczywiście, bo abonenci nie zorganizowali się. Nie istnieją - jak w innych krajach - jako reprezentacja czy lobby. Stowarzyszenie Ochrony Radiosłuchacza i Telewidza, założone przez Jana Szafrańca, jakoś nie rozwinęło się.
Determinacja PO do zawłaszczenia mediów publicznych musi być zaiste wielka, skoro - mając w zwyczaju powoływać się na solidarnościowe korzenie - wchodzi w układy z SLD. Przygotowana przez tę egzotyczną (choć właściwie pookrągłostołową) koalicję ustawa medialna likwiduje abonament. Ten pospolity zamach na prawa obywateli odbył się - oczywiście - bez ich zgody i konsultacji. Możliwe, że wzorem minister edukacji koalicja PO-SLD zaproponuje im debatę po uchwaleniu ustawy. W miejsce abonamentu (mit jego nieściągalności kultywowano usilnie, negliżując bezsilność państwa) wprowadza się finansowanie mediów publicznych z budżetu, za pośrednictwem KRRiT. Rada będzie rozdzielać pieniądze na licencje programowe, także nadawcom komercyjnym, którzy w ten sposób zdyskontują sobie poparcie dla rządu. Problem w tym, że trzeba przerwać kadencję Rady i znaleźć pieniądze w budżecie, ale koalicja PO-SLD jest dobrej myśli. W końcu publiczność nie ma głosu w sprawie mediów publicznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Propagator Dzieła Bożego

2024-06-18 14:27

Niedziela Ogólnopolska 25/2024, str. 24

[ TEMATY ]

patron

es.wikipedia.org

Św. Josemaría Escrivá de Balaguer

Św. Josemaría Escrivá
de Balaguer

Założył jedną z największych instytucji kościelnych, której misją jest pokazywanie ludziom, jak mogą spotkać się z Bogiem w ich życiu zawodowym i prywatnym.

Święty Josemaría Escrivá de Balaguer poświęcił się dla Boga i bliźnich. Urodził się w Barbastro w Hiszpanii, w pobożnej i dobrze sytuowanej rodzinie. Rodzice ukształtowali jego niezachwianą wiarę i ufność w siłę modlitwy i Bożej Opatrzności. Gdy miał kilkanaście lat, zdecydował się zostać kapłanem, aby w ten sposób bardziej otworzyć się na wypełnianie woli Bożej. W 1925 r. Josemaría przyjął święcenia kapłańskie. 2 października 1928 r. w Madrycie, gdzie kontynuował studia doktoranckie, podczas rekolekcji przeżył wizję dzieła, do którego Bóg go powoływał – był to moment, w którym narodziła się idea założenia Opus Dei. Tak ideę tej organizacji określił św. Josemaría: „Powołanie do Opus Dei może otrzymać każda osoba, która pragnie się uświęcić we własnym stanie: będąc stanu wolnego, żyjąc w małżeństwie czy we wdowieństwie, będąc świeckim czy duchownym”. Resztę życia poświęcił na rozwijanie Opus Dei. W chwili jego śmierci organizacja działała na pięciu kontynentach i liczyła ponad 60 tys. osób.

CZYTAJ DALEJ

Jak wygląda moja modlitwa?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 7, 15-20.

Środa, 26 czerwca. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Zygmunta Gorazdowskiego, prezbitera

CZYTAJ DALEJ

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

O. Bortnik zauważa, że patrząc na czerwcowe pielgrzymowanie, widać niejakie ożywienie. Są parafie, które po latach przerwy spowodowanej nie tylko pandemią, powracają do zwyczaju letnich „rekolekcji w drodze”. Teraz to specjalny czas dla Ślązaków. W czerwcu, a zwłaszcza lipcu nie ma prawie dnia, by na Jasną Górę nie przychodzili wierni z Górnego Śląska. Często jest to jeden dzień w drodze, jeden na Jasnej Górze i powrót pieszo. Niektórzy pozostają na Jasnej Górze nawet kilka dni. Do pielgrzymów pieszych dołączają wierni, którzy docierają autokarami, rowerami, a nawet biegiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję