Reklama

Nie traćmy ducha!

Porozmawiajmy spokojnie

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzysztof J. Dracz: - Większość mediów obwieszcza, że pakt stabilizacyjny nie działa. Według Ligi Polskich Rodzin, Samoobrony, a także Platformy Obywatelskiej, dzieje się tak z winy PiS-u. Według Prawa i Sprawiedliwości - z winy przede wszystkim LPR-u. Co się tak naprawdę dzieje i jak to wszystko rozumieć?

Lech Stefan: - Odbierając informacje podawane przez większość mediów, można odnieść wrażenie, że w Polsce zanika wolność, rodzi się nowa dyktatura, upada praworządność. Minister sprawiedliwości występuje przeciwko niezawisłości sądu. Jarosław Kaczyński ośmiela się krytycznie wypowiadać na temat Trybunału Konstytucyjnego. Rzeczpospolita upada. Złoty traci na wartości. Całe to medialne czarnowidztwo jest, co podkreślam z całą mocą, jedynie antypisowską propagandą, niemającą pokrycia w rzeczywistości. Porozmawiajmy więc spokojnie i przypomnijmy, czego naprawdę chce PiS. Prawo i Sprawiedliwość chce Polski solidarnej, zmniejszenia (a nie zwiększenia) różnic społecznych, chce oczyszczenia państwa z patologii i panoszących się jeszcze negatywnych pozostałości postkomunistycznych, chce mocnego państwa, wyraźnej i stanowczej polityki zagranicznej, chce bronić chrześcijańskich korzeni w Polsce i w Europie oraz czerpać z tej tradycji siłę na dzisiaj i jutro. Te wartości PiS głosi od początku i stara się je konsekwentnie realizować. Jesienne wybory do parlamentu zakończyły się wiadomym nam wynikiem. Platforma Obywatelska swoją niespodziewaną przegraną wprowadziła się w permanentny stan frustracji, trwający do dzisiaj u wielu jej członków (nie u wszystkich), a szczególnie u liderów. Tylko stanem chorobowym można tłumaczyć ewidentne odwracanie faktów przez platformistów. Sami przecież nie przyjęli propozycji znaczącego udziału we władzy, a teraz w fałszywej propagandzie oskarżają PiS o pazerność i zachłanność. Pocieszające jest to, że w prywatnych rozmowach niektórzy z platformistów przyznają się szczerze do błędności decyzji i braku odpowiedzialności swoich przywódców. Co pozostało zatem PiS-owi? Utworzenie mniejszościowego rządu premiera Marcinkiewicza i stworzenie paktu stabilizacyjnego. Wydawało się, że jest to dobre rozwiązanie, że Liga i Samoobrona, mogąc realizować istotne elementy własnych programów i zapracować na odpowiedzialne, propaństwowe oblicze swoich partii, będą wzmacniały pakt. A tymczasem stało się inaczej. Widzimy ciągłe uszczypliwości i prowokacje, zwłaszcza ze strony tej frakcji Ligi, która przeciwna jest bliskiej współpracy z PiS-em. Dla przykładu przypomnijmy, że prawie przesądzona była sprawa utworzenia Centralnego Biura Antykorupcyjnego, gdy pojawił się wniosek LPR-u z propozycją, aby dyrektora CBA powoływał nie premier, a Sejm. Wniosek jest sprzeczny z konstytucją i jego postawienie może sprawić, że prace zdecydowanie się przedłużą. Wbrew maksymie Romana Dmowskiego: „Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie” - zwyciężył interes partyjny, a co gorsze - osobisty. Czy przypadkiem Roman Giertych nie chciał udowodnić PiS-owi, że „nic bez niego” - jak sugerują niektórzy działacze Ligi? Nie będę już przytaczał innych przykładów, bo ten jest jednym z wielu. Istotną stratą dla życia politycznego i przemian społeczno-gospodarczych jest, niestety, fakt krótkiego żywotu paktu stabilizacyjnego. W atmosferze ciągłej nagonki różnych liberalnych mediów pojawiło się pytanie: Czy nie lepiej zaapelować o samorozwiązanie parlamentu, i to jak najszybciej? Rozumiem więc gest złożenia przez PiS wniosku o samorozwiązanie, o zwrócenie się do suwerena, jakim jest Naród, o rozstrzygnięcie problemu. Powiedziałem: gest, ponieważ sądzę, że wnioskodawcy nie spodziewają się poparcia dla niego. Gest ten pozwoli jednak ukazać hipokryzję tych, którzy ciągle atakują. PiS, kierując się dobrem państwa, utworzy stabilną koalicję rządową. Będzie to gorsze rozwiązanie niż pakt stabilizacyjny, ale najlepsze z możliwych. Będzie można bowiem realizować plan przebudowy Rzeczypospolitej, a to jest najważniejsze. Potrzeba do tego silnego rządu. Prof. Zdzisław Krasnodębski pisze w Rzeczpospolitej z 3 marca: „Część polskiego społeczeństwa - większa, lecz mniej hałaśliwa, bo nie tak elitarna - podziela wprawdzie zdanie, że w Polsce wolność jest zagrożona, ale nie przez ostatnie parę miesięcy, lecz przez ostatnich paręnaście lat; nie przez rząd PiS, lecz niejawne, skorumpowane, postkomunistyczne struktury oligarchiczne. Zadziwiające, że o tym już zupełnie zapomniały media i antypisowscy intelektualiści oraz politycy. Od czasu wyborów jak ręką uciął skończyły się doniesienia o postkomunistycznej korupcji. Problem zniknął w cudowny sposób. Nikt już nie zajmuje się interesami, powiązaniami panów Żagla, Kuny, Wiatra, Dochnala, Ałganowa, Kulczyka, Kaczmarka itd. Lecz Polacy nieulegający apokaliptycznym wizjom nadchodzącego autorytaryzmu widzą, że kończy się bezkarność, że zaczęto się brać za korupcję, że to, co zapowiadano przed wyborami - nie były to tylko słowa”. Ten proces musi być dokończony. Jestem zatem mimo wszystko optymistą. Myślę, że rząd będzie działał do końca kadencji. Pomimo trudności szczęśliwie dojedziemy do przystanku IV Rzeczpospolita.

- Ten optymizm jest mi szczególnie bliski w rocznicę odejścia do Pana Sługi Bożego Jana Pawła II.

- Ja też tak to widzę. Ten, który był u początku polskich przemian, ten, który przypominał możnym tego świata, że Europa była i musi być chrześcijańska, ten, który stawiał przed Polakami trudne zadania odpowiedzialności za siebie i solidarności z innymi - modli się teraz za nami i błogosławi tym wszystkim, którzy chcą pozytywnie odmieniać oblicze tej Ziemi.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

26 czerwca: Kto dziś gra? Euro 2024

2024-06-26 06:55

[ TEMATY ]

ME 2024

PAP/EPA/CHRISTOPHER NEUNDORF

26 czerwca 2024 r. - kolejny dzień piłkarskich zmagań podczas ME 2024! Kto dziś gra?

Portugalia była trzecią drużyną - po gospodarzach i Hiszpanii - która awansowała do 1/8 finału piłkarskiego Euro 2024 w Niemczech. Mistrzowie Europy z 2016 roku pokonali Turcję 3:0. Do gry wracają Belgowie, którzy po porażce ze Słowacją wygrali z Rumunią 2:0.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka prezydenckiego kapelana: "od Krzyża, do Krzyża i z Krzyżem, którego trzeba znowu bronić"

2024-06-24 13:59

[ TEMATY ]

ks. Zbigniew Kras

Archiwum ks. Zbigniewa Krasa

Ksiądz Zbigniew Kras, kapelan prezydenta Andrzeja Dudy idzie z samotną pielgrzymką "w intencji ustania wojny w Ukrainie i w Palestynie, od Krzyża, do Krzyża i z Krzyżem, którego trzeba znowu bronić". Ruszył 10 czerwca z Bałtyckiego Krzyża Nadziei, a celem jest Giewont. Duchowny codziennie relacjonuje swoją pielgrzymkę w mediach społecznościowych.

Duchowny również w ubiegłym roku pielgrzymował w intencji ustania wojny w Ukrainie z Warszawy do Lipnicy Murowanej. Prezydencki kapelan wyruszył wówczas spod Kolumny Zygmunta w stolicy, a celem była Kolumna św. Szymona w Lipnicy Murowanej.

CZYTAJ DALEJ

Gdańsk: Wymazywanie historii w Muzeum II Wojny Światowej. Zniknęli rtm. Pilecki, o. Kolbe i Ulmowie

2024-06-26 13:52

[ TEMATY ]

Muzeum II Wojny Światowej.

Karol Porwich/Niedziela

Nocą z 24 na 25 czerwca z ponad 5 tys. metrów kwadratowych wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zostali usunięci polscy bohaterowie. Nie zobaczymy tam już rtm. Witolda Pileckiego, św. o. Maksymiliana Kolbe oraz bł. rodziny Ulmów. O skandalicznym działaniu dyrekcji placówki poinformował dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Dr Karol Nawrocki zwiedzał dziś Muzeum wraz z dr. Markiem Szymaniakiem i dr. Tomaszem Szturą. Przyznał, że to, co zobaczyli na wystawie głównej – jest szokujące.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję