Reklama

Na maryjnym szlaku (116)

Uzdrowienie chorych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ciszy sanktuariów maryjnych wyczuwa się obecność próśb pielgrzymów przybywających tam od wielu, wielu lat. Nasze prośby najczęściej dotyczą zdrowia ­ naszego i naszych bliskich. Sława wielu sanktuariów bardzo często zaczyna się od cudownego uzdrowienia, a świątynia jest wotum za to wydarzenie. We wszystkich sanktuariach odnotowuje się takie cudowne przypadki, w których interwencja lekarza nic już nie mogła zdziałać, a wstawiennictwo Maryi potwierdziło miłość Boga do ludzi. Są miejsca, gdzie tych właśnie uleczeń fizycznych jest szczególnie wiele. Ze szczególnym nastawieniem jechałem do Gidel (25 km za Częstochową), by skorzystać z dobrodziejstwa "kąpiółki". Cóż to jest? Ale po kolei.

W 1516 r. rolnik Jan Czeczek wyorał w polu małą figurkę Matki Bożej. Zdarzenie było niezwykłe. Woły nie tylko nie chciały dalej iść, ale po prostu uklękły. Dzisiaj we wspaniałej dominikańskiej świątyni w bocznej kaplicy zawsze klęczą wierni przed zaledwie 9-centymetrową figurą Matki Bożej. Jest szara, wydaje się nieumiejętnie wyrzeźbiona w kamieniu, a jednak umieszczono ją w pięknym złotym ołtarzu, "aby zawstydziła to, co mocne".

Wspominany Czeczek, zamiast umieścić figurkę w znaczącym miejscu, schował ją na dno skrzyni z odzieżą. Wkrótce "sam z żoną i wszystkimi domownikami ślepotą od Pana Boga nawiedzony został". Ze skrzyni unosiła się woń kadzidła, a po wyjęciu figurki, z której biła niezwykła jasność, przeniesiono ją do kościoła. Proboszcz polecił umyć ją, a pozostałą po obmyciu statuetki wodą rodzina Czeczków przetarła swoje oczy i wszyscy odzyskali wzrok. Od tego czasu ojcowie dominikanie co roku w maju obmywają figurkę, lecz nie wodą a winem. Pozostałe z "kąpiółki" wino (oczywiście zmieszane z wodą) jest rozprowadzane wśród pielgrzymów, którzy wierzą w jego skuteczną moc, zwłaszcza w leczeniu oczu. Stąd też Matka Boża Gidelska nazywana jest Uzdrowieniem Chorych. Oczywiście nie można traktować tego wina jako magicznego eliksiru, ale jako dodatkowy element w naszej serdecznej modlitwie. Ojciec nasz wie, co nam najbardziej potrzeba. Ja w każdym razie w taką małą buteleczkę się zaopatrzyłem, bo jak głosi stara pieśń śpiewana w Gidlach do dzisiaj:

Żaden się nie zawodzi, kto tu z wiarą przychodzi

Tu opieka dla człowieka zawsze gotowa...

Rozmawiałem też z o. Wawrzyńcem Wawro. Opowiadał historię sanktuarium. To tutaj po upadku Powstania Styczniowego na mocy ukazu carskiego z 1864 r. przywieziono 31 zakonników ze skasowanych klasztorów w Królestwie Polskim. Tu mieli dożyć swoich dni, a ze śmiercią ostatniego i ten klasztor miał ulec kasacie. Ale ostatni zakonnik umarł już w wolnej Polsce, w 1918 r. O. Wawro chętnie opowiadał o swojej młodości i duszpasterzowaniu m.in. w Jarosławiu. Był tam współzałożycielem i sekretarzem Towarzystwa Przyjaciół Anny Jenke, znanej nauczycielki, zmarłej w opinii świętości, której proces beatyfikacyjny właśnie trwa.

Gdy wyjeżdżaliśmy z Gidel, złapała nas w drodze ogromna burza z gradobiciem. Znacznie ucichła, gdy dojeżdżaliśmy do Skrzyńska ( ok. 20 km na zachód od Radomia). W 1123 r. tutejsze dobra książę Bolesław Krzywousty przekazał Piotrowi Włostowicowi, zwanemu Duninem, który sprawował rządy na Śląsku oraz w prowincji kaliskiej i kruszwickiej. Pod koniec życia padł on ofiarą intryg. Oślepiono go i częściowo pozbawiono języka. Gdy modlił się tutaj przed obrazem Matki Bożej, odzyskał mowę i wzrok. Jeden z jego synów osiadł w Skrzyńsku i dał początek wielu późniejszym rodom opoczyńskim. Obecnie Skrzyńsko to małe, liczące 1200 mieszkańców miasteczko.

Kult Matki Bożej Staroskrzyńskiej rozpoczął się w XII w., po cudownym uzdrowieniu Piotra Dunina. Piotra po tym wydarzeniu nazwano " Oczkiem Panny Maryi". O wielkim kulcie świadczą składane wota i ruch pątniczy. Wota najwartościowsze niestety nie przetrwały do naszych czasów. Uroczysta koronacja miała miejsce w 1998 r.

Bp Edward Materski w liście poprzedzającym koronację pisał: " Zachęcam, by rozpocząć pielgrzymowanie do Skrzyńska... Spróbujmy się rozmodlić przed wizerunkiem Matki Bożej. Szczególnie o łaskę powrotu do Boga wszystkich, którzy zgubili się na drogach życia. Niech pielgrzymie drogi będą tutaj wielką pomocą przyzywającą Bożej dobroci i miłosierdzia".

Proboszcz opowiadał o kradzieży cudownego obrazu, jaka miała miejsce w 2001 r. Szybko jednak udało się policji obraz odzyskać i od tego momentu ruszyły różne trudne sprawy prowadzone w śledztwie przez stołeczną policję, a Matka Boża Staroskrzyńska została patronką policjantów. Proboszcz uważa, że na przestrzeni ostatniego roku przynajmniej w ośmiu przypadkach można widzieć cudowną interwencję Matki Bożej.

Skrzyńsko było także znane w XIX i XX w. z orkiestry, która wprowadzała pielgrzymki do kościoła, towarzyszyła odsłonięciu i zasłonięciu cudownego obrazu. Codziennie też rano i wieczorem grała przez 20 minut przed kościołem pieśń poranną lub wieczorną i dwie pieśni maryjne. Kres fundacji utrzymującej orkiestrę i związanej z nią tradycji położyły władze komunistyczne.

Witaj, Maryjo Staroskrzyńska.

Wolność i pokój uproś u Syna.

Witaj, Maryjo Niepokalana.

Witaj, ach witaj, Matko Staroskrzyńska!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Wacław Depo: Trzeba również rozpoznać i ponazywać łaskę, która została nam dana

2025-12-25 13:36

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

BPJG

Suma w uroczystość Narodzenia Pańskiego na Jasnej Górze przewodniczył metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. - Bóg mówi do każdego i każdej z nas „jesteś moim synem, jesteś moją córką, jesteście dziedzicami łaski”. Nie pozostaje nam nic innego, jak złożyć mu dziękczynienie za Jego miłość i okazać naszą radość, że już od momentu naszego Chrztu Świętego zostaliśmy włączeni w życie samego Boga na całą wieczność – przypomniał.

Abp Depo zauważył dwie postawy współczesnego człowieka, jedną otwartą na Boga, która pozwala odnaleźć drogę do Jezusa i potwierdzać to swoim życiem, a drugą całkowicie odmienną. W tej drugie grupie znajdują się ci, którzy pozostają głusi na słowa i czyny Jezusa. Oni są bezkrytyczni wobec siebie, stając się sędziami własnych sumień. Metropolita częstochowski zauważył też jak łatwo, zatracając się w światowych propozycjach „wolności od wszystkiego i zwątpienia w prawdę”, nie przyjąć daru łaski i prawdy przyniesionych przez Chrystusa. Za Papieżem Franciszkiem przypomniał, że nie możemy pozostać bezczynnymi. Nie godzi się stać nam w miejscu, kiedy Bóg wyszedł nam naprzeciw w tajemnicy miłości zstępującej, aby nas wyzwolić i podnieść do godności dzieci Boga.
CZYTAJ DALEJ

Papieskie orędzie Urbi et Orbi: Narodziny Pana to narodziny pokoju

2025-12-25 12:57

[ TEMATY ]

orędzie

Vatican Media

Jezus jest Zbawicielem. Dzięki Jego łasce każdy z nas może i musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby oddalić nienawiść, przemoc i antagonizmy, a praktykować dialog, pokój i pojednanie – podkreślił Papież Leon XIV w orędziu Urbi et Orbi. Prawdziwy pokój wymaga odpowiedzialności i otwarcia serca na cierpiących, a jego źródłem jest przyjęcie Dzieciątka z Betlejem, które przynosi nadzieję całemu światu – relacjonuje Vatican News.

„Dzisiaj narodził się nam Zbawiciel” – rozpoczął Leon XIV swoje pierwsze orędzie Urbi et Orbi na Boże Narodzenie. Podkreślił, że Jezus Chrystus jest naszym pokojem, który zwycięża nienawiść i wrogość miłosierną miłością Boga. Dlatego „Narodziny Pana to narodziny pokoju”.
CZYTAJ DALEJ

Bp M. Marczak: Bóg przychodzi do nas w sposób w jaki sam chce

2025-12-26 10:05

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

bp Marek Marczak, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, przewodniczył Pasterce w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi.

bp Marek Marczak, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, przewodniczył Pasterce w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi.

- Pan Bóg mówi nam, że wybrał sposób niekoniecznie oczywisty przychodzenia do człowieka. My jesteśmy po ludzku ułożeni, a Bóg wybiera i to nie czasami - on zasadniczo wybiera sposób przychodzenia do nas. Przychodzi z miłości, wybiera drogę łagodności, ubóstwa, często wyjętą drogę ludzi, którzy w naszym życiu doświadczają odrzucenia – mówił bp Marek Marczak, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który przewodniczył Pasterce w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi.

- Wdzięczni Panu Bogu za dar wcielenia, przychodzimy tutaj, by złożyć Chrystusowi te wszystkie ważne intencje naszych serc – mówił we wstępie do liturgii ks. Maksymilian Pyzik, proboszcz par. Najświętszego Imienia Maryi. W homilii bp Marczak odpowiadał na pytanie: „W jaki sposób przychodzi do nas Pan Bóg?”. - Wszyscy jak tu jesteśmy, jesteśmy wypełnieni symbolami, wszystkim tym co nazywa się polskimi tradycjami. Łamanie się opłatkiem, wigilijne potrawy, prezenty, przebywanie ze sobą, rodzina. Cała ta atmosfera, do którego prowadzi czas adwentowy, podczas którego chcemy przygotować drogę dla Boga, który ma przyjść i się narodzić. Świecka atmosfera świąt pojawia na długo przed i długo po nich. Jesteśmy obrośnięci tradycjami i zwyczajami Bożego Narodzenia. Czasem bywa tak, że niektórym zaczyna się to przejadać i zaczynają od tego uciekać, są całe rodziny, które wyjeżdżają, poza rodziny, często poza Polskę. Cała historia chrześcijaństwa jest po to, byśmy przygotowali nasze serca, nasze domy, nas samych, by jak najlepiej przeżyć święta Bożego Narodzenia – mówił ksiądz biskup. W dalszej części homilii odniósł się od oczytanej wcześniej Ewangelii o narodzeniu pańskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję