Reklama

Kościół

Jasna Góra: to był Rok Prymasa Wyszyńskiego

Beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego, który sam nazwał siebie Prymasem Jasnogórskim także i w częstochowskim Sanktuarium była najważniejszym wydarzeniem minionego roku. Jasna Góra, miejsce tak bliskie sercu bł. Prymasa, niemal od jego śmierci, a więc od 1981 r. przygotowywała się do wyniesienia go na ołtarze m.in. modląc się podczas nocnych czuwań. Czas przed 12 września był jednak szczególnie intensywny.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

bł. kard. Stefan Wyszyński

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odbywały się cykliczne spotkania „Prymas Jasnogórski w drodze na ołtarze”, „Maryjne drogi do świętości Prymasa Jasnogórskiego” czy „Wokół Milenijnego Aktu Oddania” organizowane m.in. przez Jasnogórski Instytut Maryjny.

W sierpniu w nowych pomieszczeniach bastionu św. Rocha otwarta została nowa wystawa „Nie byłoby Papieża Polaka, gdyby nie było twojej wiary - Prymas Tysiąclecia bł. kard. Stefan Wyszyński”. Są na niej niezwykłe eksponaty; przede wszystkim sukienka milenijna, zwana też „sukienką Tysiąclecia”, zdobiąca Cudowny Obraz Matki Bożej w 1966 r. podczas uroczystości Tysiąclecia Chrztu Polski. Inicjatorami wykonania nowej sukni byli paulini, ale projektowi patronował Prymas kard. Stefan Wyszyński, który ją poświęcił przy udziale abpa Karola Wojtyły 3 maja 1966 r. Są i milenijne korony, a także kopia złożonego wtedy Aktu Milenijnego zawierzenia Maryi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na wystawie możemy zobaczyć także ornaty ks. Prymasa, piuskę kardynalską, kapelusz kardynalski, pocztówki, obrazki ręcznie wypisane przez błogosławionego i wiele innych zwykłych przedmiotów związanych z „człowiekiem niezwykłej miary”.

Także w sierpniu na Jasnej Górze odbył się koncert - oratorium o Stefanie kardynale Wyszyńskim „Soli Deo Per Mariam” w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej i Chóru Filharmonii Śląskiej w Katowicach. To opowieść o życiu oddanym z miłości samemu Bogu przez Maryję w formie dziesięciu pieśni.

Oratorium powstało z inicjatywy Instytutu Prymasa Wyszyńskiego oraz Zakonu Paulinów.

W październiku została zaprezentowana książka zawierająca jasnogórskie nauczanie kard. Stefana Wyszyńskiego: „Głos z Jasnej Góry”. To wspólna inicjatywa paulinów i Instytutu Prymasa Wyszyńskiego. Jak podkreślał przeor częstochowskiego klasztoru to ważne świadectwo jasnogórskiej posługi bł. Prymasa i jego maryjnej drogi. Jego głos rozbrzmiewał przez trzy dekady i był z uwagą słuchany przez wiernych, a liczyć się z nim musieli nawet rządzący wówczas krajem komuniści. To pierwsze wydanie - kazań, przemówień, rozważań - wydanych w całości, bez ingerencji cenzury.

Reklama

Tu, kard. Wyszyński zapraszał ludzi różnych stanów i zawodów, aby w niełatwych czasach zniewolenia komunistycznego przekazywać ewangeliczne przesłanie nadziei i szerzyć miłość do Bogarodzicy. Antologia zawiera nauczanie z lat 1956 - 1980.

Sam dzień beatyfikacji Prymasa Wyszyńskiego, a więc 12 września upływał na Jasnej Górze w duchowej łączności ze świątynią Opatrzności Bożej w Warszawie. Dzięki specjalnym telebimom na placu przed Szczytem, utworzony został Telemost. Uroczystość poprzedziło radosne oczekiwanie. Zabrzmiały m.in. utwory z projektu muzycznego „Czas to miłość - polscy artyści dla Prymasa Wyszyńskiego”.

W jasnogórskiej Kaplicy odprawiona została jedna z pierwszych Mszy św. dziękczynnych za nowego błogosławionego Kościoła w Polsce.

W październiku zostały tutaj uroczyście wprowadzone relikwie czyli realny znak obecności, bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Relikwie przekazał Instytut Prymasa Wyszyńskiego podczas rekolekcji Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej, bo to bł. Prymas dał nową inspirację do ożywienia apostolstwa modlitwy różańcowej na Jasnej Górze.

Na dzień wprowadzenia relikwii bł. kard. Wyszyńskiego wybrano pierwszą sobotę miesiąca, bo to dzięki niemu, zwłaszcza w okresie przygotowań do Milenium, nabożeństwo Sobót Królowej Polski rozpowszechniło się w całej Polsce i jest pielęgnowane na Jasnej Górze.

Na ten czas bardzo czekał 103-letni o. Jerzy Tomziński, który był bliskim współpracownikiem kard. Wyszyńskiego, uważał go za swego duchowego przewodnika i ojca, który modlitwą o uwolnienie Prymasa zapoczątkował tradycję Apelu Jasnogórskiego. Udział w beatyfikacji był dla sędziwego paulina ostatnim publicznym wydarzeniem. Ten „człowiek Jasnej Góry” zmarł 14 XI 2021 r.

2021-12-31 11:15

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjątkowe fotografie na nowej plenerowej wystawie papieskiej na Jasnej Górze

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Jasna Góra

Unikatowe, nigdy niepublikowane fotografie ze zbiorów Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego oraz z archiwum Instytutu Pamięci Narodowej znajdą się na wystawie plenerowej, która jutro zostanie zainaugurowana na Jasnej Górze. W Instytucie Maryjnym odbędzie się też specjalna sesja popularnonaukowa „Na drodze do wolności. Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II na Jasnej Górze w 1979 r.”.

Wernisaż rozpocznie się jutro o godz. 11.00 na wałach jasnogórskich, przy pomniku o. Augustyna Kordeckiego. Oprócz 40 unikatowych fotografii ważnym uzupełnieniem wystawy są również m.in. fragmenty wypowiedzi przedstawicieli władz komunistycznych na temat pielgrzymki – w okresie przygotowań i po jej zakończeniu – informuje o. Mariusz Tabulski, dyrektor Jasnogórskiego Instytutu Maryjnego. Wynikiem międzynarodowej kwerendy prasowej jest także zbiór przywołanych na wystawie tytułów artykułów z prasy niemieckiej, włoskiej, holenderskiej, francuskiej i amerykańskiej.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Truskawki to ulubione owoce Polaków

2024-04-30 11:45

[ TEMATY ]

Truskawki

Adobe Stock

Rusza sezon na truskawki, najbardziej wyczekiwany gatunek w Polsce. Truskawki to ulubiony owoc Polaków. Ostatnie lata to wielki wzrost ich popularności. Dowiedz się dlaczego pierwsze owoce nie są droższe niż w ubiegłym roku? Dlaczego truskawki to polskie superowoce? I dlaczego owoce krajowe są zawsze smaczniejsze i zdrowsze od swoich importowanych odpowiedników?

Przed nami wyjątkowo truskawkowy maj. W sieciach dostępne są owoce ze szklarni. Przed majówką pojawiły się truskawki z upraw tunelowych. W tym roku już w maju dostępne będą już owoce zbierane na polach. Na Dzień Matki truskawki będą w każdym najmniejszym nawet sklepie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję