Reklama

Na papieskim szlaku

Rzecz o ks. Karolu Wojtyle, nartach i czekoladzie

Niedziela Ogólnopolska 9/2005

Tadeusz Własiuk

Fundacja Szlaki Papieskie i Środowisko Ojca Świętego przed kościołem w Ochotnicy Górnej

Fundacja Szlaki Papieskie i Środowisko Ojca Świętego przed kościołem w Ochotnicy Górnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„... dobrze by było umieścić w mojej biografii trasy,
wszystkie trasy, na których
byłem, żebym tak był
wrośnięty w polską ziemię”.

Nie wszędzie ks. Karol Wojtyła był, nie wszędzie wędrował jako turysta, chociaż obszar Polski - szczególnie południowej i północnej - jest znaczony gęsto siatką jego wędrówek. Związki ks. Wojtyły z miejscami, które lubił i gdzie najlepiej wypoczywał, wyróżniają je i nadają im szczególną wartość. Dla ich upamiętnienia oznaczane są „Papieskie Szlaki”.
Pojęcie to określa zarówno ścieżkę wytyczoną w sensie dosłownym, jak też symbolicznym, ważniejszym - oznaczającym sposób myślenia i postrzegania świata w bliskim kontakcie z Bogiem. Przypomnę tu, że ks. Wojtyła traktował turystykę jako pole działalności duszpasterskiej, dając podwaliny istniejącemu dziś duszpasterstwu turystycznemu.
Dobrze, gdy trasa powstającego szlaku jest skonsultowana przez pomysłodawców z Fundacją Szlaki Papieskie, bowiem rzetelne oznaczenia szlaku, oparte na dokumentach i wiarygodnych wspomnieniach osób, które Ojcu Świętemu w tych wędrówkach towarzyszyły, spełnia jego pragnienie: „... dobrze by było umieścić w mojej biografii trasy, wszystkie trasy, na których byłem, żebym tak był wrośnięty w polską ziemię”.
Na Papieskim Szlaku leży Ochotnica - wieś w Gorcach, przyciągająca urodą zalesionych górskich zboczy. Tu starzy górale nadal wspominają spotkania z ks. Wojtyłą na halach, gdzie latem przenosili się z dobytkiem do kolib - zbierali siano, paśli owce.
Szlakiem między Turbaczem a Lubaniem, osłaniającym Ochotnicę od strony południowej (dziś biegnie tam Papieski Szlak i stoi pamiątkowy krzyż), wędrował 12 września 1954 r. ks. Karol Wojtyła z prof. Stefanem Swieżawskim, który w drodze namawiał Księdza, aby zechciał oddać swe siły i zdolności borykającemu się z trudnościami Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu. Tak zaczęła się wieloletnia praca ks. Wojtyły jako wykładowcy i pracownika naukowego KUL-u. Zawiązała się też przyjaźń - prof. Swieżawski był jedynym świeckim recenzentem podczas przewodu habilitacyjnego ks. Wojtyły na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Niezwykły Kapłan - Turysta wędrował gorczańskimi ścieżkami od wiosny do jesieni, a zimą przyjeżdżał tam na narty. Odwiedzał w Gorcach wiele miejsc. Wiadomo, że oprócz wycieczek z młodzieżą były także wędrówki z kolegami - księżmi, wykładowcami z UJ-otu i KUL-u.
Na audiencji u Ojca Świętego 13 grudnia 2001 r. Proboszcz parafii Ochotnica Dolna po przedstawieniu się usłyszał: „Ja tam u was byłem...”, a w innym czasie: „Gorce bardzo kochałem, a na Lubaniu wiele razy byłem”. Ojciec Święty pamiętał dobrze drewniany ochotnicki kościół, był też zorientowany w działalności partyzanckiej na terenie wsi w czasie II wojny światowej.
Najprawdopodobniej urok zakopanej w górach wioski, jej niezwykłe walory krajobrazowe i doskonałe warunki do uprawiania narciarstwa spowodowały, że 50 lat temu, w styczniu 1955 r., grupa młodych fizyków z Krakowa zorganizowała w przerwie semestralnej bazę narciarską w przysiółku Skałka w Ochotnicy Górnej, w domu Józefa i Katarzyny Janczurów. Wspomnienie z wyprawy zawdzięczamy jej uczestnikowi - prof. Jerzemu Janikowi. Warunki bytowe w góralskich kwaterach były wówczas spartańskie. Narciarze towarzyszący ks. Wojtyle doszli z Kowańca przez Turbacz do Ochotnicy, ale ich spory, konieczny bagaż (nawet żelazny piecyk) przyjechał na saniach z Nowego Targu przez Przełęcz Knurowską. Jak wspomina uczestniczka wyprawy, było to bardzo trudne przedsięwzięcie - droga była oblodzona i sanki obsuwały się na boki.
Ze Skałki czyniono wypady. Podczas jednej z dłuższych wypraw narciarskich (nocleg na skraju Studzionek), przy pięknej zimowej pogodzie, ks. Karol Wojtyła odprawił na powietrzu Mszę św. na szczycie Lubania. Ołtarz ustawiono z nart, a świątynią była niezwykła zimowa sceneria gór z panoramą ośnieżonych Tatr w oddali. Uczestnicy wyprawy wspominają ją jako wyjątkowo męczącą; obowiązywały jeszcze wtedy długie posty przed przyjęciem Komunii św., więc kilkugodzinną trasę na szczyt, przy mroźnej pogodzie, pokonywali, zachowując od północy post eucharystyczny. W drodze powrotnej, wiodącej przez Przełęcz Knurowską, ks. Wojtyła złamał kijek do nart i posługiwał się zwyczajnym patykiem. Byli tak zmęczeni, że na koniec wynajęli sanki i w ten sposób wrócili do swojej bazy.
Wieczorami prowadzono dyskusje filozoficzne i światopoglądowe. Do wsi młodzi narciarze nie zjeżdżali - nie było takiej potrzeby. Całe dnie spędzali na nartach. Codziennie rano ks. Wojtyła w zajmowanym pokoju odprawiał Mszę św. dla towarzyszącej mu młodzieży. Ze względu na panujący w Polsce komunistyczny system represyjny, nie wiedzieli o tym nawet gospodarze, u których wówczas mieszkali. Kiedy jednak nadeszła niedziela, Jerzy Ciesielski - dziś sługa Boży - zaniepokoił się, co pomyślą gospodarze o swoich gościach, którzy w niedzielę nie byli w kościele. Wówczas grupka narciarzy z ks. Wojtyłą zdecydowała się zjechać do Ochotnicy. Nie było jednak łatwo pokonać tak znaczną odległość w warunkach głębokiej, śnieżnej zimy; wyprawa zapowiadała się na kilka godzin. Autor wspomnienia przyznaje ze skruchą, że nie miał na tę wyprawę ochoty i postanowił wraz z żoną zostać na górze. Wątpił też, czy koledzy zdążą na czas - założył się więc z nimi o czekoladę. Po powrocie zmęczeni narciarze przyznali, że spóźnili się trzy minuty (po jedenastej). „No to przegraliście” - z satysfakcją stwierdził Jerzy Janik. Jednak po latach, jako dojrzały człowiek, przyznał w duchu, że była to z jego strony małostkowość, a wygrana wątpliwa - cóż znaczyły bowiem owe trzy minuty wobec takiej trudnej wyprawy. W czasie wizyty u Ojca Świętego Jana Pawła II w Watykanie małżonkowie postanowili ostatecznie rozprawić się z niepokojem sumienia. Kupili więc największą dostępną czekoladę i wręczyli ją Ojcu Świętemu ze stosownym komentarzem.
Na domu państwa Janczurów widnieje dziś tablica pamiątkowa, umieszczona staraniem uczestnika obozu narciarskiego sprzed lat - prof. Jacka Hennela, na której widnieje napis: „Ten dom służył w dniach od 20 stycznia do 2 lutego 1955 r. ks. Karolowi Wojtyle, późniejszemu Papieżowi Janowi Pawłowi II, i towarzyszącej Mu młodzieży jako punkt wypadowy do wielu wycieczek narciarskich w okoliczne góry. Tu codziennie odprawiał Mszę świętą”.
O okrągłej 50. rocznicy wydarzenia sprzed lat pamiętała Fundacja Szlaki Papieskie. Powiadomiony o tym ks. Zygmunt Kabat, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Ochotnicy Górnej, energicznie wziął sprawę w swoje ręce. W krótkim czasie, z pomocą sołtysa Zdzisława Błachuta, Ochotniczej Straży Pożarnej, Wiejskiego Domu Kultury i parafian, zorganizował 6 lutego br. niezwykłą, wzruszającą uroczystość. Pogoda dopisała znakomicie - „jak wtedy” - wspominali przybyli z Krakowa uczestnicy obozu narciarskiego sprzed lat, dziś określani mianem Środowiska Ojca Świętego, spoglądając z sentymentem na roziskrzony w słońcu śnieg i ubrane w białe czapy smreki. W bajkowej bożonarodzeniowej scenerii pięknego, dużego, nowego kościoła została odprawiona Msza św. w intencji Ojca Świętego Jana Pawła II i o rychłe wyniesienie na ołtarze Jego przyjaciela - sługi Bożego Jerzego Ciesielskiego. Uroczystej koncelebrze przewodniczył ks. Józef Drabik - duszpasterz turystów diecezji tarnowskiej, na której terenie leży Ochotnica, a towarzyszyli mu: ks. Jacek Urban - dyrektor Instytutu Jana Pawła II w Krakowie, ks. kan. Zygmunt Warzecha - proboszcz parafii w Szczawie, ks. Stanisław Wojcieszak - proboszcz parafii w Ochotnicy Dolnej i gospodarz uroczystości - ks. Zygmunt Kabat. Do licznie przybyłych parafian i gości z całej Polski (Ochotnica przyciąga zimą wielu wczasowiczów i narciarzy) homilię wygłosił ks. Szymon Fedorowicz, zaliczający się również do członków Środowiska. Powiedział, że upamiętnianie miejsc związanych z Ojcem Świętym i jego turystycznymi upodobaniami to piękna idea, zapewne miła Papieżowi.
Przygrywała kapela góralska i śpiewała młodzież z zespołu regionalnego „Ochotni” z Ochotnicy Górnej, a także - występujący gościnnie - młodzieżowy zespół ludowy z Murowanej Gośliny k. Poznania. Prezes Fundacji Szlaki Papieskie opowiedziała o związkach Ochotnicy Górnej z Ojcem Świętym i wspomniała rolę Fundacji w utrwalaniu jego śladów na turystycznych trasach i propagowaniu papieskiego nauczania: „Przez 26 lat pontyfikatu Ojciec Święty kieruje nasze myśli ku Bogu. Całym swoim życiem świadczy, że Bóg jest wszędzie i wszystko zależy od Niego. A więc i Szlaki Papieskie, i sposób, w jaki wędrujemy po górach, mogą być, mogą stać się drogą do Boga”. Wszyscy zebrani na wspólnej modlitwie podpisali list wystosowany do Ojca Świętego z życzeniami zdrowia i opieki Bożej Opatrzności. Na pierwszym miejscu znalazł się podpis: „My ze Skałki”.

W tekście wykorzystano fragmenty książki Urszuli J. Własiuk Ja tam u was byłem - pilnujcie mi tych szlaków, Kraków 2004.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zachęca Polaków do obrony życia ludzkiego

2024-05-15 11:03

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

O potrzebie ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci przypominał Franciszek pozdrawiając Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.


Podziel się cytatem

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Hiobowe wieści dla katechetów

2024-05-14 08:36

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

oświata

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nie mogli być wychowawcami, ale będą musieli uczyć w klasach mających nawet po 30 uczniów z różnych roczników. MEN przygotowuje nowe "elastyczne" zasady organizowania lekcji religii w szkołach i placówkach oświatowych. Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektu rozporządzenia potrwają do 29 maja a nowelizacja ma wejść w życie już od 1 września br. To krok do likwidacji religii.

Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.

CZYTAJ DALEJ

Pianiści z całego świata zagrają w Kłodzku

2024-05-15 16:35

stevepb/pixabay.com

Fani muzyki klasycznej będą zachwyceni rozpoczynającym się XXVI Kłodzkim Konkursem Pianistycznym, który po raz pierwszy będzie miał rangę międzynarodową i dlatego będzie to też - I International Kłodzko Piano Competition. Klasyka łączy się z nowoczesnością, bo utwory muzyczne będą do słuchania zarówno stacjonarnie jak i online.

Ten międzynarodowy konkurs pianistyczny odbędzie się w 17-18 maja 2024 roku. Konkurs odbywać się będzie na dwóch płaszczyznach – stacjonarnej na Sali Koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Fryderyka Chopina w Kłodzku oraz online.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję