Na początku października, tak jak na początku każdego miesiąca, znalazłem pod drzwiami oferty handlowe różnych sklepów, dużych i małych. Niby nic - przecież reklama dźwignią handlu - uderzyło mnie jednak, że już na pierwszych stronach obok proszków do prania, energooszczędnych żarówek hipermarkety zachęcały do kupna zniczy. Choć do uroczystości Wszystkich Świętych był jeszcze miesiąc, walka o klienta już się zaczęła. Konkurencja polegała nie tylko na obniżaniu cen, lecz także na zdumiewająco szerokiej ofercie wszelkich akcesoriów związanych z pamięcią o zmarłych. Wytwórcy wiedzą, że na tę szczególną okazję i tak kupimy niemalże wszystko, więc podsuwają nam coraz to nowe produkty.
Wyprawa do hipermarketu przed uroczystością Wszystkich Świętych i Zaduszkami mogła przyprawić o zawrót głowy: znicze w kilkudziesięciu rozmiarach i kształtach, dziesiątki rodzajów sztucznych kwiatów, gotowych kompozycji, wieńców i stroików, do tego podkładki pod znicze, środki czyszczące do nagrobków, mleczka, pasty i emulsje. Widząc to wszystko, przypomina mi się dzieciństwo - rodzice nie musieli wówczas zastanawiać się, który z kilkunastu kolorów zniczy wybrać na grób dziadka. Znicze były wtedy z brązowego szkła i nikomu nie przyszła do głowy produkcja zniczy zielonych, niebieskich czy fioletowych. Od przybytku głowa nie boli - mówi przysłowie - ale co za dużo to niezdrowo - mówi inne powiedzenie. I coś w tym jest, bo nie pierwszy raz na cmentarzu zauważyłem niezdrową ekscytację, czy barwa chryzantem pasuje do zniczy albo czy jedne kwiaty pasują do drugich. Coraz częściej zauważyć można groby przystrojone w przemyślany w każdym szczególe sposób, np. dekoruje się je w jednym kolorze: "na niebiesko", "na czerwono". Nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że sama estetyka nie jest ważniejsza niż uczczenie pamięci zmarłych, niż modlitwa za nich.
Łatwo ulec pokusie, by groby naszych bliskich były tego dnia najpiękniej przystrojone, najbardziej rozświetlone lampionami, zważywszy na wybór wszystkiego, co jest do tego potrzebne. Forma - wyraz tego w co wierzymy, widzialny manifest naszych przekonań - musi być jednak wypełniona treścią, a tą w przypadku Dnia Zadusznego jest pamięć i modlitwa za zmarłych. Inaczej zapalenie znicza będzie nic nie znaczącym gestem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu