Reklama

Pielgrzymują Pomocnicy Matki Kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ruch duszpasterski Pomocników Maryi Matki Kościoła powołany został przez kard. Stefana Wyszyńskiego 26 sierpnia 1969 r. Ruch wyrasta z Milenijnego Aktu Oddania. Jest także przedłużeniem dzieła o. Maksymiliana Marii Kolbego. Ruch Pomocników Matki Kościoła podejmuje Społeczną Krucjatę Miłości zainicjowaną przez prymasa Augusta Hlonda. Kard. Wyszyński, powołując ten Ruch, zaprosił wszystkich ludzi dobrej woli do pomocy Kościołowi. Ruch Pomocników Matki Kościoła nadal istnieje. Cele Ruchu to pomagać Maryi w obronie Kościoła Chrystusowego, zwłaszcza w Ojczyźnie naszej; przyczyniać się do jak największego jego wzrostu i rozwoju, aby wszyscy byli zbawieni. Członkowie Ruchu codziennie ponawiają Akt Oddania Matce Bożej, w duchu tego aktu składają w Jej ręce modlitwy, pracę, cierpienia w intencji Kościoła, zawsze mają przy sobie wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej (medalik, obrazek), codziennie odmawiają Różaniec, w miarę możliwości spieszą z pomocą każdemu człowiekowi.
Pomocnicy Maryi Matki Kościoła pielgrzymują również na Jasną Górę do Królowej Polski. Grupa wyrusza 16 sierpnia z konkatedry Matki Bożej Zwycięskiej na warszawskiej Pradze. Jest to kameralna pielgrzymka, w której zwykle podąża ok. 300 osób.
Warto przypomnieć, że warszawska Praga ma wieloletnie tradycje pieszego pielgrzymowania. W tym roku przypada 350. rocznica istnienia Pielgrzymki Praskiej, która po raz pierwszy wyruszyła na Jasną Górę w rok po złożonych we Lwowie Jasnogórskich Ślubach króla Jana Kazimierza. Pielgrzymka ta szła na święto Matki Bożej Łaskawej w oktawie uroczystości Zesłania Ducha Świętego.
Pierwsza przerwa w historii pielgrzymki miała miejsce po napadzie Suworowa, który w listopadzie 1794 r. wymordował 18 tys. prażan. W 1807 r. było oblężenie Warszawy przez wojska napoleońskie i Praga została zniszczona po raz drugi. Pielgrzymka tego roku nie wyruszyła. Dopiero ok. 1815 r. Pielgrzymka Praska wróciła na trasę modlitewnej wędrówki. W tej pielgrzymce w 1894 r. brał udział Władysław Reymont. Nawet w roku wybuchu pierwszej wojny światowej (1914 r.) Pielgrzymce Praskiej, choć nie bez przeszkód, udało się dotrzeć na Jasną Górę. Długoletnią tradycję pielgrzymowania przerwały dopiero działania wojenne w 1917 r. Pątników idących z warszawskiej Pragi zatrzymał front wojenny. Pielgrzymka została rozbita przez wojska bolszewickie pod Piotrkowem Trybunalskim. Kilku osobom udało się przedrzeć i dojść lasami do Częstochowy.
W latach 80. XX wieku pielgrzymka była bardzo liczna i wówczas ks. Józef Buchajewicz - obecny kierownik Praskiej Pielgrzymki Pieszej, a także krajowy duszpasterz Pomocników Maryi Matki Kościoła - na polecenie prymasa Wyszyńskiego - zwrócił się do ks. Tadeusza Uszyńskiego, ówczesnego rektora kościoła akademickiego św. Anny w Warszawie, a przez niego do Tadeusza Popończyka, z prośbą o odnalezienie pierwszej trasy Pielgrzymki Praskiej. Ks. Buchajewicz wraz z Krzysztofem Ksionkiem, pomocnikiem Maryi Matki Kościoła, odwiedził wszystkie parafie i miejscowości na jej trasie. I już 16 sierpnia 1984 r. z kościoła Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku (obecnie konkatedra diecezji warszawsko-praskiej) wyruszyła, po 67 latach przerwy, Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Maryi Matki Kościoła z Warszawy na Jasną Górę na 26 sierpnia - uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej - jest to święto patronalne Pomocników Matki Kościoła.
Z racji tego, że przerwa między ostatnią pielgrzymką a jej reaktywacją nie była dłuższa niż 100 lat, możemy kontynuować długoletnie tradycje. Pielgrzymka przychodzi na Jasną Górę 25 sierpnia w południe, a wieczorem od godz. 21 pątnicy prowadzą czuwanie nocne w Kaplicy Matki Bożej, zaś 26 sierpnia po uroczystej Sumie odpustowej następuje rozwiązanie Praskiej Pielgrzymki Pieszej. W tym roku XXIV Praska Pielgrzymka Piesza wyrusza 16 sierpnia z konkatedry Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie (ul. Grochowska 365).
Wszelkie niezbędne informacje można uzyskać u Magdaleny Brzezickiej, tel. 0-663-785-532, lub Adama Rogalskiego, tel. 0-503-350-970.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania. Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali. Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor. Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie. Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca! Z wyrazami szacunku -
CZYTAJ DALEJ

Oburzające! Obrażający katolików show w belgijskiej telewizji pt. "Ostatnia Wieczerza"

2025-04-20 22:20

[ TEMATY ]

Belgia

profanacja

x.com/zrzut ekranu

Do sieci trafił fragment bulwersującego show belgijskiej publicznej telewizji VRT pt. „Ostatnia Wieczerza”. Co szczególnie skandaliczne, emitowany był on w Wielkim Tygodniu. „Program nadawany wczesnym wieczorem, gdy oglądają go dzieci, wyśmiewa chrześcijaństwo i obraża Boga” - zaalarmował na platformie X Adam Gwiazda, publicysta zamieszkały we Francji.

W Belgii publiczna telewizja VRT zainaugurowała w Wielkim Tygodniu cykliczny show pt. „Ostatnia Wieczerza”. Program nadawany wczesnym wieczorem, gdy oglądają go dzieci, wyśmiewa chrześcijaństwo i obraża Boga.pic.twitter.com/5QD4N0n2lD
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego. Pusty grób

2025-04-20 18:16

Archikatedra lubelska

Boga zabić się nie da; Chrystusa nie można wykreślić z dziejów ludzkości – powiedział abp Stanisław Budzik.

- Otrzyjcie już łzy płaczący, żale z serca wyzujcie, wszyscy w Chrystusa wierzący weselcie się i radujcie, bo zmartwychwstał samowładnie, jak przepowiedział dokładnie. Ta radosna nowina ogarnia dziś cały świat. Przechodzimy do świątyni, aby razem z Marią Magdaleną, św. Piotrem i św. Janem pobiec do pustego grobu Chrystusa, aby się z Nim spotkać, aby Mu uwierzyć; aby uwierzyć, że Ten, który dla nas umarł i dla nas zmartwychwstał, jest obecny wśród nas pod postacią Chleba; możemy Go przyjąć, aby się Nim napełnić, aby się napełniać Jego miłością i łaską Zmartwychwstania – powiedział abp Stanisław Budzik podczas uroczystej sumy w archikatedrze lubelskiej. Wraz z nim Eucharystię sprawowali biskupi: bp Artur Miziński, bp Józef Wróbel, bp Adam Bab i bp senior Mieczysław Cisło oraz kapłani, w tym prezbiterzy Kapituły Archikatedralnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję