Publikujemy treść Apelu
Królowo Polski, nasza Umiłowana Matko, Ucieczko grzeszników, Ucieczko nasza!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pamiętasz, Maryjo, jak niedawno zadałem Ci pytanie o modlitwę „Ojcze nasz” - czy Ty mówiłaś „Ojcze nasz”? I odpowiedź była oczywista, bo przecie z jest to Modlitwa Pańska, czyli modlitwa Twojego Syna Jezusa Chrystusa. Tej modlitwy nauczył uczniów sam Jezus. A więc i Ty nauczyłaś się tej modlitwy od swojego Syna. Dzisiaj powtarza ja całe chrześcijaństwo. Wszyscy wiemy, że jest to modlitwa najważniejsza, której nauczył nas Boży Syn. Ona także weszła w Różaniec, który jest modlitwą, Matko nasza, do Ciebie. Owe „Zdrowaś Maryjo” powtarzane przez miliony ust są najpiękniejszą poezją Boską, bo mówią o Twoim wspaniałym powołaniu przez Boga.
Dzisiaj chcemy powiedzieć Ci o naszym ludzkim losie. Ty go znasz dobrze; znasz powołanie człowieka, które jest powołaniem samego Boga. Bóg powołał człowieka do istnienia jako kogoś, kto jest stworzony na obraz i podobieństwo samego Boga. Człowiek jest obrazem Bożym i mieści się za wielkością Boga. Gloria Dei viviens homo - powiedział św. Ireneusz. Chwałą Boga jest żyjący człowiek.
Reklama
Jako ludzie musimy zdawać sobie sprawę, że ciągle będziemy szukali oparcia. Już Twój Syn, Maryjo, leżący w żłóbku jako prawdziwy człowieka wyciągał ręce ku Tobie, szukając oparcia swojej Mamusi. I tak każdy człowiek, który się rodzi również szuka oparcia w swojej mamusi i tatusiu. Człowiek ciągle wyciąga ręce do drugiego człowieka i ciągle szuka jakiegoś oparcia. Jest nim inny człowiek, ale najważniejszym, najmocniejszym i najpewniejszym jest sam Bóg. Dlatego człowiek poszukuje zawsze kogoż drugiego.
Człowiek poszukuje Boga, nawet wtedy gdy wydaje się, że jest przeciwko Bogu, to i tak szuka odniesienia. Niestety, nieraz znajduje owo odniesienie w kimś złym a nawet w szatanie, śmiertelnym wrogu Boga.
Chcielibyśmy, Pani Nasza, u progu nowego roku zawierzyć się Tobie i pomyśleć o naszej wielkiej modlitwie narodowej. Tej modlitwy uczył nas mocno i zdecydowanie bł. Jan Paweł II. Zbliżamy się do dnia jego kanonizacji, do wielkiego uznania przez Kościół, że należy on do świętych Pańskich. Dlatego chcemy pokazać i przypomnieć jego zawierzenie Tobie. Przypomnieć owo TOTUS TUUS - Cały Twój, bo to on podjął wielką modlitwę przez całkowite oddanie się Tobie. I tak jak Ty, Maryjo, byłaś oddana samemu Bogu, oddana swojemu Synowi, oddana Duchowi Przenajświętszemu, tak każdy, kto wchodzi w ten wewnętrzny związek z Bogiem czyni to najpiękniej prze Twoje pośrednictwo.
Dlatego dzisiaj chcemy przypomnieć, że człowiek powinien się modlić. Nie wolno bowiem nigdy ustawać w modlitwie. Wobec Ciebie, Matko Najświętsza, chcemy przypomnieć naszej ojczyźnie, że nie można ustawać w modlitwie do Boga; trzeba umieć odmawiać „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Maryjo”. Trzeba w tym rozmodleniu widzieć swoje ocalenie. Nie ocalą ani ONZ, ani Unia Europejska, ani wielkie Niemcy i Rosja. Ocalić nas może tylko sam Bóg, wielka Jego moc i Święta Boża Opatrzność.
Reklama
Ludzie myślą, że ocalą ich eskadry samolotów albo sprzężona broń atomowa. Okazuje się, że wielka Ameryka nie umie sobie dzisiaj poradzić z mrozem i śniegiem. Ludzie umierają, cierpią zimno, są porażeni nieszczęściem zwyczajnego zapadnięcia się pogody. Bo z jednej strony przeżywają triumf techniki i przewagi materii nad światem ducha, ale z drugiej strony przychodzi zwyczajna rzeczywistość, która każe ludziom otworzyć oczy. Jesteście tacy wielcy, mądrzy, potraficie mordować miliony nienarodzonych dzieci i sprzeciwiać się prawu Bożemu, potraficie budować stacje i orbity kosmiczne, a nie umiecie sobie poradzić ze swoją zwyczajnością deszczu, śniegu, ognia... Pokonują człowieka najzwyklejsze żywioły, choroby i tyle na ziemi łez, nieszczęścia z powodu codziennej śmierci, zapadania się ludzkiego życia i normalności. Wszystko zaczyna się załamywać, dochodzi do wielkich dramatów, straszliwej samotności i niewydolności człowieka.
Wtedy trzeba wracać do Boga. WRÓĆ do BOGA! Trzeba także dzisiaj naszej ojczyźnie powiedzieć: POLSKO, wróć do Boga! Tym, którzy bluźnią mówić: Nawróćcie się i wracajcie do Boga! Tym, którzy łamią przysięgi małżeńskie, którzy się rozwiedli i zniszczyli swoje życie, którzy rozerwali stuły wiążące ich przy ślubach powiedzieć o nawróceniu, o powrocie do Boga i do przysięgi małżeńskiej; że trzeba wrócić do pięknego początkowego stanu duszy.
Ważną jest rzeczą, żeby człowiek mógł pomyśleć o swoim nawróceniu. By ten, kto kradł, przestał kraść; kto skrzywdził niech dokona naprawy krzywdy; kto zniszczył cudze szczęście ma ją naprawić. Ile jeszcze trzeba, żeby człowiek umiał się nawrócić, żeby umiał powiedzieć Bogu: Oto jestem do Twojej dyspozycji. Zostawiam swój grzech, zło, które popełniłem. Trzeba nam otrząsnąć się z grzechu i powrócić do uczciwości i czystości serca. „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” - to bardzo wezwanie Środy Popielcowej. Musimy zacząć nowy rok od wielkiej modlitwy i od intencji własnego nawrócenia.
Reklama
Dotykamy tutaj, Królowo Polski, wielkiej sprawy modlitwy różańcowej. Nie chcemy już przypominać, jakie nieszczęścia przeżywa nasza ojczyzna - dramaty gospodarcze i uchodźców polskich do innych krajów, dramaty rozbitych rodzin i dzieci osieroconych przez odchodzących ojców i matek od swoich rodzin - to wielkie dramaty, które wymagają ogromnej modlitwy wstawienniczej. Polski nikt nie uratuje, jak tylko Ty, Pani Nasza Jasnogórska. Polski nikt nie uratuje jak święty Różaniec. Dlatego wołamy do Polaków, świeckich i duchownych: Chwyćmy za Różaniec, byśmy nawiązali do wielkiej idei kółek różańcowych. Niech ludzie, którzy wiążą się różańcem wiedzieli, że jest to związek ratujący Polskę, który powinien mieć miejsce obywatelstwa w każdej parafii i rodzinie. Powinniśmy umieć odmawiać Różaniec i w każdej rodzinie być na pierwszym miejscu.
Niech nasi ojcowie o ciężkich spracowanych rękach ujmą w dłonie Różaniec i niech odbije się on w ich palcach, by umieli się na nim modlić, przepraszać Boga, myśleć o Nim i przeżywać Ewangelię - żywot Jezusa i Panny Maryi w tajemnicach różańcowych. To jest potrzebne Ojczyźnie jako lekarstwo, które może jeszcze dzisiaj ocalić naród. Nie ma innego lekarstwa, które tak szeroko mogłoby znaleźć się w polskiej duszy i sercu jak modlitwa różańcowa, będąca odezwaniem się do narodzonego Jezusa, do Odkupiciela świata na krzyżu, do Jezusa, który posyła Ducha Świętego po swoim zmartwychwstaniu.
W tym duchu dzisiaj oddajemy Tobie, Maryjo, te ostatnie dni, tygodnie i miesiące przed kanonizacją Jana Pawła II. Błogosławiony Janie Pawle II podejmij wielką modlitwę razem ze swoim narodem, który Cię miłuje i kocha. Niech modlitwa różańcowa zaistnieje w polskim domu i rodzinie, w polskiej duszy. Niech ona nas ocali. Niech Różaniec ocali Polskę.