Reklama

Odsłony

Poemat o śniegu

Niedziela Ogólnopolska 10/2006, str. 23

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak to jest, że gdy ma się wszystko, by coś zrobić, czyni się niewiele lub nic. A nie mając prawie nic, dokonuje się rzeczy nadzwyczajnych?

„Ja już nie wiem, co z tym moim dzieckiem robić! Zaczął rysować - załatwiliśmy mu lekcje rysunku u plastyczki, kupiliśmy pudło kredek i farb… i odechciało mu się. Potem próbował grać na czyjejś gitarze i widać było, że ma słuch i smykałkę - kupiliśmy mu dobrą gitarę, podręcznik, załatwiliśmy lekcje... Pochodził, pobrzdąkał i choć cieszyliśmy się z każdej zagranej etiudy, porzucił granie. Zaczął kopać piłkę, więc kupiliśmy najlepsze korki, piłkę, załatwiliśmy miejsce w drużynie u dobrego trenera, chodziliśmy mu kibicować, ale długo to? Przestał. Siedzi, gapi się w okno, do niczego nie ma chęci i nudzi się, a może tęskni - ale za czym? Gdyby powiedział, to stworzylibyśmy mu odpowiednie warunki, zapewnilibyśmy wszystko. Ale on nic. Inne dzieci mogłyby tylko marzyć o tym, a jednak im się czegoś chce… Dlaczego?”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pewien nieznany dotąd poeta napisał cudowny poemat o śniegu. Czytając go, trudno było wprost uwierzyć, że tak wiele można było odkryć w nim barw, odblasków, gry ze światłem, z wiatrem, z cieniem. Mimo dokuczliwej i śnieżnej zimy książeczka była rozchwytywana, jakby ludziom nie dość było śniegu na dachach, drogach, drzewach i płotach. Po jej przeczytaniu śnieg jawił się tak, jak nikt dotychczas na niego nie patrzył i jak nikt o nim nie myślał. Zaraz więc zjawił się u autora dziennikarz z mnóstwem pytań o jego wyprawy wysokogórskie; o możliwości i zdolność porównywania barw i subtelnych odmienności śniegu w Alpach, w Andach, w Himalajach, w Dolomitach, na Kaukazie... „Musiał pan tam bywać w rozmaitych porach roku, spędzać w górskich kotlinach i na szczytach długie godziny, o rozmaitych porach dnia i nocy, także tych polarnych. Ileż tych podniebnych, cudownych pejzaży zimowych musiał pan mieć pod powiekami, tworząc te strofy, które tak pobudzają naszą wyobraźnię! Niech nam pan choć zdradzi, gdzie są takie miejsca i pejzaże”. Na to poeta: „Uwierz mi pan, że nigdy nie byłem w górach, tym bardziej zimą. Wie pan, gdzie to pisałem? Siedząc w więziennej celi, w baraku. Jedyne, co widziałem przez małe zakratowane okienko, to obrzydliwy śmietnik ze stertą kartoflanych obierek, z potłuczonymi butelkami i błotem, które nie wysychało, bo słońca tam nie było nigdy. I właśnie mając to przed oczami przez kilka miesięcy, zatęskniłem za takim śniegiem, choć tak w ogóle to nie znoszę zimy. Jednak ta tęsknota mi mówiła, że gdzieś taki śnieg musi być… I to wszystko!”.

Robiąc wszystko, by skrócić dystans pomiędzy pragnieniem i jego zaspokojeniem, ograniczyliśmy te pragnienia do czegoś na wyciągnięcie ręki. A przez to oduczyliśmy nasze i czyjeś (także dziecięce) dusze tęsknić do czegoś odległego, nieosiągalnego, przerastającego wyobraźnię, a jednak przyzywającego nas, bo to, co budzi tęsknotę, istnieć musi. I tylko dziwimy się, że coraz więcej nudy wśród tylu możliwości, zaspokojeń, wśród tylu szczęściodajnych produktów. Trudno powiedzieć, czy van Gogh albo tzw. późny Rembrandt namalowaliby swe arcydzieła, będąc ulubieńcami i pieszczochami królewskich pałaców. Bóg porywa duszę w podniebność, a diabeł czołga ją po przyziemności. Szkoda tylko tych tęsknot niewytęsknionych, które na niczym nie stawiają kropki, lecz niekończące się wielokropki z coraz większymi przestrzeniami pomiędzy kropkami…

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

2024-05-01 12:21

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

Bożena Sztajner/Niedziela

Ojciec Święty mianował księdza prałata Krzysztofa Józefa Nykiela, Regensa Penitencjarii Apostolskiej, biskupem tytularnym Velia - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Ks. biskup-nominat Krzysztof Józef Nykiel urodził się w Osjakowie 28 lutego 1965 r. W 1984 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. W 1990 r. przyjął święcenia kapłańskie i należy do duchowieństwa archidiecezji łódzkiej. W roku 2001 uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. W latach 1995-2002 pracował w Papieskiej Radzie ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. 1 lipca 2002 podjął pracę w Kongregacji Nauki Wiary. Od 18 grudnia 2009 był zastępcą sekretarza Międzynarodowej Komisji Badającej sprawę autentyczności objawień w Medjugorie. 26 czerwca 2012 roku papież Benedykt XVI mianował go regensem Penitencjarii Apostolskiej.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: bp Turzyński do Polonii: bądźcie dumni, że jesteście Polakami

2024-05-02 16:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Polonia

bp Piotr Turzyński

Bartkiewicz / Episkopat.pl

bp Piotr Turzyński

bp Piotr Turzyński

- Bycie Polakiem i uczniem Maryi i Chrystusa to wielkie zadanie trwajcie w nim dobrze. Bądźcie dumni ze swojej polskości i trzymajcie wiarę mocno w sercu - mówił bp Piotr Turzyński. Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej przewodniczył Mszy św. na Jasnej Górze w obchodzonym dziś Dniu Polonii i Polaków Za Granicą.

Bp Turzyński w homilii zwrócił uwagę, że urodziliśmy się w określonym środowisku, na określonej ziemi oraz w określonej kulturze i my tego sami nie wybieraliśmy, dał nam to Bóg, który daje dobre dary, więc i polskość musi być dobrym darem i choć czasem boli, przysparza cierpień, to jest naszym darem. Dodał, że jako Polacy już w momencie chrztu otrzymaliśmy dar wiary, a dzięki niemu razem z Chrystusem przyszła Maryja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję