Reklama

Sumienie to podstawa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Artymiak: - Co wskazuje na to, że ustanowienie sakramentu pojednania było wolą samego Jezusa Chrystusa?

Ks. Szymon Stułkowski: - Uznajemy, że wszystkie sakramenty pochodzą z ustanowienia Jezusa Chrystusa. Jeśli chodzi o spowiedź, to jest piękny tekst biblijny pokazujący Jezusa, który po zmartwychwstaniu przychodzi do Wieczernika. Tchnie swego Ducha i mówi do Apostołów: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20, 22-23). Tu możemy szukać korzeni sakramentu pokuty. Ten tekst biblijny wyraźnie ukazuje, że zmartwychwstały Jezus daje swym uczniom władzę przekazywania owocu z Drzewa Odkupienia. W imieniu samego Boga mają przekazywać przebaczenie grzechów lub też, gdy ktoś nie jest w stanie go przyjąć, odmówić rozgrzeszenia. Odmowa rozgrzeszenia jest stwierdzeniem, że stan serca penitenta jest taki, że nie może on przyjąć daru pojednania, tzn. nie ma w nim gotowości nawrócenia, nie ma chęci odejścia od grzechu. Jeśli ktoś chce trwać w grzechu ciężkim, to trzeba mu powiedzieć: módl się, rozważ tę sytuację i przyjdź, jak dojrzejesz do decyzji o zmianie życia.

- Jak można rozeznać, czy dany grzech jest lekki, czy ciężki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Podstawową rolę odgrywa dobrze ukształtowane sumienie. Jeśli korzystamy z przygotowania do sakramentu, katechezy, to będziemy potrafili rozeznać w swoim sumieniu, co jest grzechem lekkim, a co ciężkim. Z grzechem ciężkim mamy do czynienia wtedy, gdy jest świadomość i dobrowolność oraz poważna materia grzechu. Powszechnie popełnianym grzechem ciężkim jest nieobecność na niedzielnej Mszy św. Jeśli mamy wątpliwości, to zawsze możemy zapytać spowiednika. Mamy też wiele dobrych publikacji o rachunku sumienia dla dorosłych i młodzieży. Warto z nich korzystać, przygotowując się do spowiedzi.

- Wielkim stresem jest otworzenie się przed spowiednikiem. Wpływa na to obawa, że zapamięta on nasze grzechy, przez co będzie inaczej nas traktował. Czy takie obawy są uzasadnione?

- Grzech nigdy nie jest sprawą prywatną człowieka. Biblia i nauczanie Kościoła wyraźnie o tym mówią. Gdy grzeszę, osłabiam całą wspólnotę Kościoła. W historii były takie czasy, kiedy trzeba było publicznie pokutować i wyznawać grzechy. Dzisiaj nikt od nas tego nie oczekuje, choć w pewnym sensie mamy publicznie wyznać grzechy w konfesjonale. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe, bo nikt z radością nie mówi o swoich porażkach. Ale pojednanie z Bogiem musi kosztować. Mój grzech został zgładzony Ofiarą Męki Jezusa. Warto zauważyć, że ksiądz w konfesjonale doświadcza nie tylko grzeszności ludzkiej, ale także piękna dusz i serc wielu penitentów, wielu świadectw działania łaski Bożej. Nie należy się bać tego, że spowiedź jest dla nas trudem. Ma być trudem. Kapłan też jest grzesznikiem i też się spowiada. Zachęcam tych, którzy chcą poważnie traktować spowiedź, do szukania stałego spowiednika - by nie tylko oczyszczać się z grzechów, ale także pracować nad swoim rozwojem duchowym. Nierzadko chcemy mieć stałego mechanika do samochodu, fryzjera, dentystę - jakby życie duchowe było mniej ważne niż zęby czy auto.

Reklama

- Ważną sprawą jest obowiązek tajemnicy spowiedzi…

- Jako kapłan jestem zobowiązany do zachowania tajemnicy spowiedzi. Szanuje to także prawo cywilne. Zdarza się, że księża odwołują się do różnych przykładów z konfesjonału, ale bez sugestii, że był to ten konkretny człowiek. Myślę, że takie delikatne odwołanie się do różnych doświadczeń z konfesjonału jest ludziom potrzebne, żeby lepiej zrozumieli przeżywanie tego sakramentu. Istotne jest to, żebyśmy mieli świadomość, że jest to sprawa między mną a Bogiem i kapłanem, który go reprezentuje. Zdarza się, że ludzie sami mówią publicznie o swoich grzechach, np. w programach telewizyjnych typu talk-show. Jest to fenomen współczesnych czasów, że ludzie sami obnażają się publicznie ze swojego życia wobec telewidzów. Może robią to dla pieniędzy, a może jest to jakiś duchowy ekshibicjonizm. Funkcję świeckich „spowiedników” pełnią też kosmetyczki, fryzjerzy, taksówkarze, z którymi rozmawia się często o trudnych sprawach. Ludzie mają pragnienie mówienia o swych bólach, ale tylko Chrystus w sakramencie pokuty może uleczyć zranione grzechem serce.

- Jaka jest różnica między spowiedzią przy konfesjonale a wizytą u psychologa? Czy w ogóle te dwie rzeczy możemy porównywać?

Reklama

- Oczywiście, są to dwie różne płaszczyzny, gdzie dotykamy często tych samych problemów. Niekiedy korzenie grzechu tkwią tak głęboko, że wyjście z niego wymaga wsparcia psychologa lub psychiatry. Ważne, żeby psycholodzy mieli kontakt z duszpasterzami, ze spowiednikami, żeby wiedzieli, gdzie jest granica ich działania. Środowiska chrześcijańskich psychologów są nam dzisiaj bardzo potrzebne.
Jeśli w konfesjonale zignorujemy problemy ludzi, to może się zdarzyć, że będą oni chodzić tylko do psychologa. Ksiądz niekoniecznie musi mieć wykształcenie psychologiczne, ale musi starać się zrozumieć sytuację człowieka, który przed nim staje. Spowiednik musi też być dobrym pasterzem, starać się szukać owiec zagubionych, umieć wziąć je w ramiona ze świadomością, że mogą być brudne. Trzeba pochylić się nad losem człowieka i starać się go zrozumieć.

- Żyjemy w coraz bardziej zabieganym świecie. Coraz mniej mamy czasu dla siebie. Czy Kościół zdecyduje się na spowiedź przez telefon lub internet?

- Rzeczywiście, żyjemy w świecie zabieganym. Każdy z nas tego doświadcza. Jeśli jednak Pan Bóg jest dla mnie ważny, to znajdę czas na modlitwę, na Mszę św. niedzielną, nawet gdy muszę tego dnia pracować.
Kościół nie pójdzie w kierunku spowiedzi przez telefon czy internet. Te narzędzia komunikacji, zwłaszcza internet, dają wielkie niebezpieczeństwo anonimowości, która prowadzi do tego, że ludzie „grają”, że nie są autentyczni. Wystarczy przeczytać niektóre fora internetowe. Na ile to jest autentyzm, a na ile dobra albo głupia zabawa? Sakrament pojednania jest spotkaniem konkretnego żywego człowieka z Bogiem, który przychodzi przez pośrednictwo kapłana. Od nas zależy, czy damy się wpędzić w ten zabiegany styl życia, czy nie.

Przez sakrament pojednania przyjęty przez skruszonego grzesznika, z zachowaniem odpowiednich warunków, nie tylko obiektywnie uzyskuje on Boże przebaczenie, ale zostaje też obdarzony - dzięki miłosiernej miłości Ojca - specjalnymi łaskami, które pomagają mu przezwyciężać pokusy, unikać ponownego popełnienia grzechów, za które żałował, i w pewnej mierze doświadczyć osobiście tego przebaczenia
Przesłanie papieskie do kard. Williama Wakefielda Bauma, 1 kwietnia 2000

Chrześcijanin wierzący w skuteczność przebaczenia sakramentalnego przystępuje do sakramentu również wtedy, gdy nie jest to konieczne, odpowiednio często, i znajduje w nim sposób coraz większego uwrażliwienia swego sumienia i coraz głębszego wewnętrznego oczyszczenia, źródła pokoju, wsparcia w opieraniu się pokusom oraz w dążeniu do życia coraz bardziej odpowiadającego wymogom praw i miłości Pana
Katecheza środowa Jana Pawła II, 15 kwietnia 1992

Ks. Szymon Stułkowski
ur. 1961, doktor teologii pastoralnej, adiunkt na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, sekretarz Komisji Duszpasterstwa KEP. Od 2000 r. jest wiceprzewodniczącym Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Arcybiskupiej w Poznaniu, zaś od 2001 - członkiem Komisji Liturgicznej Archidiecezji Poznańskiej. Należy do Archidiecezjalnej Rady Katechetycznej w Poznaniu

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Auksencjusz, biskup

2025-12-17 21:41

[ TEMATY ]

patron dnia

Domena Publiczna

Święty Auksencjusz

Święty Auksencjusz

Auksencjusz pochodził z Mopsuestii, miasta, które obok Tarsu, rodzinnego miasta św. Pawła Apostoła, należało do głównych miast Cylicji.

Ta rzymska prowincja stanowiła łącznik między Małą Azją a Syrią i Libanem (Fenicją). Z tego względu stanowiła ważny punkt strategiczny i handlowy. Chrześcijaństwo przyjęło się tu już w kilkanaście lat po śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Auksencjusz był na dworze cesarza Licyniusza (306-323) dowódcą jego przybocznej straży. Był więc zaufanym cesarza.
CZYTAJ DALEJ

Spróbuj dziś trochę posłuchać. Możesz być mile zaskoczony

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 18-24.

Czwartek, 18 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Ingres kard. Grzegorza Rysia będzie transmitowany w telewizji

2025-12-17 21:19

[ TEMATY ]

kard. Ryś

Piotr Drzewiecki

Ingres kard. Grzegorza Rysia odbędzie się w bazylice archikatedralnej na Wawelu. Weźmie w nim udział abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce.

Podziel się cytatem Nuncjatura Apostolska poinformowała o decyzji Ojca Świętego Leona XIV w sprawie nominacji dla kard. Rysia w dniu 26 listopada br. W lipcu 2011 r. papież Benedykt XVI mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej, a sakrę biskupią otrzymał z rąk kard. Stanisława Dziwisza 28 września tego samego roku. Na zawołanie biskupie wybrał słowa "Virtus in infirmitate" (Moc w słabości). 14 września 2017r., w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka arcybiskupem metropolitą łódzkim, natomiast 9 lipca 2023 roku - kardynałem. Oficjalna kreacja kardynalska odbyła się na placu św. Piotra 30 września 2023 r. Kościołem tytularnym kard. Grzegorza Rysia stał się kościół św. Cyryla i Metodego w Rzymie. Nowy arcybiskup metropolita krakowski jest członkiem Dykasterii ds. Biskupów oraz Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a w ramach Konferencji Episkopatu Polski członkiem Rady Stałej KEP, przewodniczącym Rady ds. Dialogu Religijnego, przewodniczącym Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem, członkiem Rady ds. Ekumenizmu, członkiem Rady ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, a także Rady ds. Rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję