Czas ruszyć do boju, czyli do surfowania po internecie. Żeby tak się jednak stało, potrzebne jest połączenie ze światową siecią. W różnych miejscach naszego pięknego kraju, w zależności od tego, czy jest to miasto, wieś, dom jednorodzinny czy duży blok mieszkalny, można wybrać różne opcje połączenia z internetem. W każdym przypadku jednak, aby uzyskać dostęp do sieci globalnej, należy zwrócić się do dostawcy usług internetowych. Jest nim instytucja lub firma posiadająca tzw. serwer internetowy (nazywany również serwerem dostępowym), połączony z internetem za pomącą szybkiego łącza.
Połączenie za pomocą linii telefonicznej pomimo małej prędkości transmisji danych (nie przekracza ona 56,6 Kb/s), wciąż jest częstym sposobem uzyskiwania dostępu do sieci przez użytkowników indywidualnych. Polega ona na wykorzystaniu zwykłej linii telefonicznej, modemu i odpowiedniego programu komunikacyjnego. Sam modem może zostać zainstalowany wewnątrz komputera jako klasyczna karta rozszerzenia lub jako zewnętrzne urządzenie podpięte do komputera poprzez któryś z jego portów. Gniazdo modemu łączy się z linią telefoniczną. Przygotowanie do nawiązania połączenia z takim serwerem nie wymaga specjalnej konfiguracji komputera poza podaniem w programie komunikacyjnym numeru połączenia czy numeru linii zewnętrznej. Połączenie z serwerem internetowym jest realizowane tylko na czas „rzeczywistego” korzystania z sieci. Przed nawiązaniem takiego połączenia użytkownik, który połączył się z serwerem określonego usługodawcy za pomocą programu komunikacyjnego, loguje się na serwerze i na czas korzystania z sieci otrzymuje jeden z internetowych adresów IP dostępnych w puli tego usługodawcy.
Wady takiego połączenia z siecią są dwie: strony internetowe ładują się bardzo wolno, a my płacimy za każde trzy minuty połączenia jak za miejscową rozmowę telefoniczną. Bywa jednak, że jesteśmy w podróży z naszym laptopem, chcemy coś przeczytać w sieci lub odebrać pocztę, wtedy podłączamy naszego kompa do linii telefonicznej naszych gospodarzy (będą się na nas krzywili) i już możemy np. w kochanej „tepsie” łączyć się przez numer 0 20 21 22. A wtedy w przeglądarkę wpisujemy adres: www.niedziela.pl i już czytamy niektóre teksty z naszego ulubionego tygodnika.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
Opowiadam o wydarzeniach, które nie mieszczą się w logice, a jednak naprawdę się wydarzyły. Osoba, po ciężkim wypadku - została uzdrowiona. Kobieta, która całe życie żyła w ciemności, aż… przeczytała jedno zdanie. Kapłan, który szedł przez piekło wojny, by odprawić Mszę. Kolejny raz przekonajmy się, że modlitwa to nie ostatnia deska ratunku — to pierwsza linia frontu.
LN siatkarek - trzecie miejsce Polek po zwycięstwie nad Japonią
2025-07-27 18:21
PAP
PAP
Polskie siatkarki wywalczyły brązowy medal Ligi Narodów w rozgrywanym w Łodzi turnieju finałowym. W meczu o trzecie miejsce pokonały Japonki 3:1 (25:15, 24:26, 25:16, 25:23) i po raz trzeci z rzędu w tych rozgrywkach staną na najniższym stopniu podium.
Polska – Japonia 3:1 (25:15, 24:26, 25:16, 25:23).
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.