Reklama

3. przykazanie kościelne: Przynajmniej raz w roku w okresie wielkanocnym przyjąć Komunię św.

Niedziela Ogólnopolska 21/2007, str. 18-19

GRAZIAKO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbieżność sformułowań II i III przykazania nie jest przypadkowa. Sakrament pokuty jest bowiem niezwykle istotnym przygotowaniem wiernego do spotkania z Chrystusem w Komunii św. Postawa pokuty i nawrócenia oraz świadomość głodu duchowego u człowieka, który może zaspokoić jedynie Boski Chleb, stanowią osnowę życia chrześcijańskiego. Komunia św. jest pierwszym celem sakramentu Eucharystii, jak zaświadcza sam Zbawiciel: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało, za życie świata” (J 6, 51). Kościół, nauczając o Eucharystii, podkreśla z jednej strony jej ofiarny charakter (Chrystus jest zarazem Ofiarą i Ofiarnikiem), z drugiej zaś - prowadzi do przekonania, że Eucharystia jest po to, by ją spożywano. „Ofiara” i „Uczta” są więc pojęciami dopełniającymi się i ukazującymi tę samą rzeczywistość. Kościół uczy także o stałej obecności Chrystusa pod postaciami chleba i wina, stąd bierze się praktyka adoracji Najświętszego Sakramentu.

Praktyka i nauczanie Kościoła

Podstawą naszego przychodzenia do Stołu Pańskiego po pokarm Eucharystii jest polecenie Pana Jezusa zawarte w słowach Przeistoczenia: „Bierzcie i jedzcie…” oraz „Bierzcie i pijcie…”. Pierwsi chrześcijanie brali ten nakaz dosłownie, stąd powszechną praktyką było przyjmowanie Ciała Pańskiego każdorazowo w czasie każdej Mszy św., w której uczestniczyli. Utarł się zwyczaj, że do sprawowania Eucharystii używano chleba przynoszonego jako dar ofiarny (resztę chleba i innych darów przekazywano ubogim). Tym, którzy nie mogli z ważnych powodów przyjść na łamanie chleba, zanoszono Boski pokarm do domu.
Bardzo poważnym zagrożeniem dla wiary Kościoła stały się błędy gnostyków i sekt wywodzących się z chrześcijaństwa, a głoszących, że ciało i cała materia z natury swej są złe, dlatego należy ich unikać. Chrystus, ich zdaniem, miał tylko pozorne Ciało (doketyzm). Herezję tę zwalczał już św. Ignacy Antiocheński, przekonując, że „Eucharystia jest ciałem naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa”. Od IX wieku podjęto szeroko zakrojoną dyskusję na temat sposobu obecności Chrystusa w Eucharystii. Teologowie podkreślali, że „Ciało Chrystusa jest obecne rzeczywiście, ale w sposób duchowy”. W XI wieku zwalczano błędy Berengariusza, który nie potrafił zaakceptować prawdy o Przeistoczeniu. Wiele odbytych wtedy synodów pozwoliło na dokładne określenie nauki Kościoła, wskutek czego sam herezjarcha zmienił zdanie i wyznał z wiarą, że wskutek Przeistoczenia (transsubstancjacji) chleb i wino stają się prawdziwym Ciałem i Krwią Chrystusa Pana. Taką też naukę przedkładano w XIII wieku waldensom (jedna z tzw. herezji ludowych), kiedy pragnęli wrócić do jedności z Kościołem katolickim.
Sobór w Konstancji (1414-18) zareagował na błędy Wiklefa i Husa, podając naukę Kościoła dotyczącą konieczności zachowania postu przed przyjęciem Komunii św. oraz wyjaśniając powody udzielania jej wiernym pod jedną postacią: praktyka ta została podyktowana chęcią uniknięcia zgorszenia, ponadto należy przyjąć jako prawdę wiary, że pod jedną i drugą postacią przebywa cały Chrystus (z Ciałem i Krwią).
Sobór Florencki (1438-45) wyakcentował naukę o „materii” Eucharystii: jest to pszenny chleb przaśny (niekwaszony - w odróżnieniu od praktyki cerkiewnej) oraz wino gronowe zmieszane z odrobiną wody. „Formą” tego sakramentu są słowa Zbawiciela, których użył w chwili ustanowienia w Wieczerniku. „Skutkiem” jest zjednoczenie człowieka z Chrystusem i wzrost łaski (oderwanie się od zła, umocnienie w dobrym, wdzięczność wobec Chrystusa).
Sobór Trydencki w Dekrecie o Najświętszym Sakramencie (1551) odrzucał błędy protestantów dotyczące niewiary w rzeczywistą obecność Pana pod postaciami chleba i wina (Kalwin i Zwingli przyjmowali tylko obecność symboliczną) oraz powtarzał naukę o „stałej obecności” (Melanchton twierdził, że obecność ta zachodzi tylko w momencie przyjmowania Komunii św., a Luter oficjalnie szedł za jego nauką, ale prywatnie podzielał w tej kwestii wiarę Kościoła). Sobór głosił nadto, że „cały i całkowity Chrystus jest pod postacią chleba i pod każdą cząstką tej postaci, i cały pod postacią wina i pod jej cząstkami” (dlatego zawsze staramy się o to, by nawet najmniejsza cząstka Eucharystii nie została upuszczona na ziemię, zbieramy cząsteczki z pateny czy kielicha). Mówiąc o kulcie i czci Najświętszego Sakramentu, Dekret podkreśla, że chodzi tu o kult najwyższy („cultus latriae”), należny samemu Bogu (klękamy, kłaniamy się, okazujemy najwyższy szacunek, chociaż także... spożywamy!). Jednym z zewnętrznych znaków kultu mają być procesje eucharystyczne (szczególnie w dniu Bożego Ciała). Należy zachować zwyczaj godnego przechowywania Najświętszego Sakramentu w świątyniach i zanoszenia Go chorym. W przygotowaniu do przyjęcia Komunii św. trzeba zwrócić uwagę na odpowiednie uszanowanie i „świętość”, czyli uprzednie zbadanie, czy nie jesteśmy zbrukani grzechem ciężkim (jeśli tak, należy skorzystać najpierw z sakramentalnej spowiedzi). Co do sposobu korzystania z tego sakramentu: jedni (grzesznicy) przyjmują go tylko sakramentalnie, inni (przez żywe pragnienie) tylko duchowo, jeszcze inni (odpowiednio usposobieni i przygotowani) zarówno sakramentalnie, jak i duchowo. Starożytny zwyczaj nakazuje, by kapłani udzielali Komunii św. świeckim oraz samym sobie, gdy sprawują Mszę św. Na jednej z następnych sesji Sobór podał naukę dotyczącą wyłączenia niemowląt i małych dzieci z konieczności przyjmowania Eucharystii, dopóki nie potrafią odróżnić zwykłego chleba od Komunii św. (nie mogą jeszcze zgrzeszyć, dlatego nie mogą też utracić łaski otrzymanej na chrzcie).
Jednym ze skutków jansenizmu, który błędnie przedstawiał zagadnienia natury i łaski, głosząc, że człowiek w zasadzie nigdy nie jest odpowiednio przygotowany do przyjęcia Komunii św., było ogromne osłabienie pobożności komunijnej na rzecz adoracji. Wzywanie do pokuty było, oczywiście, godne pochwały, ale utrwaliło na kilka wieków przekonanie, że Komunia św. jest „nagrodą dla godnych”, dlatego - skoro nikt z nas nie jest prawdziwie godny - należy tylko wyjątkowo przystępować do Stołu Pańskiego. Kościół reagował na to, wskazując na konkretny czas (okres wielkanocny), w którym ta praktyka musi mieć miejsce, by wierny nie stracił kontaktu z Bogiem i wspólnotą katolicką. Jednak dopiero początek XX wieku przyniósł bardzo istotne przesunięcie akcentu. Stało się to za sprawą św. Piusa X, który zachęcał do częstej i wczesnej Komunii św.

Era Vaticanum II

Po II Soborze Watykańskim wskazuje się na bezpośredni związek między „uczestniczeniem we Mszy św.” i „przyjmowaniem Ciała Pańskiego”. Oddzielanie tych dwóch rzeczywistości oznacza fałszowanie prawdy, którą ukazywał już Kościół pierwotny. Co więcej, w ostatnich latach pozwolono na przyjmowanie Ciała Chrystusa nawet dwukrotnie w ciągu dnia, o ile przynajmniej ten drugi raz będzie połączony z uczestnictwem w Eucharystii. Również osoby świeckie mogą w określonych sytuacjach przystąpić do Komunii św. pod dwiema postaciami (szczegółowo wskazuje te przypadki nowe Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego).
Komunia św. jest istotną i integralną częścią Eucharystycznej Ofiary Chrystusa oraz Kościoła. Spożywając Ciało Pańskie, wyznajemy wiarę w rzeczywistą obecność Chrystusa i w prawdę, że „tu i teraz” dokonują się misteria Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa (chociaż jest to ofiara bezkrwawa, jest jednak tą samą ofiarą, która dokonała się na Golgocie, a tu się uobecnia). Komunia św. jest znakiem jedności z Bogiem i braćmi, dlatego wymaga od nas najpierw postawy jedności i miłości wobec wszystkich. Daje ponadto siłę do trwania w jedności z bliźnimi i przygotowuje do jedności ze świętymi w niebie. Z nauki Ojców Kościoła czerpiemy pewność, że powoduje ona nasze stopniowe upodobnianie się do Mistrza („spożywany pokarm materialny zostaje przetworzony w cząstkę naszego ciała, pokarm Eucharystyczny przemienia nas w Chrystusa”). Komunia św. chroni przed grzechem, umacnia naszą miłość, a tym samym oczyszcza z grzechów powszednich i zachowuje od przyszłych grzechów śmiertelnych.
Kościół w swoich przykazaniach określa niezbędne „minimum” życia chrześcijańskiego. Oczekiwane „maksimum” oznacza zarówno dobre przygotowanie do Mszy św., pełne jej przeżycie powiązane z uczestnictwem w Komunii św., należyte dziękczynienie (sakramentalna obecność Zbawiciela trwa w nas, dopóki trwają postacie eucharystyczne), jak i odpowiednie „owocowanie”, czyli życie według nauki Chrystusa mocą Jego łaski. Dlaczego tak ważny jest „czas wielkanocny”? Ponieważ wtedy Kościół wspomina najważniejsze wydarzenia zbawcze, które koncentrują się w Eucharystii. Na ten właśnie okres wyraźnie wskazuje Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 920).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Ocena: +3 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły!

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

Karol Porwich/Niedziela

Zachęcamy do odmawiania Nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Już od dziś poświęć kilka minut w Twoim życiu i zwróć swą twarz ku Tej, która zdeptała głowę szatanowi.

1. Znak krzyża

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

16 maja w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyło się spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem poświęcone jego najnowszej książce „Duch Święty”. Wydarzenie rozpoczęło się modlitwą, po której metropolita łódzki odniósł się do treści książki, podkreślając znaczenie miłości i nadziei w Duchu Świętym.

CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. dr hab. Robert Tyrała ponownie wybrany rektorem UPJPII

2024-05-17 19:27

Archiwum UPJPII

    Senat Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie ponownie powierzył stanowisko rektora uniwersytetu ks. prof. dr. hab. Robertowi Tyrale!

    Podczas wyborczego posiedzenia, które odbyło się 15 kwietnia, Senat UPJPII ponownie powierzył stanowisko rektora ks. prof. Robertowi Tyrale (uchwała nr 28/2024 Senatu UPJPII). Następnie wybór został zatwierdzony przez Dykasterię ds. Kultury i Edukacji Stolicy Apostolskiej, co miało miejsce 3 maja, w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Stanowi to tym samym potwierdzenie wyboru przez najwyższe władze kościelne. We wtorek 14 maja decyzję tę ogłosił Wielki Kanclerz UPJP II abp Marek Jędraszewski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję