Reklama

„Do boju, Polsko!”

Już w sobotę 2 czerwca nasza futbolowa reprezentacja gra z Azerbejdżanem. W środę zaś 6 czerwca walczyć będziemy z Armenią. Oba mecze odbędą się na boiskach rywali.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piłkarska Polska (i nie tylko ona) deliberuje o przygotowaniach do Euro 2012, które odbędą się na terenie naszego kraju i sąsiadującej z nami Ukrainy. Zawiązują się komitety i sztaby. Powstają plany obiektów sportowych, autostrad oraz infrastruktury potrzebnej do zorganizowania tak wielkiej imprezy. Tymczasem, trzeba nam jednak skupić się na eliminacjach do Euro 2008. Przed nami bowiem dwa spotkania wyjazdowe, które bynajmniej nie będą „spacerkiem”.
Obecnie z szesnastopunktowym dorobkiem zdecydowanie liderujemy grupie A. Nasi najgroźniejsi rywale (Portugalia, Serbia, Finlandia) zdobyli po jedenaście oczek. Można zatem powiedzieć, że awans zależy tylko i wyłącznie od naszych piłkarzy i mądrej taktyki Leo Beenhakkera. Holender niedawno wrócił z krainy tulipanów, gdzie przez kilka dni był trenerem swojego ulubionego klubu Feyenoordu Rotterdam. Miał mu pomóc w awansie do rozgrywek o Puchar UEFA. Niestety, FC Groningen okazał się w dwumeczu (2:1 i 1:1) lepszy od „Portowców”. Można jednak powiedzieć, że nasz selekcjoner i tak nieźle „poukładał” swoich kilkudniowych podopiecznych, gdyż wcześniej przegrywali oni trzema lub nawet czterema golami, sami nie zdobywając przy tym żadnego.
Wracając do naszych najbliższych przeciwników w eliminacjach, warto podkreślić, że choć w piłkarskim świecie uchodzą za słabeuszy, jednak nie należy ich lekceważyć. Zarówno azerski związek piłkarski, jak i ormiański obchodzą piętnastolecie istnienia (w 1991 r. Azerbejdżan i Armenia uzyskały niezależność po rozpadzie ZSRR). Z pewnością oba kraje chciałyby, aby ten jubileusz wypadł jak najlepiej. Liczą zatem na wygrane.
Z Azerami graliśmy do tej pory pięciokrotnie, zwyciężając cztery razy i raz remisując. Trzykrotnie toczyliśmy z nimi boje w kwalifikacjach do mistrzostw Europy oraz dwukrotnie do mistrzostw świata. Bilans bramkowy bezapelacyjnie przemawia na naszą korzyść (17:0). Niemniej w obecnych eliminacjach pokonali oni u siebie Finów (1:0), z którymi my przecież przegraliśmy (1:3). Sądzę jednak, że nie powinniśmy mieć z nimi wielkich problemów, a pobyt w Azerbejdżanie, leżącym nad Morzem Kaspijskim, okaże się dla nas bardzo owocny.
Kolejnym rywalem będą piłkarze Armenii, z którymi spotykaliśmy się czterokrotnie (jeden remis, trzy nasze wygrane, korzystny dla nas bilans bramkowy 7:1). Ormianie wydają się trudniejszym przeciwnikiem. Zawodnicy z tego leżącego ponad 1000 m n.p.m. kraju słyną z nieustępliwości i ambicji. Wyprawa do owej zakaukaskiej republiki może okazać się trudną eskapadą. Tamtejsi piłkarze naprawdę dobrze prezentują się na boisku. Są zdeterminowani i żądni wygranej. Ostatnio u nas wygraliśmy z nimi zaledwie 1:0. Oni zaś u siebie do tej pory przegrali tylko jedną bramką z Belgią (0:1) oraz bezbramkowo zremisowali z Finlandią. Oczywiście, futbolowo jesteśmy od nich lepsi. Trzeba jednak mieć się na baczności.
Myślę, że zarówno sztab szkoleniowy naszej kadry oraz sami piłkarze, jak również i my, kibice, nie dopuszczamy do siebie jakiegokolwiek innego scenariusza niż nasze dwa zwycięstwa. Zdobycie owych kolejnych sześciu punktów umocniłoby naszą pozycję lidera i podbudowało jeszcze bardziej morale zespołu przed wrześniowymi wyjazdowymi bojami z naprawdę silnymi przeciwnikami (ósmego z Portugalią i dwunastego z Finlandią).
Leo Beenhakker wraz z asystentami i piłkarzami na pewno przygotował już skuteczną taktykę, która umożliwi nam wywalczenie zwycięstwa. Ważne, aby podczas gry na obcym terenie nie dać się sprowokować rywalom jakimiś ich niesportowymi zachowaniami, co mogłoby sprokurować wysyp żółtych kartoników pod naszym adresem, a w konsekwencji nawet i czerwoną kartkę. W każdym razie my, kibice, wierzymy, że powtórzymy marcowe mecze, wygrywając z Azerami i Ormianami.

(jłm)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Nycz: wszyscy możemy robić dużo więcej na rzecz wsparcia kobiet w ciąży

2024-05-20 17:59

[ TEMATY ]

kobieta

kard. Kazimierz Nycz

Karol Porwich/Niedziela

kard. Kazimierz Nycz

kard. Kazimierz Nycz

Wzmocnienie pomocy kobietom, które przeżywają problemy związane z ciążą jest absolutnie niezbędne - powiedział KAI kard. Kazimierz Nycz. “Możemy w tej dziedzinie robić dużo więcej: zarówno społeczeństwo, państwo, samorządy jak i Kościół” - stwierdził metropolita warszawski.

Świetnym przykładem i wzorem takiej pomocy jest, zdaniem kardynała, bł. Edmund Bojanowski, który w XIX wieku założył cztery gałęzie zgromadzenia sióstr służebniczek. “Pochodził z wysoko postawionej rodziny ziemiańskiej, odkrył ducha i potrzeby tamtego czasu. Na szeroką skalę zakładał ochronki, troszczył się nie tylko o dzieci, ale też o kobiety, które nie mogły zapewnić urodzonym dzieciom opieki i wykształcenia” - przypomniał kard. Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Co nas łączy, co nas dzieli

2024-05-20 10:25

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Katarzyna Krawcewicz

Warsztaty poprowadziły Katarzyna Piosik-Łobaczewska i Anna Walczak

Warsztaty poprowadziły Katarzyna Piosik-Łobaczewska i Anna Walczak

19 maja w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Zielonej Górze odprawiona została kolejna Msza święta o dobrego męża i dobrą żonę. Po Eucharystii odbyły się warsztaty dla wszystkich chętnych.

Msze święte o dobrego męża i dobrą żonę to inicjatywa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Zapraszane są na nie szczególnie osoby szukające drugiej połówki lub będące już w związkach i myślące o małżeństwie. Każdego miesiąca w sali pod kościołem odbywają się spotkania ze specjalistami z różnych dziedzin, którzy przybliżają tematy dotyczące szeroko pojętego bycia z kimś.

CZYTAJ DALEJ

Skłonić do refleksji

2024-05-20 22:09

Mateusz Góra

    Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia zaprezentowali spektakl pod tytułem „Wniebogłosy”.

    Mimo że młodzież z fundacji ma już doświadczenie sceniczne, to przedstawienie „Wniebogłosy” było dla stypendystów wyjątkowe. Wystawiony na deskach auli przy ul. Piekarskiej 4 w Krakowie spektakl to pierwsza autorska sztuka, w całości napisana i przygotowana przez stypendystów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję