Reklama

Wiara

22 czerwca

#LudzkieSerceBoga: Potrzeba mało, a ty masz wszystko

W ostatnich kilku odcinkach naszych czerwcowych rozważań dużo mówiliśmy o pojęciach i postawach. I choć do rozmyślania o tym wszystkim „prowokowało” nas Serce Jezusa, to można było pewnie odnieść wrażenie, że On sam trochę zniknął nam z oczu. Dziś zatem wracamy wprost do Niego, rozważając wezwanie: Serce Jezusa, w którym są wszystkie skarby mądrości i umiejętności…

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie dziwi nas stwierdzenie, przypisujące Jezusowi posiadanie „wszystkich skarbów mądrości i umiejętności”. Przyzwyczajeni jesteśmy słusznie myśleć i mówić o Chrystusie z najwyższą czcią i podziwem, na jakie nas stać. Podobnie jak u początku naszych rozważań, potrzebujemy jednak przypomnieć sobie, że adorując Jego Serce, skupiamy się przede wszystkim na człowieczeństwie naszego Zbawiciela. Co to znaczy, że w ludzkim sercu Jezusa z Nazaretu „są wszystkie skarby mądrości i umiejętności”?

Stając się człowiekiem, Pan przyjął na siebie wszystkie ograniczenia ludzkiej natury. Także te związane z czasem i kulturą, w jakich dokonało się misterium Jego doczesnego życia. A zatem Jezus z Nazaretu nie wiedział o istnieniu Ameryki, o astronomii miał dużo mniejsze pojęcie niż Mikołaj Kopernik i raczej nie umiałby poprowadzić samochodu czy posłużyć się smartfonem. Z zawodu był najprawdopodobniej nie tyle stolarzem, ile najemnym pracownikiem fizycznym, wykonującym proste prace związane z rolą, uprawą winnic, drzew owocowych lub wypasem owiec. Potem widzimy Go jako wędrownego nauczyciela, mówcę. Owszem, uzdrawia, korzystając swojej boskiej mocy. Ale to nie znaczy, że umiałby przeprowadzić operację chirurgiczną, czy choćby prosty zabieg. Nakarmił w cudowny sposób podążające za nim tłumy, ale mogłaby go przerosnąć logistyka zaopatrzenia hipermarketu. We Wcieleniu Syn Boży nie udaje człowieka, kryjąc jedynie swoją boską wszechwiedzę i wszechmoc w kostiumie ludzkiego ciała. Stając się prawdziwym człowiekiem, żyjącym w doczesności, Pan przyjął wszystkie ograniczenia związane z miejscem, czasem, epoką i kulturą; z sytuacją polityczną, gospodarczą i społeczną; z takim a nie innym momentem rozwoju cywilizacyjnego. Rozwijał się, dorastał, dojrzewał, zdobywał wiedzę i doświadczenie jak każde z nas. To, co boskie, nadprzyrodzone – także moc czynienia cudów – czerpał ze swojej relacji z Ojcem. Leżąc w betlejemskim żłóbku, nie myślał sobie: „Aha! Przyszedłem na świat, żeby go zbawić, umierając na krzyżu”, bo ludzkie noworodki nie snują takich rozważań. Swoją misję rozpoznawał w relacji z Ojcem. Do relacji tej należą zarówno momenty nad Jordanem i na górze Przemienienia, gdy wyraźnie słyszy, że jest Synem umiłowanym; jak i ekstremalne doświadczenie ludzkiej trwogi i opuszczenia w Ogrójcu i na Golgocie. Dopiero uwielbione w zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu człowieczeństwo Jezusa różni się od kondycji, jaką znamy, żyjąc w doczesności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czy zatem Serce Pana wypełniło się „wszystkimi skarbami mądrości i umiejętności” dopiero po zmartwychwstaniu? Czy o tym mówi nam to wezwanie? Czy obietnica, jaką w sobie kryje dotyczy dopiero naszego przyszłego życia po śmierci? Niekoniecznie. Ograniczona ludzka wiedza to co innego, niż mądrość. Doskonale wiemy, że można mieć wiele wiedzy i nic a nic mądrości. A można wiedzy posiadać tyle o ile, ale być mądrym. Zatem relatywnie niższy od dostępnego nam dzisiaj poziom wiedzy Jezusa z Nazaretu w czasie Jego doczesnego życia nie stoi na przeszkodzie temu, by uznać Go już wówczas za najmądrzejszego z ludzi. Zwłaszcza, jeśli zdefiniujemy mądrość jako zdolność właściwej oceny rzeczywistości i umiejętność spójnego z tą właściwą oceną postępowania.

I chyba o tym mówi nam to wezwanie. To nam objawia jako dobrą nowinę dla nas. Żyjemy w epoce, która karmi nas pozornie życzliwym złudzeniem, że możemy wszystko. Jeśli tylko mamy wystarczająco dużo silnej woli, zapału, wiary w siebie, pieniędzy itd. Tymczasem ludzkie Serce Syna Bożego – już takie, jakim poznajemy je w tej części Ewangelii, która opowiada Jego ziemskie życie – wyrywa nas z tego złudzenia i jego zdradliwych obietnic. Zdradliwych, bo nieubłaganie prowadzących do rozczarowania, frustracji, a nieraz i rozpaczy; często czyniących niemożliwą radość z tego, co jest tu i teraz. Nie, nie możesz wszystkiego… Nie jesteś w stanie wszystkiego – poznać, zrozumieć, zdobyć, osiągnąć. Nie jesteś w stanie i nie musisz. To „wszystko” nie nasyci ci serca. „Wszystko to marność i pogoń za wiatrem” (Koh 1,14), jak słusznie stwierdza biblijny mędrzec.

Reklama

Nie chodzi o to, by uznać wszelką wiedzę za niepotrzebną; by zrezygnować z wymagania od siebie, z rozwoju. Idzie raczej o to, byś uznał, że nie jesteś pomyłką Boga, nieudanym stworzeniem, bo brak ci tego, czy tamtego. Zdobywaj, rośnij, rozwijaj się, ucz, chciej więcej i pragnij więcej. Ale pamiętaj przy tym, że zostałeś powołany do istnienia nie po to, by być lepszym od kogoś; ani po to, by komukolwiek cokolwiek udowadniać. On stworzył ciebie – właśnie ciebie – abyś był sobą. Ciebie przedwiecznie zapragnął. Owszem, stwarzając, zaprosił cię tym samym do współpracy w dziele, którym jesteś. Ale to dzieło jest osobą, a nie „projektem”. Swoje spełnienie i szczęście znajdziesz nie w nagromadzonych dobrach, tytułach, certyfikatach, ale w relacji z Ojcem i rodzeństwem. Od Ojca w każdej chwili możesz czerpać mądrość i umiejętność, które uczynią cię szczęśliwym tu gdzie jesteś i z tym, co masz. „Troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało, albo tylko jednego…” (Łk 10,41-42).

Dzięki współpracy z Katolicką Rozgłośnią Radiową FIAT w Częstochowie rozważania są dostępne w wersji dźwiękowej.


Promuj akcję na swojej stronie internetowej

Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)

#LudzkieSerceBoga
<a href="https://www.niedziela.pl/ludzkieserceboga"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-ludzkieserceboga-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #LudzkieSerceBoga" /></a>

Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)

#LudzkieSerceBoga
<a href="https://www.niedziela.pl/ludzkieserceboga"><img src="https://www.niedziela.pl/download/banerludzkieserceboga-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #LudzkieSerceBoga" /></a>

Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl

2023-06-21 20:00

Ocena: +55 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: Ktoś oddał za ciebie życie w ten sposób

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Episkopat.pl

Serce Jezusa, krwawa ofiaro grzeszników… „Człowiek z miasteczka Nazaret, sprawca tego wszystkiego, nie był duchem. Jego ciało rozpięte na drzewie hańby naprawdę cierpiało męczarnie, o czym co dzień próbujemy zapomnieć” – pisał Czesław Miłosz w wierszu "Karawele".

Skazańca przybijano do krzyża w pozycji całkowicie nienaturalnej i niemożliwej do utrzymania z anatomicznego punktu widzenia. W pierwszych minutach wiszenia na krzyżu cały ciężar jego ciała spoczywał na mięśniach ud nóg zgiętych pod kątem około 45 stopni. Z powodu bólu oparcie się na przebitych stopach było praktycznie niemożliwe na dłużej niż kilka niepewnych chwil. Po kilku minutach występowały więc silne skurcze ud i łydek, a następnie, z powodu osłabienia mięśni kończyn dolnych, ciężar ciała przenosił się na barki, ramiona i nadgarstki – oczywiście niezdolne dłużej udźwignąć ciężaru całego ciała. Te więc ciągu kolejnych kilku minut ulegały one wyłamaniu ze stawów. Przez to kończyny górne wydłużały się o około 20 centymetrów. Teraz zaczynała się właściwa tortura.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: ogłoszono program papieskiej wizyty w Weronie

2024-04-29 11:54

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

Werona

PAP/EPA/ANDREA MEROLA

Nazajutrz po wizycie duszpasterskiej w Wenecji, Stolica Apostolska ogłosiła oficjalny program wizyty papieża w Weronie w dniu 18 maja.

Franciszek wyruszy helikopterem z Watykanu o godz. 6.30, by wylądować w Weronie o godz. 8.00.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję