To jest największy projekt badawczy w historii naszego miasta - podkreślił podczas spotkania Tadeusz Wrona, prezydent Częstochowy. Przypomniał, że idea wydania monografii sięga początku lat 90. Na zaproszenie do współpracy odpowiedzieli wówczas najwybitniejsi polscy historycy.
Ogólnonarodową rangę miejsce to bez wątpienia zawdzięcza Klasztorowi Jasnogórskiemu. To właśnie rozwój kultu w tym Sanktuarium rozsławił miasto na cały kraj. A wymiar religijny wplótł się jak nigdzie indziej w rzeczywistość miejską. - Dlatego też nasze miasto w PRL-u było pod szczególną lupą tych, którym jego duchowy wymiar nie odpowiadał - podkreślił prezydent Wrona. - Kiedy czerwone morze zalało całą Polskę, Częstochowa z Jasną Górą była jak latarnia morska, która promieniowała na cały nasz kraj - dodał prof. Jan Żaryn, współautor monografii.
Czwarty, ostatni tom monografii, był najtrudniejszy, zarówno ze względu na fakt, że dotyczy spraw, których świadkowie nadal żyją, a także z uwagi na ogrom źródeł, z których nie wszystkie były dostępne. - Na podstawie lektury nasuwa się wniosek, że miasto w czasach PRL-u rozwijane było przez władze w opozycji do niewygodnego dla niej Klasztoru Jasnogórskiego. Moim zdaniem, Częstochowa na tej walce bardzo dużo straciła - uważa prof. Żaryn.
Rywalizację między państwem a Kościołem bardzo dobrze było widać podczas obchodów milenium 1966 r. - Jednak wszystkie utrudnienia związane z uroczystościami milenijnymi, nieobecność Ojca Świętego czy aresztowanie Obrazu Kościół umiejętnie wygrywał - uważa prof. Tadeusz Wolsza, współautor publikacji. Komuniści w 1966 r. byli na tyle zdesperowani i bezradni, że zaplanowali nawet zorganizowanie 3 maja 1966 r. w Częstochowie koncert The Rolling Stones. - Miało to odciągnąć młodzież od uczestnictwa w obchodach milenijnych. Pomysł prawdopodobnie nie został zrealizowany z powodu niewystarczających środków w budżecie ówczesnego Ministerstwa Kultury - uważa historyk.
Kolejny współautor dzieła - o. prof. Zachariasz Jabłoński, paulin, zwrócił uwagę na szczególne znaczenie Klasztoru Jasnogórskiego dla Jana Pawła II i Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Papież już podczas pierwszej pielgrzymki do Polski - w 1979 r. powiedział na Jasnej Górze: „Tutaj zawsze byliśmy wolni...”. Bardzo częstym gościem w klasztorze był także Prymas Tysiąclecia. Spędził w tym miejscu w sumie ok. 600 dni, czyli blisko dwa lata. Doskonale czuł, czym jest Jasna Góra dla narodu, i potrafił to wykorzystać.
Prace nad monografią zostały zakończone dopiero teraz, ze względu na wieloletni brak zainteresowania nimi ekipy lewicowej rządzącej przez kilka lat w Częstochowie. Historycy pracujący nad tą publikacją nie wierzyli już nawet, że kiedykolwiek się ona ukaże.
Pomóż w rozwoju naszego portalu