Reklama

Odsłony

Nie mają, a rozdają?

Niedziela Ogólnopolska 45/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera





Są też tacy, którzy mają
mało, a dają wszystko./
To ci, co wierzą w życie
i hojność życia, a ich/
Skrzynia nigdy nie jest pusta.
To ci, co dają/
Radośnie, a ta radość
jest ich nagrodą.
(Khalil Gibran, Prorok)

Dziwnie wciąż aktualne jest przekonanie, że jeśli jest się w potrzebie, to lepiej iść do biednego, bo u bogatego i tak się człowiek nie pożywi. A z drugiej strony sądzimy, że dawać innym powinni przede wszystkim ci, co mają dużo, a nie ci, co ledwie koniec z końcem wiążą. Tylko że tak nie jest. Owi bogaci chcą mieć wciąż więcej i więcej, choćby działo się to kosztem tych nie mających prawie nic. Dawanie więc, sztuka dawania, hojność, mądrość - to nie sprawa zasobności portfela czy spiżarni, ale zawartości... serca i duszy.

„Kim jestem, skoro człowiek jest tylko tym, co z siebie daje: skałą, gdy rozdaje skałę, sercem, gdy rozdaje serce, czy trucizną, gdy rozdaje truciznę...?” - tak napisał poeta Roman Brandstaetter, ale te porównania są jak dzwon rachunku sumienia. Iluż „ludzi-skał” spotyka się teraz: twardych, ostrych, nieprzeniknionych, nieusuwalnych, nieczułych, głuchych...! Ten „gatunek” szczególnie się teraz rozmnożył, bo prawo dżungli staje ponad miłosierdziem. Trudno się w nich „dopukać” serca, drgnienia wrażliwości, współczucia, usłyszenia czegokolwiek poza tym, co dotyczy pieniądza i własnego komfortu. Gorzej, gdy owi ludzie zajmują się „zawodowo” dobroczynnością, akcjami charytatywnymi, opieką społeczną, leczeniem, opieką nad chorymi, niedołężnymi czy rozdzielnictwem datków...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„A kimże jesteście, aby ludzie mieli przed wami rozdzierać szaty na piersi i odsłaniać swą dumę, abyście widzieli ich obnażoną godność... Zważcie najpierw, byście byli godni dawać i stać się narzędziem obdarzania”.
Dzięki Bogu jest jeszcze sporo „ludzi-serc”, jak czułych sejsmografów. Do tych nie trzeba wołać, błagać, zaklinać, żebrać... Oni jakimś dziwnym zmysłem wyczują, pobiegną, zobaczą, zrozumieją... I jakimś cudem prawie utrafią z pomocą, zdobędą, dadzą czasem właśnie to, o co chodziło, a nie to, o co się prosiło... I podarują to coś tak mimochodem, naturalnie, prawie z zawstydzeniem, że ktoś musiał czekać, że dopiero teraz, że nikt przedtem na to nie wpadł... I nikt często nie widzi, jakie właśnie ci ludzie noszą cierpienia, biedy, niedostatki, dramaty... Ale oni o tym milczą, nadrabiają miną, bo po cóż komuś jeszcze własny ciężar na barki zrzucać... Każdy ma dość swego... Dzięki takim ludziom jeszcze istnieje świat. Jeszcze ludzie się nie pozagryzali. Jeszcze można wierzyć, że komuś się chce uczynić coś „za nic”, i to z troską, współczuciem, czułością nawet... Tacy ludzie są obrazem hojności Boga samego i Jego łaski.

„Dobrze jest dawać, gdy ktoś o to prosi, lecz jeszcze lepiej dać samemu, bez proszenia, ze zrozumieniem. Dla szczodrego poszukiwanie kogoś, kto przyjmie dar, jest większą radością od samego dawania. Poprzez ręce takich jak oni przemawia Bóg i ich oczami uśmiecha się do ziemi”.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Prymas Glemp wiedział, że ks. Popiełuszko miał być uwięziony w bunkrze w Kazuniu?

Przy okazji 41. rocznicy pogrzebu ks. Jerzego Popiełuszki (3 listopada) w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że „prymas Polski Józef Glemp co roku przyjeżdżał do Kazunia i odwiedzał bunkier, w którym zginął ks. Popiełuszko”, ale „ukrywał ten fakt przed opinią publiczną”. Jaka jest prawda na ten temat?

W pogrzebie ks. Jerzego 3 listopada 1984 roku uczestniczyłam z rodziną jako mała dziewczynka. Trzymając mamę za rękę, stałam w tłumie na placu przed kościołem św. Stanisława Kostki w Warszawie i ze zdumieniem obserwowałam ludzi znajdujących się na drzewach oraz na dachach pobliskich domów, a także na balkonach mieszkań. O jedenastej, przy akompaniamencie dzwonów, stanął na balkonie prymas Polski, kard. Józef Glemp jako główny celebrans. Obok niego sześciu biskupów z jednej strony i sześciu księży z drugiej.
CZYTAJ DALEJ

Chrześcijanie zabiegają o godny pochówek dla zmarłych w Kalkucie

2025-11-04 14:44

[ TEMATY ]

Kalkuta

Vatican Media

W duchu modlitwy za zmarłych chrześcijanie z Kalkuty w Indiach rozpoczęli inicjatywę „Shamman Samadhi” – co w sanskrycie oznacza „godny pochówek”. Celem projektu jest zapewnienie każdej osobie godnego i bezpłatnego pochówku, niezależnie od statusu społecznego i majątkowego.

Jak wyjaśniają przedstawiciele Rada Chrześcijańskich Pochówków w Kalkucie, inicjatywa jest „gestem współczucia i włączenia”, która połączyła przedstawicieli różnych wyznań chrześcijańskich. Projekt ma zagwarantować, by każdy, bez względu na swoje pochodzenie i sytuację ekonomiczną, mógł otrzymać pełen należnego szacunku i bezpłatny pochówek.
CZYTAJ DALEJ

W pielgrzymce ku życiu wiecznemu

2025-11-04 21:22

[ TEMATY ]

UKSW

ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski

ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, przewodniczył koncelebrowanej Mszy św. w kościele pokamedulskim na Bielanach w intencji zmarłych pracowników, studentów i absolwentów UKSW.

Eucharystię koncelebrowali również prorektorzy UKSW - ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik i ks. dr hab. Marek Stokłosa, prof. ucz., a także liczne grono kapłanów związanych z uczelnią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję