Reklama

Kościół

Abp Gallagher o trudnych relacjach z Chińską Republiką Ludową, a także sytuacji w Ziemi Świętej

Trudne relacje z Chińską Republiką Ludową, a także sytuacja w Ziemi Świętej to temat drugiej części wywiadu Gerarda O'Connella z jezuickiego „America Magazine” przeprowadzonego 11 lipca z sekretarzem ds. relacji Stolicy Apostolskiej z Państwami, abp. Paulem Richardem Gallagherem.

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Chiny

abp Gallagher

Łukasz Głowacki

Krzyż na Bazylika Grobu Bożego w Jerozolimie

Krzyż na Bazylika Grobu Bożego w Jerozolimie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Chiny i Hongkong

Podziel się cytatem

America: Przechodząc do Chin: Minęły cztery lata od podpisania tymczasowego porozumienia. Jaki bilans można z tego wyciągnąć?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Abp. Paul Richard Gallagher: Bilans, jak sądzę, nie jest szalenie imponujący. Mieliśmy sześć nominacji biskupich, a w przygotowaniu jest kilka następnych. Nie jest więc ono pozbawione rezultatów. Przypuszczam, że chcielibyśmy widzieć więcej owoców i jest jeszcze wiele do zrobienia. Ale umowa przynosi efekty w pewnym zakresie. Mogłaby przynieść więcej, ale w ostatnich latach mieliśmy Covid i delegacje nie mogły się spotykać. Tak więc pracujemy teraz nad tym i staramy się iść naprzód, aby umowa działała i funkcjonowała lepiej.

America: Czy istnieje plan spotkania delegacji obu stron?

- Pracujemy nad tym. Tak. Jest nadzieja, że uda się doprowadzić do spotkania w najbliższej przyszłości.

America: Czy miałoby się ono odbyć w Rzymie czy w Pekinie?

- Musimy poczekać i zobaczyć.

America: Czy nastąpił postęp w jakiejś kwestii nieujętej w porozumieniu?

- Nie, ponieważ delegacje omawiają tylko sprawy objęte porozumieniem. Myślę, że umowa ma funkcję środka budującego zaufanie; jeśli uda nam się pomyślnie współpracować z władzami chińskimi w kwestii mianowania biskupów, to oczywiście pomoże to obu stronom rozpocząć analizę także innych kwestii.

Reklama

America: Jak rozumiem, przed podpisaniem porozumienia delegacja chińska zwykła mówić, że nie może omawiać żadnych innych kwestii, dopóki porozumienie nie zostanie podpisane. Na przykład nie mogli omawiać kwestii biskupów podziemnych, liczby diecezji czy otwarcia przez Stolicę Apostolską biura w Pekinie, dopóki nie zostanie podpisane porozumienie. Czy jednak po jego podpisaniu delegacja Stolicy Apostolskiej mogła omówić inne tego typu kwestie?

- Tak, w niektórych z tych spraw odbyła się pewna dyskusja. Były pewne dyskusje, szczególnie w kwestii biura i spraw podobnych. Dyskusje, tak, ale jeszcze nie ma wniosków.

America: Nie mianowaliście jeszcze nowego przedstawiciela do biura studiów Stolicy Apostolskiej w Hongkongu, ponieważ dotychczasowy dyplomata watykański został przeniesiony gdzie indziej. Dlaczego?

- Przecież my go mianujemy! Tak. Ponieważ jest to pora roku, w której dokonujemy transferów w służbie dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej.

America: Czy to samo dotyczy Tajwanu? Czy tam też mianujecie watykańskiego dyplomatę?

- Tak. Jego również mianujemy.

America: Dlaczego Watykan nigdy nie opublikował tekstu tymczasowego porozumienia z Chinami? Słyszałem wielu kardynałów i biskupów w Azji, a także w innych miejscach, krytykujących to, że nie znają tekstu tego porozumienia. Nikt go nie widział poza małym kręgiem. Skąd ta tajemniczość?

Reklama

- Tekst porozumienia został sporządzony zanim objąłem urząd i nigdy nie został zasadniczo zmieniony od czasu, gdy objąłem to stanowisko. Jestem przekonany, że od samego początku zdecydowano za wspólną zgodą, że tekst nie zostanie opublikowany, przynajmniej do czasu jego ostatecznego podpisania. Co więcej, podjęto starania, aby spróbować poprawić tekst. Kiedy zobaczymy, że być może pewne rzeczy nie działają tak dobrze, jak powinny, wtedy może to być moment, w którym tekst mógłby zostać zmodyfikowany i poprawiony.

America: Ale zmiany dotyczyłyby tylko nominacji biskupów.

- Tak. To jedyna rzecz, której dotyka porozumienie.

America: Ksiądz Arcybiskup spotkał się z chińskim ministrem spraw zagranicznych w Monachium 14 lutego 2020 roku. Czy w planach jest jakieś inne spotkanie na tak wysokim szczeblu?

- Jest takie pragnienie, tak. Jest to pragnienie, by poprzeczka była podnoszona stopniowo, tak by kardynał Pietro Parolin spotkał się z kimś wyższym niż [minister spraw zagranicznych] Wang Yi, ale nie z prezydentem, i w ten sposób ostatecznie, ewentualnie, przygotował drogę do spotkania Xi Jinpinga z Ojcem Świętym. Jest takie pragnienie.

America: Czy to pragnienie jest tylko po stronie Stolicy Apostolskiej, czy też podzielają je Chiny?

- Myślę, że Chińczycy są zgodni co do tego, że należy stopniowo podnosić poziom bezpośrednich kontaktów między nami.

America: Papież Franciszek powiedział niedawno, że ma nadzieję na przedłużenie porozumienia, które wygasa w październiku. Czy planujecie przedłużenie umowy o kolejne dwa lata, czy też uczynienie z niej umowy definitywnej?

Reklama

- Biorąc pod uwagę, że delegacje nie spotkały się od ponad dwóch lat z powodu pandemii Covid, myślę, że przedwczesne byłoby ostateczne podpisanie porozumienia. Do obu stron będzie należało wynegocjowanie, czy przedłużamy ją na rok czy na dwa lata. Ostatnim razem przedłużyliśmy ją na dwa lata. Podejrzewam, że tak będzie również w tym przypadku.

America: Czy od ostatniego spotkania twarzą w twarz ponad dwa lata temu doszło do jakichś wirtualnych spotkań między delegacjami Watykanu i Pekinu?

- Nie. Nie mieliśmy żadnych wirtualnych spotkań.

America: 12 maja został aresztowany w Hongkongu kardynał Joseph Zen, a następnie zwolniony za kaucją. Jak interpretuje Ekscelencja jego aresztowanie?

- Cóż, oczywiście Stolica Apostolska była bardzo zaniepokojona aresztowaniem kardynała Zena. Nie wiedzieliśmy, że był on członkiem tej organizacji [612 Humanitarian Relief Fund, która zapewniała pomoc prawną, medyczną i finansową osobom aresztowanym, rannym lub zagrożonym przemocą podczas protestów prodemokratycznych]. To, że był członkiem tej organizacji, nie było oczywiście dowartościowane przez władze w Hongkongu. Myślę, że jego aresztowanie było dla nas czymś bardzo zaskakującym i mamy nadzieję, że w najbliższej przyszłości sprawę uda się rozwiązać w sposób zadowalający.

America: Rozumiem, że władze Hongkongu odebrały kardynałowi Zenowi dokument podróży, więc nie będzie mógł przyjechać na konsystorz kreujący nowych kardynałów w Watykanie pod koniec sierpnia.

- Cóż, jeśli nie ma dokumentów podróży, to nie może podróżować.

Reklama

America: Nowy biskup Hongkongu, Stephen Chow SJ, napisał niedawno w diecezjalnym „Sunday Examiner” (2 czerwca 2022): „Czuję, że Hongkong, w tym nasz Kościół, staje się bardziej jak życie w szczelinach. A przestronność dla naszej wolności słowa, którą braliśmy za pewnik, zdaje się zmniejszać". Jak Stolica Apostolska odczytuje sytuację w Hongkongu?

- Stolica Apostolska jest zaangażowana w obronę wolności religijnej. Jeśli biskup uważa, że przestrzeń dla katolików z Hongkongu się kurczy, to oczywiście ubolewamy nad tym i będziemy starali się być tak pomocni, jak tylko możemy. Oczywiście sytuacja się zmieniła, jeśli tak mówi biskup. Myślę, że będziemy zachęcać wiernych, aby jak najlepiej wykorzystali wolność, którą mają, przestrzeń, którą mają, tak jak czyniliśmy to w wielu krajach świata. Wolność religijna nie jest w dzisiejszych czasach czymś oczywistym; istnieje wiele ograniczeń ludzkiej wolności. Stolica Apostolska stara się pomagać i poprawiać te sytuacje, gdziekolwiek mają one miejsce, czy to w Hongkongu, czy gdzie indziej.

America: Czy zgodziłby się Ksiądz Arcybiskup, że ograniczenia nałożone obecnie na Kościół w Chinach kontynentalnych i w Hongkongu bardzo utrudniają promowanie społecznego nauczania Kościoła?

- Cóż, musiałbym porozmawiać z biskupem, aby wiedzieć, jakie są te ograniczenia, a szczerze mówiąc, nie wiem, jakie są w tej chwili. Myślę, że oczywiście mogą istnieć ograniczenia dotyczące tego, co ludzie mogą publikować, co mogą mówić. Kiedy pan teraz mówi bardzo ogólnie o ograniczeniach, to ja nie wiem, jak to faktycznie działa, jak to wygląda w Kościele w Hongkongu.

2022-07-20 11:44

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież ustanowił nową diecezję w Chinach

[ TEMATY ]

Watykan

Chiny

Włodzimierz Rędzioch

Ojciec Święty postanowił utworzyć diecezję Chengde w Chinach kontynentalnych. Będzie ona sufraganią archidiecezji pekińskiej, a jej katedrą będzie kościół Jezusa Dobrego Pasterza, znajdujący się w dystrykcie Shuangluan.

Znaczna część terytorium nowej diecezji należała dawniej do Wikariatu Apostolskiego Wschodniej Mongolii, utworzonego 21 grudnia 1883 r. który Pius XII 11 kwietnia 1946 roku wyniósł do rangi diecezji Jehol / Jinzhou.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

2025-08-29 17:57

[ TEMATY ]

salezjanie

publikacja

Salezjanie Inspektoria Pilska

W związku z dzisiejszą publikacją Gazety Wyborczej pt. „Zamiast do Jezusa zaprowadził ją do łóżka. Co skrywa znany ksiądz Dominik Chmielewski”, autorstwa redaktora Piotra Żytnickiego, działając w imieniu Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego, pragniemy przedstawić następujące stanowisko.

Zgromadzenie Salezjańskie potraktowało sprawę wynikającą ze zgłoszenia bohaterki przedmiotowej publikacji z należytą powagą i odpowiedzialnością. Bezpośrednio po otrzymaniu listownego zawiadomienia, niezwłocznie podjęto działania zgodne z obowiązującymi procedurami — przyjęto formalne zgłoszenie, zabezpieczono przekazane materiały dowodowe oraz skierowano sprawę do dalszego rozpoznania. W trosce o transparentność i bezstronność, na wniosek władz Zgromadzenia, przeprowadzenie tzw. postępowania wstępnego zostało powierzone niezależnemu organowi — Sądowi Biskupiemu w Toruniu.
CZYTAJ DALEJ

Abu Zabi: odkryto starożytny krzyż, świadectwo wczesnego chrześcijaństwa

2025-09-02 08:51

[ TEMATY ]

krzyż

Abu Zabi

Adobe Stock

Podczas tegorocznych wykopalisk w klasztorze na wyspie Sir Bani Yas, ok. 170 km na południowy zachód od Abu Zabi, archeolodzy odkryli unikalny, 30-centymetrowy gipsowy krzyż. Jak poinformował Departament Kultury i Turystyki Abu Zabi, znalezisko datowane jest na VII-VIII w. n.e.

Krzyż znaleziono na dziedzińcu jednego z budynków klasztornych. Jak wyjaśnia archeolog i orientalistka Maria Gajewska, jest to dowód, że kompleks około dziewięciu domów, uznawanych wcześniej za schronienia dla starszych mnichów, był częścią osady chrześcijańskiej sprzed ponad tysiąca lat. „Nie mieliśmy żadnych wskazówek, że były one zamieszkane przez chrześcijan” – przyznała specjalistka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję