Reklama

Nowy numer „L’Osservatore Romano”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spośród wielu inicjatyw podejmowanych przez Jana Pawła II w obronie pokoju szczególnie głęboko zapisało się w dziejach Kościoła i świata historyczne spotkanie modlitewne zwierzchników wspólnot chrześcijańskich i przywódców wielkich religii, którzy na jego zaproszenie przybyli do Asyżu 27 października 1986 r. Spotkanie było kamieniem milowym na drodze budowania na ziemi cywilizacji miłości. Uczestnicy spotkania przeciwstawili się rozwiązywaniu poważnych konfliktów w rodzinie ludzkiej przy użyciu broni i przemocy. Przyświecało im przekonanie, że im trudniejsze wydają się pojednanie i zgoda między narodami, tym częściej i usilniej trzeba błagać Wszechmocnego o dar wzajemnego zrozumienia i pokoju.
Jan Paweł II na zakończenie spotkania wyraził nadzieję, że „duch Asyżu” nie wygaśnie, ale będzie dalej „zarażał” ludzi, budząc w ich sercach pragnienie wzajemnego poznania i przełamania barier, powstałych na skutek nieporozumień i uprzedzeń, będzie sprzyjał otwieraniu się na innych w rodzinie, środowisku pracy i codziennego życia.
W przesłaniu z okazji 20. rocznicy Światowego Dnia Modlitwy o Pokój Benedykt XVI określił spotkanie w Asyżu jako „wydarzenie, które pozostawiło ślad w historii naszych czasów”, miało „charakter proroctwa” i „opatrznościowo uwydatniło znaczenie modlitwy w budowaniu pokoju”. „Modlitwa stanowi - dodał Papież - decydujący element skutecznej pedagogiki pokoju, opartej na przyjaźni, wzajemnej akceptacji oraz dialogu między ludźmi różnych kultur i religii”. Pokój, którego ludzie pragną z całego serca, jest przede wszystkim darem Bożym i trzeba o niego modlić się usilnie oraz wprowadzać go w życie własne i bliźnich.
W nowym numerze polskiego wydania „L’Osservatore Romano” (12/2006) redakcja na pierwszych stronach zamieszcza przesłanie Benedykta XVI poświęcone rocznicy międzyreligijnego spotkania modlitewnego w Asyżu, a także przesłanie na Światowy Dzień Wyżywienia. W dalszej kolejności czytelnik znajdzie wiele przemówień, m.in. z wizyty Benedykta XVI w sanktuarium Świętego Oblicza w Manoppello i z Kongresu Diecezji Rzymu (o radości płynącej z wiary i wychowania). Ważne są przemówienia o stanowisku Kościoła w sprawie wykorzystania komórek macierzystych, o parafii-wspólnocie, a także katechezy środowe i rozważania przed modlitwą „Anioł Pański”. Na końcowych stronach numeru znajdują się materiały poświęcone 145. rocznicy powstania dziennika „L’Osservatore Romano”, 25-leciu istnienia Fundacji Jana Pawła II oraz kronika działalności Papieża Benedykta XVI i Stolicy Apostolskiej.

D.

Zamówienia na prenumeratę polskiego wydania „L’Osservatore Romano” w roku 2007 należy kierować do parafii, kurii biskupich lub pod adresem: Księża Pallotyni, ul. Wilcza 8, 05-091 Ząbki k. Warszawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania. Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali. Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor. Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie. Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca! Z wyrazami szacunku -
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: radosne „Alleluja” wszystkich Kościołów

W tym roku liturgie paschalne w bazylice Bożego Grobu w Jerozolimie, którą kościoły wschodnie nazywają bazyliką Zmartwychwstania, były polifoniczną proklamacją radosnego Alleluja chrześcijan wszystkich Kościołów. Łacińskie wielkanocne orędzie wybrzmiało w czasie uroczystej eucharystii pod przewodnictwem kard. Pierbattisty Pizzaballa oraz podczas rezurekcyjnej procesji.

W homilii kard. Pizzaballa mówił o potrzebie odnajdywania nadziei chrześcijańskiej mimo, iż sytuacja społeczna napawa lękiem, niepewnością i rozpaczą. «Stoimy tutaj przed pustym grobem Chrystusa, – powiedział patriarcha – który jest potężnym znakiem i proroctwem nadziei. On przypomina nam, że bez względu na to, jak niesprawiedliwe są nasze próby, jak upokarzające jest stanie na Golgocie, jak ciężki i bolesny jest krzyż – pusty grób Chrystusa staje się dla nas znakiem niezachwianej nadziei, świadectwem, że sprawiedliwość zatriumfuje, nadzieja się wypełni, a pokój zapanuje.»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję