Reklama

Zapomniana piosenka, gdzieś pod sercem ukryta...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Tam, w Zułowskim Dworku”

Pieśń śpiewana na melodię „O mój rozmarynie”

Tam, w zułowskim dworku Piłsudski żył / bis
I w latach dziecięcych, i w latach młodzieńczych
o Polsce śnił. / bis

A jak wyrósł duży, na konia siadł, / bis
Krzyknął do młodzieży: „Bij, kto w Polskę wierzy!”, / bis
Wróg poszedł w świat”.

A gdy w Belwederze zamieszkał już, / bis
Okryty siwizną, czuwał nad Ojczyzną / bis
jak Anioł Stróż.

Szumią nasze bory, Marszałek śpi, / bis
W podziemiach Wawelu / bis
o Polsce śni.

„Tam, w zułowskim dworku”. Tę, pełną szlachetnej prostoty pieśń o Marszałku Piłsudskim zaśpiewaliśmy wraz z przybyłym z Jaszun koło Wilna Zespołem Pieśni i Tańca „Znad Mereczanki” pod przewodem Marii Alencynowicz - 1 marca w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie. Zachwyciły nas i wzruszyły pięknie śpiewane przez zespół pieśni wileńskie. Cieszę się udziałem w śpiewaczym spotkaniu młodzieży mojej szkoły - Gimnazjum i Liceum Katolickiego w Częstochowie.
Kontynuuję Apel o wzniesienie w Warszawie Muzeum Polskiego Zwycięstwa 1920 r. Oto głos Ojca Eustachego Rakoczego, mianowanego przez Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego Jasnogórskim Kapelanem Żołnierzy Niepodległości:

Muzeum Polskiego Zwycięstwa 1920 r.? TAK!

„Już wtedy, w 1920 r., zdawało się, że komuniści podbiją Polskę i pójdą dalej do Europy Zachodniej, że zawojują świat. W rzeczywistości wówczas do tego nie doszło. «Cud nad Wisłą», zwycięstwo marszałka Piłsudskiego w bitwie z Armią Czerwoną zatrzymało te sowieckie zakusy” (Jan Paweł II, „Pamięć i tożsamość”).
Przytoczony cytat, a przede wszystkim jego Autor zdaje się przesądzać o poparciu utworzenia „Muzeum Polskiego Zwycięstwa 1920 r.” - o co apeluje na łamach „Niedzieli” (51/2006) pomysłodawca tego projektu, Aleksander Markowski. Dołączam i ja, Jasnogórski Kapelan Żołnierzy Niepodległości, swoje poparcie.
Zwycięstwo 1920 r. było nie tylko obroną niepodległości - dopiero co odzyskanej - Rzeczypospolitej. Miało zasadnicze znaczenie dla całej Europy, jej losów. Świadczą o tym wypowiedzi gloryfikujące nasze zwycięstwo nad bolszewikami, takich osobistości, jak, m.in.: Ronald Reagan i Herbert Hoover - prezydenci USA; gen. MacArthur; Richard Pipes, uczony, polityk, i - należy dodać - syn żołnierza Legionów Piłsudskiego, Zbigniew Brzeziński - szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, płk Ryszard Kukliński - bohater Polski i Stanów Zjednoczonych czy lord Edgar D’Abernon, w 1920 r. ambasador Wielkiej Brytanii w Berlinie, który pisał: „Jest rzeczą pewną, że zwycięstwo odniesione pod murami Warszawy w 1920 r. we wpływie swym na europejską cywilizację nie mniej było żywotne od (...) historycznych zmagań, kiedy to Polska dawnych lat grała rolę przedmurza Zachodu”.
Profesor Józef Szaniawski, autor książki „Marszałek Piłsudski i Polacy w obronie Europy” (Warszawa 2006) natomiast znaczenie Cudu nad Wisłą przedstawia z perspektywy XXI w., zaliczając ją do trzech decydujących bitew ubiegłego stulecia: (...) były to Warszawa 1920, Midway 1942 i Stalingrad 1943.
Wielką rangę - o czym należy pamiętać - miało stanowisko papieża Benedykta XV, który 5 sierpnia 1920 r. nakazał modły wszystkich biskupów świata katolickiego „O zmiłowanie Boga nad nieszczęsną Polską”. Papież podkreślał, że niebezpieczeństwo zawisło nad całą Europą. Dopełnieniem papieskiej opinii było oświadczenie prymasa Polski Augusta Hlonda (1935 r.), przyrównujące znaczenie zwycięstwa nad bolszewikami do znaczenia Lepanto i Wiednia (zwycięstwa nad Turkami w roku 1571 i 1683). „Za to należy się Józefowi Piłsudskiemu wieczna wdzięczność nie tylko obywateli polskich, lecz całego chrześcijaństwa”.
Konieczne w tym miejscu zdaje się być przypomnienie - i zachowanie w pamięci narodowej - faktu, że Wojsko Polskie ruszyło do uderzenia na Armię Czerwoną 15 sierpnia - w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, co ukazuje i potwierdza związek historii Polski z patriotyzmem i religijnością Polaków.
W lekcjach historii, które - miejmy nadzieję - będzie „prowadziło” Muzeum, nie powinno zabraknąć opinii o Zwycięstwie 1920 r. i jego wodzu naczelnym Józefie Piłsudskim. A jedną z takich opinii, potwierdzających olbrzymie ich znaczenie, jest wypowiedź Lenina, który po klęsce powiedział: „Polska wojna była najważniejszym punktem zwrotnym nie tylko w polityce Rosji Sowieckiej, ale także w polityce światowej. Uważaliśmy bowiem, że gdzieś pod Warszawą znajduje się nie centrum polskiego rządu burżuazyjnego, ale centrum całego systemu imperialistycznego oraz że okoliczności pozwalają nam wstrząsnąć tym systemem i prowadzić politykę nie w Polsce, ale w Niemczech i w Anglii. (...) Wszystko tam było gotowe do wzięcia. Lecz Piłsudski i jego Polacy spowodowali gigantyczną, niesłychaną klęskę światowej rewolucji. (ale Moskwa) będzie nadal przechodzić od strategii defensywnej do ofensywnej, bez ustanku, aż wykończymy tych Polaków na dobre!”.
Zwycięstwo 1920 r. to łaska otrzymana za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, to ofiara polskiego żołnierza, wszystkich Polaków, to geniusz Marszałka: „Józef Piłsudski! Imię to bliskie jest sercu każdego Polaka, któremu droga jest niepodległość Rzeczypospolitej. Jest uosobieniem służby, oddania sprawie i poświęcenia - oraz co wielokroć istotniejsze - uosobieniem zwycięstwa! (...) To nie przypadek, że reżim komunistyczny w Polsce i jego sowieccy poplecznicy dołożyli wszelkich starań, by zniszczyć legendę Piłsudskiego i fizycznie wszystkich tych, którzy otwarcie się z nim identyfikowali. Zarówno Stalin, jak i Bierut byli osobiście zaangażowani w akcję niszczenia wpływu Komendanta na polską myśl polityczną” (prof. Zbigniew Brzeziński).
O wszystkich tych wydarzeniach powinni wiedzieć Polacy. Młodzi powinni uczyć się patriotyzmu i historii (nareszcie tej prawdziwej), szacunku dla niej i dla tych, którzy ją tworzyli. Nieco starsi, którzy w okresie reżimu komunistycznego nie mieli dostępu do opracowań dotyczących naszej przeszłości, powinni „nadrobić” lekcje historii. A ci najstarsi, którzy brali w tej historii czynny udział - mają prawo cieszyć się z dziejowej sprawiedliwości, gdy o nich i o nieżyjących już towarzyszach broni można - i trzeba! - mówić jako o bohaterach. Zgłaszam więc swoje TAK dla utworzenia Muzeum Polskiego Zwycięstwa 1920 r.

2 lutego 2007 r.

Eustachy Rakoczy ZP

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

150 minut do potęgi

2024-05-11 09:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko projekt infrastrukturalny, lecz także manifestacja polskiej determinacji i ambicji. W kraju, gdzie przez lata samo mówienie o potrzebie rozwoju i byciu na równi z zachodem było kwestionowane. Gaszenie polskich ambicji pustymi hasłami o „megalomanii”, „mocarstwowości” i „machaniu szabelką” to zmora ostatnich 35 lat. Dziś sama idea CPK stanowi punkt zwrotny, jako symbol odrzucenia kompleksów na rzecz przyszłościowych inwestycji.

Zacznijmy od faktu, że projekt CPK to nie tylko lotnisko, ale cała, rozległa sieć kolei, którą może zobrazować jedna liczba: 2,5 godziny, czyli 150 minut. Tyle zajmowałby dojazd do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i Warszawy z każdej aglomeracji w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: bądźcie mądrzy mądrością Boga, a nie świata

– Dzisiaj bardzo potrzeba mądrych diakonów w tym świecie takim rozbitym, relatywnym. Bądźcie mądrzy mądrością Boga, mądrością Bożych przykazań, a nie mądrością tego świata. Bądźcie mądrzy mądrością Kościoła, a nie jakąś własną mądrością – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 11 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję